statsy

niedziela, 16 maja 2010

To bardzo ważne jest, co mówią nam zupełnie obcy ludzie różnych narodowości

Przeczytałem, że różni ludzie zadeklarowali, że w wyborach prezydenckich popierają Jamajkę Komorowskiego. Andrzej Wajda popiera Jamajkę, Krzysztof Materna popiera, no i dziadzia Bartoszewski też popiera. Podobnież dziadzia Bartoszewski powiedział coś takiego:

Zupełnie obcy ludzie różnych narodowości przychodzą do mnie i mówią: - Drogi panie Bartoszewski, ale ten Komorowski to będzie wybrany.

Nie dziwię się Bartoszewskiemu, że podzielił się swoimi doświadczeniami. To bardzo ważne jest, że różni ludzie, a osobliwie zupełnie obcy ludzie różnych narodowości podchodzą do człowieka i coś mówią. Poczytajcie, jakie ja mam doświadczenia z obcymi ludźmi różnych narodowości, którzy coś do mnie mówili.

Kiedyś grałem w Necie w szachy z jednym Niemcem. Gramy sobie gramy, no i ten Niemiec podstawił figurę. Graliśmy blitza, po 3 minuty na łebka, a w blitzach podstawki są częste. Niemiec podstawił figurę, po czym od razu napisał, żebym mu pozwolił cofnąć ruch (na niektórych serwerach szachowych można pozwolić komuś na cofnięcie ruchu). Odpisałem, żeby spierdalał, bo co to niby jest, to cofanie ruchu - mam mu pozwalać na cofanie ruchów i przegrać? Na co Niemiec, człowiek zupełnie mi obcy, napisał do mnie: "Ty chuju". On to napisał nieco inaczej, po angielsku, ale spolszczyłem wypowiedź Niemca, żeby oddać wagę sprawy. Ja nic nie odpisałem, tylko wykonałem swoje posunięcie, na co Niemiec znowu napisał mi "ty chuju" i nie ruszył się, aż czas mu się skończył. Wygrałem partię, skasowałem punkty rankingowe i wpisałem Niemca na listę tych, z którymi nie gram.

Parę lat temu w Warszawie podszedł do mnie zupełnie obcy mi człowiek, którego narodowości nie znam i powiedział do mnie coś w języku, którego nie znam. Nie zrozumiałem, co ten zupełnie mi obcy człowiek powiedział do mnie, a on poszedł sobie udając się w kierunku Uniwersytetu Warszawskiego.

A znowu kiedyś w Krakowie, siedziałem sobie w knajpie i podeszła do mnie zupełnie obca mi kobieta, jak przypuszczam - narodowości polskiej i powiedziała: - Dzień dobry. Czym mogę służyć? - Tu dodam, że kobieta ta była w owej knajpie kelnerką i tak właśnie powiedziała: - Czym mogę służyć? - Nie powiedziała: - Co podać? - tylko: - Czym mogę służyć?

Kobieta miała kapitalne nogi i w ogóle świetna była z niej babka, taka więcej foczka, wiecie - miała co nosić i wiedziała co nosi; tak sobie chodziła niespiesznie, a wszystko w niej tak się jakoś przelewało i układało... Dobra, w każdym razie kiedy ta zupełnie mi obca kobieta, narodowości, jak przypuszczam, polskiej, zapytała, czym może mi służyć, ja, jak jakiś debil, powiedziałem, że chcę piwo. Dostałem swoje piwo. I tyle.

19 komentarzy:

marta.luter pisze...

Wyrusie,
:)))
Pozdr

Jajcenty pisze...

Wyrus,

"Wygrałem partię, skasowałem punkty rankingowe i wpisałem Niemca na listę tych, z którymi nie gram."

To jest, zdaje mi się, kluczowe zdanie.
Pytanie: jak zrobić to z tym wrzeszczącym staruszkiem?

pzdr

wyrus pisze...

>Jajcenty

"jak zrobić to z tym wrzeszczącym staruszkiem?"

