statsy

sobota, 11 września 2010

Narysować

Umiem napisać, ale już narysować czegoś czy ładnie zagrać nie umiem. Nawet porządnie napisać o rysowaniu czy o graniu nie umiem. A niektórzy umieją narysować czy zagrać i o rysowaniu albo graniu umieją napisać. Andrzej-Łódź np. umie o graniu napisać, bo czy zagrać umie, to nie wiem. Roger Scruton też o graniu umie napisać. W książce Kultura jest ważna pisze Scruton m.in. o muzyce i broni tonalności. Twierdzi, że tonalność jest ważna, bo usuwając tonalność, zlikwidujemy przystępność polifonii dla wszystkich, nie tylko dla ekspertów.

A znowu Wilhelm Sasnal, zdaje się tęgi lewak, ładnie umie narysować. Parę lat temu znalazłem, bodaj w Przekroju, taki jeden rysunek Sasnala, który bardzo mi się spodobał. Było późne popołudnie, jesień albo zima, dawno po zmroku, więc świeciły latarnie uliczne, co lubię, no i poszedłem do biblioteki, usiadłem w czytelni, coś tam sobie czytałem, porobiłem notatki, a na koniec sięgnąłem po Przekrój, żeby rysunek Sasnala zobaczyć. I właśnie ten rysunek znalazłem, który bardzo mi się spodobał, który wręcz wlazł mi do głowy i do dzisiaj w tej głowie tkwi. Na tym rysunku chłopak był, co to przy stole siedział, a widzieliśmy go od tyłu, a matka chłopaka obok stała i mówi, że co ten chłopak tak siedzi smutny, a chłopak na to, że wojna jest gdzieś tam, a matka mowi, żeby może na dwór trochę wyszedł, bo - powiada matka - jest wiosna, a chłopak na to: - Jest wojna.

Na koniec zobaczcie, bo nie da się pewnych rzeczy napisać tak, jak można je narysować albo zagrać, co niewolnik narysował i w salonie24 powiesił (jak się w obrazek kliknie, to on się powiększy i zacznie działać, bo to taki obrazek, co się rusza, a nie umiem tak wkleić, żeby się od razu na blogu ruszał):

10 komentarzy:

Jajcenty pisze...

No proszę - ja też bardzo lubię, jak świecą latarnie. Co więcej - nawet to kiedyś komuś szczegółowo opisywałem, to moje lubienie, ale to się nie nadaje do przepisania np. tutaj. Nie dlatego, żebym źle pisał. Po prostu zbyt osobiste to było.

pozdrawiam

marta.luter pisze...

Wyrusie,
4.23 em?
Co ty? Wampir jesteś?:)
Niewolnik ma talentów wiele.
Ostatni rysunek....
Wygląda to jak las Birnam, podchodzący pod zamek Makbeta.
PS: Matematyk poszedł w końcu do domu?:)

wyrus pisze...

>Jajcenty

To fajnie, że lubisz jak latarnie świecą :-) To najlepsza pora roku, kiedy już ciemno, latarnie w mieście świecą, a jeszcze dużo godzin zostało do tego, żeby ludzie poszli spać.

Pozdro.

wyrus pisze...

>marta.luter

Nie, nie jestem wampir - nie tylko wampiry nie śpią po nocach - my też nie śpimy po nocach :-)

To nie jest matematyk, ale nie, jeszcze nie pojechał - jeszcze mamy trochę pracy no i bal.

Pozdro.

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Wiem...
W nocy nie śpią jeszcze strażacy ,
policja i A.Łódź na dyżurze:)
Nie wspomnę rozrywkowych profesji.
W nocy nie śpią też tzw."sowy".
Pewnie jeteś "sową".
Uściskaj "matematyka":)

Jajcenty pisze...

>wyrusie,

Nie tylko jak latarnie świecą, ale nawet jak suche liście szeleszczą pod nogami :-)
Jestem fanem jesieni.

wyrus pisze...

>Jajcenty

Jak liście suche pod nogami szeleszczą to jest najpiękniej. Ale mogą być i mokre liście - trzeba późnym popołudniem do parku pójść, tam sobie trochę połazić po tych mokrych liściach, do domu wrócić, ubrać się w jakiś puchaty sweter i ciepłe gacie, drinka zrobić, że niby dla rozgrzewki... eh, już za chwilę to wszystko będzie :-)))

marta.luter pisze...

Wyrusie,
jak "suche liście szeleszczą to jest najpiekniej".
O... tak!
Tuwim chyba był alergikiem .
"Nieśmiertelnik - żółty październik".
Rozumiem i podzielam:))

legionista pisze...

:chlopak na to-jest wojna:
-bo jest.Wlasnie jestesmy na etapie przyswajania nas do cywilizacji azjatyckiej.A`propos ornitologa,niewolnik genialnie to opisal rysunkiem,ale ja juz rzygam Migalskim.
Pozdr.

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Mam nadzieję ,że nie poczułeś się dotknięty żartem o wapmirach?
Tak sobie zdałam sprawę,że nie był najlepszy:(
Może nie miałeś kiedy obejrzeć dzisiejszego Wildsteina?
U Pluszaczka (fajny nick:))- dzisiaj na Salonie można zobaczyć ten program.
Wildstein zaprosił Rolickego i razem wysłuchali wywiadu z byłym doradcą Putina , na temat katastrofy smoleńskiej.
Bardzo interesujące.
PS: Nie gniewasz się? Wiadomo ,że jesteś N.B.J.Z.
Artur pewnie wie , o co chodzi:)
Pozdr