Wczoraj w telewizji Nitras, ten poseł z PO, gadał z Hofmanem, tym posłem z PiS-u. Hofman nalewał się z Tuska, że Tusk na tle mapki stawał i opowiadał, że Polska to wyspa zielona, a teraz podatki podnosi, bo mu się finanse państwa posypały w pizdu. Nitras skontrował Hofmana i stwierdził, że Hofman gówno rozumie, bo te wystąpienia Tuska na tle mapki z zieloną Polską miały na celu pokazanie światowym rynkom finansowym, tym wszystkim cwanym ekspertom, że podczas gdy w całej Europie, a osobliwie w Europie Środkowej szalał kryzys, to w Polsce kryzys nie szalał. W ten sposób, utrzymywał Nitras, Tusk sprawił, że światowe rynki finansowe pomyślały sobie tak: - O żesz kurwa mać! Wychodzi na to, że kiedy w całej Europie, a osobliwie w Europie Środkowej szaleje kryzys, to jednak w Polsce ten kryzys nie szaleje! No, no, no.... To teraz już będziemy wiedzieć, jak się sprawy mają.
Ruscy wezwali Millera, tego polskiego ministra, no to Miller do Moskwy raz dwa poleciał. Żadna to nowość, żeby polski minister latał do Moskwy, kiedy go wezwą. Dzisiaj Miller spotkał się z tymi, z którymi Ruscy chcieli, żeby się spotkał, po czym ze spotkania wyszedł, a jak wyszedł, to według relacji dziennikarzy, uśmiechał się. Dziennikarze zapytali Millera co tam ustalił na tym spotkaniu, ale Miller odpowiedział, że nie powie. Pewnie, po co ma mówić - w końcu nie po to został wybrany do rządzenia przez lud, który jest suwerenem, żeby się przed ludem/suwerenem opowiadać. Dziennikarze jednak nie dadzą sobie w kaszę dmuchać, są to przecież przedstawiciele czwartej władzy, tacy goście, którzy patrzą na ręce władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej (ja pierdolę, jak to jest możliwe, że jeszcze mnóstwo ludzi wierzy w te wszystkie demokratyczne bzdety?; ale chuj tam, trzymam się konwencji praktykowanej przez idiotów), tacy goście, którzy jak wbiją zęby w jakiś ważny społecznie temat to nie popuszczą, nie ugną się przed największymi szykanami, choćby to nawet miały być zruganie przez naczelnego czy pozbawienie premii - tacy są nasi dziennikarze, prawdziwi wojownicy, niezłomni mężowie i niezłomne niewiasty. No więc dziennikarze nie dali sobie w kaszę dmuchać i Millera zapytali, czy jest zadowolony z tego spotkania z Ruskimi, na co Miller odpowiedział, że i tak nic nie powie, chyba, że to, iż on, Miller, jest po spotkaniu bardzo uśmiechnięty, ale to bardzo, więc niech sobie dziennikarze, te piranie, te wilki, te lwy waleczne, sami wnioski z tego Millerowego uśmiechania się wyciągną. Dziennikarze usatysfakcjonowali się odpowiedzią Millera i teraz opowiadają w telewizji, że Miller nic powiedzieć nie chciał, ale się uśmiechał.
Słuchajcie, ja doskonale wiem, że mamy postęp, bo, dajmy na to, taki Arystoteles nie mógł pisać swoich tekstów w wordzie, a, dajmy na to, Magdalena Środa, która podobnie jak Arystoteles, też jest filozofem, może swoje teksty pisać w wordzie, albowiem wiele jest wordów we współczesnym świecie. Ja to wiem, ale pytam Was, boście ludzie mądrzy - czy to, w czym my żyjemy, to w ogóle jeszcze jest jakaś cywilizacja, choćby cywilizacja idiotów, czy to już cywilizacja nie jest? Tygrys, jakbyś tu wbił przypadkiem, to odpowiedz na moje pytanie, Ty się na tych cywilizacjach świetnie znasz - i nie zaczepiam Cię teraz złośliwie, tylko pytam poważnie.
