Co jakiś czas znajduję teksty, których autorzy z upodobaniem wyciągają jakiś cytat z jakiegoś pisarza, przy czym najczęściej pisarzem tym jest Leszek Kołakowski, i pokazują, w jaki to sposób ów pisarz napadał na Kościół katolicki albo i na samego Pana Boga. Autorzy tych tekstów nalewają się z cytowanych przez siebie pisarzy (najczęściej z Leszka Kołakowskiego), a nalewają się tym bardziej, im bardziej cytowani pisarze w swoich późniejszych tekstach odeszli od tego, co pisali wcześniej.
Wygląda na to, że autorzy, o których mówię, zakładają, iż każdy od dziecka powinien być zagorzałym chrześcijaninem, do tego katolikiem, a najlepiej jeszcze tomistą. To, o czym piszę, ogólniej i ładniej wyraził Richard Rorty w książce Filzofia jako polityka kulturalna:
[Christopher] Hitchens wydaje się być przywiązany do myśli, że każdy uczciwy i inteligentny człowiek będzie zajmował stanowiska, które późniejsi historycy zaaprobują.
W przedmowie do Corpus Paulinum ekipa Św. Wojciecha pisze, że Szaweł z całym temperamentem rzucił się w wir prześladowczej działalności i że z satysfakcją patrzył na kamienowanie Szczepana. Czy autorzy nalewający się z cytowanych przez siebie pisarzy, w tym przeważnie z Leszka Kołakowskiego, nalewają się także ze św. Pawła? A jeśli nie, to dlaczego, skoro przemiana, którą przeszedł Kołakowski to pikuś w porównaniu z tym, czego doświadczył Paweł?
Wygląda na to, że autorzy, o których mówię, zakładają, iż każdy od dziecka powinien być zagorzałym chrześcijaninem, do tego katolikiem, a najlepiej jeszcze tomistą. To, o czym piszę, ogólniej i ładniej wyraził Richard Rorty w książce Filzofia jako polityka kulturalna:
[Christopher] Hitchens wydaje się być przywiązany do myśli, że każdy uczciwy i inteligentny człowiek będzie zajmował stanowiska, które późniejsi historycy zaaprobują.
W przedmowie do Corpus Paulinum ekipa Św. Wojciecha pisze, że Szaweł z całym temperamentem rzucił się w wir prześladowczej działalności i że z satysfakcją patrzył na kamienowanie Szczepana. Czy autorzy nalewający się z cytowanych przez siebie pisarzy, w tym przeważnie z Leszka Kołakowskiego, nalewają się także ze św. Pawła? A jeśli nie, to dlaczego, skoro przemiana, którą przeszedł Kołakowski to pikuś w porównaniu z tym, czego doświadczył Paweł?