Przyszedł kiedyś Poe i powiedział, że owszem, być może fajnie jest dreaming dreams no mortal ever dared to dream before, niemniej jednak przyznał:
Last night, with many cares and toils oppress'd
Weary, I laid me on a couch to rest —
Chodzi o to, tłumaczył, że pajacowanie jako takie najatrakcyjniej jawi się tym, którzy pajacami w żadnym razie nie są, natomiast samych pajaców aż tak bardzo nie bawi.
Chesterton tego słuchał i przyznał rację Poe'mu stwierdzając, iż można napisać ciekawą historię o przygodach człowieka wśród smoków, ale nie o przygodach smoka wśród smoków.
Chesterton przy okazji wyjawił, że zabobonem jest mniemanie, iż poeci są szaleńcami, bowiem szaleństwo nie rodzi się z wyobraźni tylko z rozumu, i że to nie poeci tracą zmysły lecz szachiści, a Poe nie dlatego pisał chorobliwe wiersze, że miał umysł niezwykle poetycki, ale niezwykle analityczny.
Poe o Chestertonie niczego nie powiedział, gdyż go nie znał.
Last night, with many cares and toils oppress'd
Weary, I laid me on a couch to rest —
Chodzi o to, tłumaczył, że pajacowanie jako takie najatrakcyjniej jawi się tym, którzy pajacami w żadnym razie nie są, natomiast samych pajaców aż tak bardzo nie bawi.
Chesterton tego słuchał i przyznał rację Poe'mu stwierdzając, iż można napisać ciekawą historię o przygodach człowieka wśród smoków, ale nie o przygodach smoka wśród smoków.
Chesterton przy okazji wyjawił, że zabobonem jest mniemanie, iż poeci są szaleńcami, bowiem szaleństwo nie rodzi się z wyobraźni tylko z rozumu, i że to nie poeci tracą zmysły lecz szachiści, a Poe nie dlatego pisał chorobliwe wiersze, że miał umysł niezwykle poetycki, ale niezwykle analityczny.
Poe o Chestertonie niczego nie powiedział, gdyż go nie znał.