Wygląda na to, że Jamajka poleciał do tego Afganistanu tylko po to, żeby w sprytny sposób w Armenii spotkać się z Ruskimi. "Opiniotwórcze" media jakoś na ten temat nie szaleją, ale cóż wymagać od "opiniotwórczych" mediów.
Właśnie Petelicki w TVP INFO gada i napierdala w rząd, że aż furczy. Mówi np., że wojskowość to jest resort zabetonowany i dodaje, że Polska nie może być resortowa. Fajnie, tylko kto rozumie, co to jest Polska resortowa i dlaczego resortowa nie powinna być?
Przy tym wszystkim grozi nam, że Jamajka zostanie preziem. OK, niech zostanie. Będą fajne jaja, bo trudno przypuszczać, że Jamajka, jak już go na prezia wyświęcą, stanie się przytomnym człowiekiem. Zastanawiam się, co najgorszego może nas spotkać po tym, jak Jamajka będzie preziem. Niektórzy mówią, że najgorsze będzie to, że Ruscy się u nas zalęgną na dobre. Może i tak, ale pomyślałem sobie, że chuj tam z kopalniami odkrywkowymi, wydrukami z Wikipedii, kaszalotami, długiem publicznym, deficytem i Ruskimi. Ale co będzie, jak Jamajka, który już obwieścił, że Polskę z NATO wyprowadzi, po czym sprostował, że mu się NATO z Afganistanem pomyliło, co nie jest dziwne, bo przecież łatwo się pomylić, albowiem NATO rzeczywiście bardzo jest podobne do Afganistanu, tak jak szachy są podobne do orgazmu, koty do papierosów, Donald Policzmy Głosy Tusk do męża stanu, a Putin do Matki Teresy z Kalkuty - co zatem będzie, jak się Jamajce znowu coś pomyli i facet wypowie komuś wojnę? Nie mam zielonego pojęcia, jakie są u nas procedury wypowiadania wojny, ale wyobrażam sobie, że w ostatecznym rozrachunku tę wojnę wypowiada prezydent. Czy ktoś się orientuje, jak to jest? Czy są jakieś procedury zabezpieczające? Może decyzję o wypowiedzeniu komuś wojny trzeba skonsultować z episkopatem? Albo przeprowadzić w tej sprawie referendum? A może najpierw trzeba wnieść stosowne opłaty skarbowe? Byłbym wdzięczny za wyjaśnienia.
Właśnie Petelicki w TVP INFO gada i napierdala w rząd, że aż furczy. Mówi np., że wojskowość to jest resort zabetonowany i dodaje, że Polska nie może być resortowa. Fajnie, tylko kto rozumie, co to jest Polska resortowa i dlaczego resortowa nie powinna być?
Przy tym wszystkim grozi nam, że Jamajka zostanie preziem. OK, niech zostanie. Będą fajne jaja, bo trudno przypuszczać, że Jamajka, jak już go na prezia wyświęcą, stanie się przytomnym człowiekiem. Zastanawiam się, co najgorszego może nas spotkać po tym, jak Jamajka będzie preziem. Niektórzy mówią, że najgorsze będzie to, że Ruscy się u nas zalęgną na dobre. Może i tak, ale pomyślałem sobie, że chuj tam z kopalniami odkrywkowymi, wydrukami z Wikipedii, kaszalotami, długiem publicznym, deficytem i Ruskimi. Ale co będzie, jak Jamajka, który już obwieścił, że Polskę z NATO wyprowadzi, po czym sprostował, że mu się NATO z Afganistanem pomyliło, co nie jest dziwne, bo przecież łatwo się pomylić, albowiem NATO rzeczywiście bardzo jest podobne do Afganistanu, tak jak szachy są podobne do orgazmu, koty do papierosów, Donald Policzmy Głosy Tusk do męża stanu, a Putin do Matki Teresy z Kalkuty - co zatem będzie, jak się Jamajce znowu coś pomyli i facet wypowie komuś wojnę? Nie mam zielonego pojęcia, jakie są u nas procedury wypowiadania wojny, ale wyobrażam sobie, że w ostatecznym rozrachunku tę wojnę wypowiada prezydent. Czy ktoś się orientuje, jak to jest? Czy są jakieś procedury zabezpieczające? Może decyzję o wypowiedzeniu komuś wojny trzeba skonsultować z episkopatem? Albo przeprowadzić w tej sprawie referendum? A może najpierw trzeba wnieść stosowne opłaty skarbowe? Byłbym wdzięczny za wyjaśnienia.
27 komentarzy:
Sejm co do zasady. Prezydent wyjątkowo, tylko wtedy, gdy Sejm nie może zebrać się na posiedzenie.
>Bartek (BD)
A zatem - módlmy się, żeby sejm w krytycznej sytuacji dał radę się zebrać!
:-))
Najpierw ktoś musiałby nas zaatakować. Dopiero wtedy moglibyśmy wypowiedzieć mu wojnę.
PS. W razie czego zamiast modlić się będę trzymać kciuki. :)
wyrusie,
a wiesz Ty, dlaczego Komorowski ma tak dużo dzieci?
Bo wpadka to jego specjalność:)
wyrus, ja wiem, że to nie jest temat do śmiechu, ale z tegoż śmiechu się popłakałam:-)
Angole wyszły z grupy, i teraz muszą (własnie muszą, tutaj nie ma żadnej pomyłki) wyeliminować Szwabię, dadzą radę? normalanie to bym nie miała wątpliwości, ale taką szopę odstawiaja, że już sama nie wiem.
pozdrowienia
>Bartek (BD)
"Najpierw ktoś musiałby nas zaatakować. Dopiero wtedy moglibyśmy wypowiedzieć mu wojnę."