A po co cokolwiek z nim robić? Niech se gada. To może nawet lepiej, że gada tak, a nie inaczej :-))

Pozdro.

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Wysłuchałam w tvn24 całości trajkotania pana Bartoszewskiego.
Jak niezapomniana Hanka Bielicka:)
Wspomniał coś o miejscu , w którym prawa noga łączy się z lewą...???
O ile znam anatomię , to one się nie łączą:)) Co na to dyplomowany
dr A.Ł.?
Pozdr

Jajcenty pisze...

>wyrusie,

No niby lepiej :-)))

Właśnie sobie uświadomiłem, że tutaj świetnie pasuje to "wpisałem Niemca", hehe.

pzdr

Anonimowy pisze...

faktycznie, jak debil

;-)

Ładnie tę babeczkę odmalowałeś, normalnie mi się pod powiekami wyświetliła. Znam ten typ i lubię.

Ale lubię też takie stare kelnerki, które kiedyś dawno temu musiały być fest dupy. I jak były jeszcze tymi fest dupami, to się na chwilę, w drodze do Hollywood zahaczyły do roboty za barem i tak już zostały. I dzisiaj siedzą za tym barem wsparte na nim bufetem i taki mają grymas krzywdy na twarzy i niedowierzania takiego, że jak to się kurwa mogło stać? Jakim cudem ja, OMC księżniczka, wylądowałam tu między tymi wszystkimi moczymordami.
I powłóczą one takim spojrzeniem głodnym po sali i jak się trafi który pijus taki mniej do diabła podobny... ech!

wyrus pisze...

>Artur

Ja to już znam tylko same stare kelnerki. One są ode mnie młodsze tak gdzieś o dwadzieścia lat, albo dwadzieścia pięć, niemniej jednak są stare :-) Kiedyś było inaczej...

No dobra. Wracam do lektury. Se "Arcana" kupiłem i taj jest wywiad, który Nowak zrobił z Lechem Kaczyńskim w lipcu 2009. Mieli to wydrukować dopiero po wyborach, ale teraz, to Smoleńsku, zawrócili wydrukowany już nakład numeru i zamieścili ten wywiad. Tam Kaczyński mówi np. tak:

"Wydaje się, że Rosję czeka teraz w jej polityce zagranicznej dużo sukcesów: 'odzyskanie' Ukrainy, 'przyduszenie' Gruzji."

W lipcu tamtego roku tak mówił.

Fronda dała fragmenty tego wywiadu tutaj:

http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=3463499

Pozdro.

Anonimowy pisze...

marta.luter

Nie łączą się.
U mężczyzn bardziej się nie łączą:)

pozdr.

smootnyclown pisze...

być może off-top:)

Jak stałem ostatnio na przystanku, podszedł do mnie bezdomny i powiedział, że chciałby ode mnie kupić papierosa. Miał 50 groszy. Nie palę, mówię mu, a on do mnie, że szkoda. I jeszcze, że on nie chce nic za darmo.
A gościu, jak się dowiedziałem, 18 lat bezdomny...

wyrus pisze...

>smootnyclown

No widzisz, potwierdzasz moją tezę, że często ważne jest to, co mówią do nas zupełnie obcy ludzie różnej narodowości :-))

Anonimowy pisze...

Lechu był mądry facet. Nic dziwnego, że go kropnęli.

Przeczytałem sobie rzetelnie program i projekt konstytucji PiS. Ale tak rzetelnie, że rzetelnie.
Jest tam sporo rzeczy, które mnie wkurwiają i to fest. Jego zaletą jest zaś to, że to się da zrobić zaczynając z punktu, w którym jesteśmy dziś i jeśli by to potraktować jako pierwszy etap w kierunku normalności, to ja się pod tym podpisuję.
Wiesz, co mi to przypomina? Jak np. wraca się z długiej niebytności do firmy, którą się zostawiło przypadkowym ludziom w opiekę. Swojej firmy. I ta firma jest w totalnej rozsypce. Wtedy się bierze siada i spisuje na kartce taki podstawowy program umożliwiający ogarnięcie tego co jest, żeby można było dalej w ogóle cokolwiek.
No i ten program PiS tak właśnie wyglada.
I jako taki jest bardzo dobry.