Ruscy wezwali Millera, tego polskiego ministra, no to Miller do Moskwy raz dwa poleciał. Żadna to nowość, żeby polski minister latał do Moskwy, kiedy go wezwą. Dzisiaj Miller spotkał się z tymi, z którymi Ruscy chcieli, żeby się spotkał, po czym ze spotkania wyszedł, a jak wyszedł, to według relacji dziennikarzy, uśmiechał się. Dziennikarze zapytali Millera co tam ustalił na tym spotkaniu, ale Miller odpowiedział, że nie powie. Pewnie, po co ma mówić - w końcu nie po to został wybrany do rządzenia przez lud, który jest suwerenem, żeby się przed ludem/suwerenem opowiadać. Dziennikarze jednak nie dadzą sobie w kaszę dmuchać, są to przecież przedstawiciele czwartej władzy, tacy goście, którzy patrzą na ręce władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej (ja pierdolę, jak to jest możliwe, że jeszcze mnóstwo ludzi wierzy w te wszystkie demokratyczne bzdety?; ale chuj tam, trzymam się konwencji praktykowanej przez idiotów), tacy goście, którzy jak wbiją zęby w jakiś ważny społecznie temat to nie popuszczą, nie ugną się przed największymi szykanami, choćby to nawet miały być zruganie przez naczelnego czy pozbawienie premii - tacy są nasi dziennikarze, prawdziwi wojownicy, niezłomni mężowie i niezłomne niewiasty. No więc dziennikarze nie dali sobie w kaszę dmuchać i Millera zapytali, czy jest zadowolony z tego spotkania z Ruskimi, na co Miller odpowiedział, że i tak nic nie powie, chyba, że to, iż on, Miller, jest po spotkaniu bardzo uśmiechnięty, ale to bardzo, więc niech sobie dziennikarze, te piranie, te wilki, te lwy waleczne, sami wnioski z tego Millerowego uśmiechania się wyciągną. Dziennikarze usatysfakcjonowali się odpowiedzią Millera i teraz opowiadają w telewizji, że Miller nic powiedzieć nie chciał, ale się uśmiechał.
Słuchajcie, ja doskonale wiem, że mamy postęp, bo, dajmy na to, taki Arystoteles nie mógł pisać swoich tekstów w wordzie, a, dajmy na to, Magdalena Środa, która podobnie jak Arystoteles, też jest filozofem, może swoje teksty pisać w wordzie, albowiem wiele jest wordów we współczesnym świecie. Ja to wiem, ale pytam Was, boście ludzie mądrzy - czy to, w czym my żyjemy, to w ogóle jeszcze jest jakaś cywilizacja, choćby cywilizacja idiotów, czy to już cywilizacja nie jest? Tygrys, jakbyś tu wbił przypadkiem, to odpowiedz na moje pytanie, Ty się na tych cywilizacjach świetnie znasz - i nie zaczepiam Cię teraz złośliwie, tylko pytam poważnie.
19 komentarzy:
OT
dzieki za knigę, doszła właśnie.
Wyrusie,
Właśnie Hobbes'a skończyłam.
Piszesz "lud/suweren". Albo lud albo suweren:)
Suweren to ten , co za twarz trzyma.
Obojętnie ,czy z wyboru czy sam przylazł.
Nasz z wyboru. Lud to sobie może:)
Rawls pisze ( o Hobbesie) : " rzecz w tym , by wydobyć z niego ile można i spróbować zrozumieć,jak mogłaby wyglądać zawarta w nim ogólna koncepcja,jeśli ujęłoby się ją w najlepszy sposób. Uważam ,że w przeciwnym razie stratą czasu jest
czytanie takiego tekstu, czyli czytanie któregokolwiek z ważnych filozofów".
Jakoś wobec pani Środy mam opory.
Czyżby nie była ważna?:)
wyrus, to jest, kurwa, jakaś szopka, ja niebawem nie będę mogła się zajmować chyba bieżączką, bo normalnie mnie dusi, albo chce mi się rzygać. Albo jak się bieżączką zajmę, to będzie więcej wulgaryzmów, niż tekstu.
Kurwa, ja normalnie nie mogę zdzierżyć, że w Polsce nie ma, oprócz Trwam, która jest raczej w końcu religijną, ani jednej prawicowej tivi. Nawet JEDNEJ, kurwa, to jest normalne?
pozdro, troche mnie nosi
>Anna
Normalne to to nie jest, natomiast jest powszechne :-))
Pozdro.
Pamietasz, jak ci kiedys napisałem, żeś zły tekst popełnił?
Ten też jest zły. Po nim sie chce mordować bliźnich.
Nicek,
Żeden tekst Wyrusa [dobry czy zły] nie ma wpływu na to ,że już się zbliża czas naparzania.Idź na Krakowskie Przedmieście to zobaczysz jak wynajęci bojówkarze, tłuką stare kobiety modlące się pod krzyżem,a policja i borowcy przestraszeni przez "chuliganów i fanatyków" skryli się w pobliskich knajpkach.
Jerzyki,
ja to wiem, piszę o tym na blogu od kilku dni.
I żałuję, że mogę tylko pisać.
Myślę, że to w czym żyjemy, to jest zabawa klockami.
Wróciłem właśnie z podróży do pięknego skandynawskiego kraju. Miejsca zamieszkałego przez potomków dumnych, budzących grozę Wikingów. Kraju o bogatej historii i świetlanej przyszłości. Jest tam królowa, jest zmiana warty pod pałacem. Jest bogactwo i duma. Jest piękna księżniczka i są pisma z plotkami o niej.
Jest to też kraj, który potrafi zdemontować i wywieźć na EXPO stuletni symbol swojego miasta. A po wielkim człowieku z tego narodu, który mądrze zauważył, że "prawda jest zawsze w mniejszości", pozostawić tylko mało widoczną kamienną tablicę, pod którą urządzono parking dla rowerów.
