Wielu ludzi ma skłonność do stawiania w opozycji nauki i wiary w Boga. Zdaje się, że Popper wykazał, iż nauka to po prostu ludzka wiedza, tyle, że jest to wiedza poddawana najostrzejszej krytyce. 13 października 1958 roku w Oksfordzie Popper na spotkaniu Towarzystwa Arystotelesowskiego wygłosił odczyt zatytułowany Z powrotem do presokratyków. Podczas tego odczytu, jak relacjonuje Bryan Magee, który z Popperem przyjaźnił się kilkadziesiąt lat, autor Nędzy historycyzmu przede wszystkim uderzył w przekonanie, iż można osiągnąć wiele opierając wiedzę jedynie na obserwacji i eksperymencie. Twierdził, że istotny jest ów proces sprzężenia zwrotnego polegający na nieustannej krytyce tego, co już mamy i skutkujący posuwaniem sprawy do przodu.
OK. Wiara to nie nauka. Tyle, że co niby z tego wynika? Muzyka to również nie nauka. Zostanę zatem przy nauce. I zapytam: Czy Arystoteles jest głupszy od Newtona, bo inaczej tłumaczy fizykę? Czy z takich samych powodów można zasadnie powiedzieć, że Newton jest głupszy od Einsteina, a Einstein od współczesnych? Czy Arystoteles jest również głupszy od Hegla, a może Hegel od Arystotelesa, bo jednak ci dwaj goście mają dość różne ontologie? A Kant? Czy Kant jest głupi, bo pisał o świecie noumenów, a czy kto zdrowy na umyśle widział jakieś noumeny? No tak, ale czy cała ta filozofia to nauka?
OK. Wiara to nie nauka. Tyle, że co niby z tego wynika? Muzyka to również nie nauka. Zostanę zatem przy nauce. I zapytam: Czy Arystoteles jest głupszy od Newtona, bo inaczej tłumaczy fizykę? Czy z takich samych powodów można zasadnie powiedzieć, że Newton jest głupszy od Einsteina, a Einstein od współczesnych? Czy Arystoteles jest również głupszy od Hegla, a może Hegel od Arystotelesa, bo jednak ci dwaj goście mają dość różne ontologie? A Kant? Czy Kant jest głupi, bo pisał o świecie noumenów, a czy kto zdrowy na umyśle widział jakieś noumeny? No tak, ale czy cała ta filozofia to nauka?