Te Arcana bym sobie kupił chętnie, ale chyba będę musiał kogoś wysłać, albo wysyłkowo sobie to załatwić teraz.

pozdrek

P.S. popatrzyłeś sobie może na ten serial, co ci go polecałem ostatnio? "Justified". Bardzo prawicowy serial. Ogólnie mam wrażenie, że kultura zaczyna wysyłać coraz silniejsze sygnały prawicowe- zwłaszcza kinematografia i tvshows amerykańskie. Tak, jakby podskórnie ludzie czuli, że coś się święci i szukali czegoś dobrego na trudne czasy.

Anonimowy pisze...

Smootny,

fajny ten bezdomny, który nic za darmo nie chce. Niby bezdomny ale na swój sposób godny. A patrz, takie lewaki pokroju Majora, czy Szewaliera- niby szkoły pokończyli, niby takie to ęteligentne a za darmo by chcieli.

Co za czasy!

wyrus pisze...

>Artur

Jeszcze tego serialu nie ruszyłem, bo pocisnąłem do końca inny serial - "The Good Wife" :-)) Ale niedługo luknę, co poleciłeś.

marta.luter pisze...

smootny,
Widziałam na własne oczy i słyszałam na własne uszy:)
Do "mojego" śmietnika zbliżało się dwóch meneli. Jeden uniósł klapę ale w tym czasie zbliżył sie drugi.
Ten pierwszy zamarł na chwilę (chyba był nowy) aż usłyszał: Proszę bardzo - Pan był pierwszy.
Po chwili zgodnie , rozmawiając penetrowali zawartość.
Politycy powinni uczyć się manier od tych ludzi. Czyż nie?
Pozdr

marta.luter pisze...

Andrzej Łódź,
Mogę Cię jeszcze "wywabić"?
Co sądzisz o wypowiedzi Wajdy , jak to "pisowski" lekarz nie chciał do NIEGO przyjechać?
Chyba nie był to tzw.lekarz pierwszego kontaktu NFZ?:))
Pewnie to Wajda bardziej potrzebował tego lekarza niż lekarz Wajdy.
"Popioły" to sobie można zobaczyć na video ale na video wyleczyć się nie można:))
Pozdr

Anonimowy pisze...

marta.luter

Wiesz, z tym Wajdą to powiem szczerze, że niespecjalnie coś myślę, bo i co tu odkrywczego wymyślić?

Ale z takich kwiatków z mojego podwórka, lepszy numer wyciął premier Grecji. Może słyszałaś - rzucił żądnemu krwi tłumowi 20 specjalistów na pożarcie. W trakcie wystąpienia poświęconemu pilnej reformie służby zdrowia podał ich dane, stan ich kont, a następnie zestawił je z oficjalnymi zarobkami wg ich zeznań podatkowych. To się nazywa "dziel i rządź", nie?

W każdym razie sporo jeszcze przed nami.

pozdr.

Anonimowy pisze...

A gdzie (najlepiej online) tę "Żonę idealną" można zobaczyć? Klikałem, ale nie wyklikałem.

wyrus pisze...

>Artur

Na GG posłałem Ci linkę, gdzie można obejrzeć on-line.

marta.luter pisze...

Andrzej Łodź,
Grecy słyną z omijania prawa podatkowego.
Czy coś jest w Grekach? Czy w ich
prawie?
Gdy "nastał kapitalizm" pacjent stał się "zdarzeniem gospodarczym".
Według fiskusa.
Ilu ludziom można odpuścić? 30%?
Lekarz to zawód - ci ludzie z tego żyją. Musi im coś zostać.
Niektóre dziedziny są bardzo "kosztochłonne".
Tylko Gwiazdowski widzi to realnie.
Dobranoc