Ojczyzna autora pięknych baśni, teraz bardziej jest znana z zabawy klockami. U nas też tak będzie. Opowiadanie baśni już opanowaliśmy, teraz budujemy fabrykę klocków.
Anno!
Jak miło Cię widzieć!:)
Większość moich koleżanek z Salonu albo sobie poszło albo zostały zbanowane. (Z kim ja się zadaję:)) )
Niedawno salon obiegła plotka ,że TVN ma ogromne długi i ,że przejmie go Mardoch.
Ludzie cieszyli się ,że to prawicowiec i niektórzy już oczami wyobraźni widzieli Monię O. , jak otwiera stragan z butami.
Obawiam się ,że na wyrost.
Jak wielu doświadczonych komuną , gdy wszyscy dmą w jedną trąbę ,sięgam po "bibułę".
Zaczęłam kupować Gazetę Polską (kiedyś wydawała mi się zbyt hardkorowa) i Gościa Niedzielnego:)
Czytałam niedawno u Maryli ,że Gazeta Polska podwoiła nakład.
Siedzę teraz na wsi. Zamówiłam w kiosku Gazetę Polską.Kioskarka powiedziała ,że jeszcze niedawno sprzedawała 1 egzemplarz a ,teraz już kilkanaście.
Polecam Gościa Niedzielnego. Bardzo dobry tygodnik. Ma większy nakład niż Polityka. W ostatnim numerze jest wywiad z Gwiazdowskim i Korwinem-Mikke:)
Odzywaj się czasem choć tutaj:)
Pozdr
"Polecam Gościa Niedzielnego"
A ja polecam najlepszy tygodnik katolicki w Europie - "Niedziela".
W przedostatnim numerze wywiad z J.Trznadlem,w ostatnim - tekst Krasnodębskiego.
Chciałbym wam poprawić humor. Pojawiło się w Polsce kolejne wcielenie Michaiła Zoszczenki. Nieoczekiwanie jest to poseł PO - Jarek Gowin.
http://www.wpolityce.pl/frontend/blog/post/843/Byla_taka_rozmowa_przed_Marriottem__Obiecalem__wiec_przekazuje_premierowi.html
@ Wsie w Mieście
Dzięki za osadzenie mnie w roli autoryteta! Szukałem dla Was odpowiedniego cytatu, który ktoś niedawno wklepał w komęcie na moim blogu, ale nie mogę go znaleźć. W każdym razie możecie się domyślić z kogo ten cytat. Z jednego takiego, co naprawdę się znał na cywilizacjach i w sumie to wszystko przewidział - od zamordyzmu różnych tandetnych Tusków, po obronę Krzyża.
Zachęcam do przeczytania - dopóki to jeszcze w ogóle możliwe!
Na początek możecie poszukać sobie tego na moim blogasku http://bez-owijania.blogspot.com - też dopóki to jeszcze możliwe.
Bo że to się rychło może zmienić... Nie wierzycie? No to kliknijcie sobie proszę na TEN link:
http://nicek.wordpress.com/2010/08/07/nazibolszewizm-ante-portas
Pzdrwm
@triarius
Przed chwila potrzebowalem zacytowac pare zdan z "nicka" ... klick w adres ... :-) - a jeszcze dzisiaj, po przeczytaniu pomyslalem sobie kiedy Go przystopuja ?!
Ciekawe kto decyduje o tym "Terms of Service " - " Big Brother" ?
>Jarecki
No dajcie spokój, żeby poseł Gowin był taki aż taki twardy! Może nie aż tak, jak Roman Bratny, ale prawie.
Pozdro :-)
No tak, Nicponia zestrzelili.
Szkoda, ale przecież za moment gdzieś chyba się pojawi?...
Niezłe kurestwo.
Co się dzieje?
Wchodzę tzn.usiłuję wejść do Nicponia bo chcę się dowiedzieć co się ze staruszkami pod Pałacem dzieje.
A tam do mnie coś mówi po angielsku.
Dlaczego po angielsku!?:)
O... kurczę!
>marta.luter
No po angielsku, bo ten wordpress jest amerykański chyba :-) No i dali ten komunikacik, co to niby wyjaśnia, za co boga skasowali :-)
Pozdro.
Wyrusie!
Połaziłam tu i ówdzie.
Jakaś menda zakablowała.
Wiesz - podziwiam dawnych filozofów.
Rozpracowali bezbłędnie naturę ludzką bez testów,badań socjologicznych i sondaży.
Nie wiem czy kogokolwiek to pocieszy. Mnie pociesza:)
Przedstawienie trwa - tylko dekoracje się zmieniają:)
Dobranoc ( a może - Dzień Dobry?):)
Spoko, Nicpoń jest jak Feniks, rach ciach i wstanie z popiołów, zwłaszcza, że ma wszystko zarchiwizowane.
Prześlij komentarz