A tam zaraz zaatakować. A co się niby stało, że Jamajka obwieścił, że z premierem obgadał kwestię wyjścia Polski z NATO? Ty, Bartek, za bardzo racjonalny jesteś. Albo może właśnie za mało racjonalny - wydaje się, że nie bierzesz poprawki na to, jakim jajcarzem jest Jamajka :-))
>Anna
Angole dadzą radę. Szwabia to fajna komanda, ale dzieciarnia za bardzo. Już te angolskie cwaniaki, taki Terry, Stefan czy Wayne (w końcu się obudzi, aczkolwiek formy to on nie ma), dadzą radę. Jak nie dadzą rady, to kij im w oko - sami sobie będą winni.
ENGLAND!!!
ARGENTINA!!!
:-)))
>smootny
No, no! Ale pojechałeś! Nie wiedziałem, że Ty się zajmujesz polityką!
:-)))
wyrus,
"ENGLAND!!!
ARGENTINA!!!"
no, takie kompromisy to ja rozumiem:-)))))))
pozdrowienia
>Anna
Pewnie, że taki kompromis fajny, ale on działa tylko do ćwierćfinału. W ćwierćfinale już mamy kosę, że kosę!!!
:-)))
wyrusie,
przecież ja się wieloma rzeczami zajmuję:)
"A tam zaraz zaatakować. A co się niby stało, że Jamajka obwieścił, że z premierem obgadał kwestię wyjścia Polski z NATO? Ty, Bartek, za bardzo racjonalny jesteś. Albo może właśnie za mało racjonalny - wydaje się, że nie bierzesz poprawki na to, jakim jajcarzem jest Jamajka :-))"
O czym mówimy? :) O wypowiedzeniu wojny w rozumieniu rodzimej Konstytucji czy o tym, że wąsacz mógłby dokonać nieudanego, w myśl jej reguł, speech aktu wypowiedzenia wojny, na nieszczęście potraktowanego na serio przez jakiegoś... głupca?
Pozdrawiam
jacyście wy niepatriotyczni w ogóle. Polakom kibicować trzeba, a nie tam "england i argentina". Albo przynajmniej słowianom. powagi trochę.
a teraz poważnie - trzymam kciuki za Nową Zelandię i Słowację:) Choć nie powiem, że Paragwaj mi się podoba, oj podoba..
Bartek,
O czym mówimy? :) O wypowiedzeniu wojny w rozumieniu rodzimej Konstytucji czy o tym, że wąsacz mógłby dokonać nieudanego, w myśl jej reguł, speech aktu wypowiedzenia wojny, na nieszczęście potraktowanego na serio przez jakiegoś... głupca?
głupca od razu... polityka! - się mówi.
wyrus, no, będzie kosa, bo później poświęcam Angoli bez żalu, ariwerdeczi czy jakoś tak:-)
smootny, a mnie Urugwaj się też podoba, że podoba:-)
pozdro
Anna,
noo, Urugwaj i Chile jeszcze ładnie wywijają:)
>Bartek (BD)
"speech aktu wypowiedzenia wojny, na nieszczęście potraktowanego na serio przez jakiegoś... głupca?"
A dlaczego nie: speech aktu wypowiedzenia wojny autorstwa jakiegoś głupca? Co gorsze - głupiec na urzędzie, czy głupiec interpretator głupca?
"A dlaczego nie: speech aktu wypowiedzenia wojny autorstwa jakiegoś głupca? Co gorsze - głupiec na urzędzie, czy głupiec interpretator głupca?"
Zależy od tego, czy interpretator głupca też jest na urzędzie. :)
Pozdrawiam
KURWAAAAAA
ALE ZAJEBIŚCIE:D:D:D:D:D:D
>smootny
Kurwa, weź się naprężaj, bo już jest tylko 3:2!!!
SŁOWACJA!!! SŁOWACJA!!! SŁOWACJA!!!
:-)))
no ale końcóweczka zajebongo:D
KONIEC KURWA, KONIEC!!!!:D
Wyrus,
chuj tam, jak Jamajka komuś wojnę wypowie (np jakiemuś Wybrzeżu Kości Słoniowej), gorzej będzie, jak ludek do wojny wyzwany wzruszy na to ramionami i sprawę oleje!
Dopiero wstyd na cały świat, że na polskie wypowiedzenie wojny nawet murzynom nie chciało się postawić w stan gotowości swoich bambusowych sił zbrojnych i ostrzyć kamiennych toporków.
z przyczyn obiektywnych przenieśli mnie z mojej wypaśnej jedynki i dali na trzyosobówkę (tę, na której mnie odwiedzałeś) i muszę oglądać te jebane mecze. Trochę, bo w sumie to lepszy spacer po deszczu.
Wyrusie,
nie ma z kim pogadać:)
Nie ma na salonie Anny , a tak chciałam ją o coś zapytać.
Nie to ,że nie ma ciekawych tematów.
Są,ale większość ludzi traktuje wszystko tak poważnie i drętwo.
Nie wiedzą ,że nawet poważny temat
potraktowany z dystansem , traci na wadze? Nie staje się przez to mniej ważny ale jest lżejszy , więc łatwiejszy do udźwignięcia.
Prawda?
Pozdr
>marta.luter
Prawda :-))
Prześlij komentarz