Jest coś takiego jak szachowy Oscar. Rzecz polega na tym, że ludzie z branży głosują, liczy się te głosy i ogłasza, że szachowego Oscara w tym roku zdobył gracz taki a taki.
Wyobraźcie sobie, że świat szachowy przyznaje Oscara, dajmy na to, Władymirowi Kramnikowi i że uroczystość wręczenia trofeum ma się odbyć za trzy dni. No i Magdalena Środa trzy dni przed tą uroczystością zaczyna biegać od radia do radia, od telewizji do telewizji i opierdalać branżę szachistów za to, że Oscara Kramnikowi przyznano. Być może się mylę, ale tak mi się wydaje, że nawet większość ciotek Matyld uznałaby Środę za zupełną idiotkę; nie, że wszystkie ciotki Matyldy, ale zdecydowana większość.
Za dwa dni Kościół Katolicki przeprowadzi beatyfikację Jana Pawła II. W związku z tym, co zamierza zrobić Kościół Katolicki, Magdalena Środa biega po radiach i telewizjach (na przykład dopiero przed chwilą zakończyła występ u Kuźniara w TVN24, a ze trzy godziny temu nadawała w jakimś państwowym radyjku - w Jedynce albo Trójce, w aucie sobie słuchałem) i opowiada, że to do dupy jest robić tę beatyfikację, bo Jan Paweł II nie reagował na skandale seksualne, w których to skandalach uczestniczyli katoliccy księża, a poza tym nie ma żadnego pokolenia JP2 itd.
Wydawać by się mogło, że brzęczenie Środy w kwestii przyznawania szachowego Oscara jest tak samo idiotyczne, jak brzęczenie Środy w sprawie beatyfikacji przeprowadzanej przez Kościół Katolicki. I oczywiście jest tak samo idiotyczne. Ale pytanie jest takie: czy ci radiowi i telewizyjni funkcjonariusze tego nie wiedzą? Czy może wiedzą, ale wiedzą też, że paru milionom ciotek Matyld można już wcisnąć każdy kit, dosłownie: każdy?
Jest i drugie pytanie, fundamentalne: czy Watykan wytrzyma presję, czy też ugnie się przed Magdaleną Środą i beatyfikację Jana Pawła II odwoła?
Wyobraźcie sobie, że świat szachowy przyznaje Oscara, dajmy na to, Władymirowi Kramnikowi i że uroczystość wręczenia trofeum ma się odbyć za trzy dni. No i Magdalena Środa trzy dni przed tą uroczystością zaczyna biegać od radia do radia, od telewizji do telewizji i opierdalać branżę szachistów za to, że Oscara Kramnikowi przyznano. Być może się mylę, ale tak mi się wydaje, że nawet większość ciotek Matyld uznałaby Środę za zupełną idiotkę; nie, że wszystkie ciotki Matyldy, ale zdecydowana większość.
Za dwa dni Kościół Katolicki przeprowadzi beatyfikację Jana Pawła II. W związku z tym, co zamierza zrobić Kościół Katolicki, Magdalena Środa biega po radiach i telewizjach (na przykład dopiero przed chwilą zakończyła występ u Kuźniara w TVN24, a ze trzy godziny temu nadawała w jakimś państwowym radyjku - w Jedynce albo Trójce, w aucie sobie słuchałem) i opowiada, że to do dupy jest robić tę beatyfikację, bo Jan Paweł II nie reagował na skandale seksualne, w których to skandalach uczestniczyli katoliccy księża, a poza tym nie ma żadnego pokolenia JP2 itd.
Wydawać by się mogło, że brzęczenie Środy w kwestii przyznawania szachowego Oscara jest tak samo idiotyczne, jak brzęczenie Środy w sprawie beatyfikacji przeprowadzanej przez Kościół Katolicki. I oczywiście jest tak samo idiotyczne. Ale pytanie jest takie: czy ci radiowi i telewizyjni funkcjonariusze tego nie wiedzą? Czy może wiedzą, ale wiedzą też, że paru milionom ciotek Matyld można już wcisnąć każdy kit, dosłownie: każdy?
Jest i drugie pytanie, fundamentalne: czy Watykan wytrzyma presję, czy też ugnie się przed Magdaleną Środą i beatyfikację Jana Pawła II odwoła?
12 komentarzy:
Ja mam jeszcze trzecie pytanie, mniej fundamentalne:
Czy Magdalena Środa ma świadomość że jej brzęczenie w kwestii przyznawania szachowego Oscara byłoby tak samo idiotyczne, jak brzęczenie w sprawie beatyfikacji przeprowadzanej przez Kościół Katolicki?
Ja generalnie lubię o ludziach myśleć dobrze i w tym wypadku mam kłopot. No bo jak jest myśleć lepiej: że jest słaba na umyśle, czy że jest cyniczną funkcjonariuszką?
A ja sobie myślę, że B16 mógłby zrobić taki numer i powiedzieć teraz tak:
"Sorry, ludzie, ale łazi ta Magdalena Środa, po radiach łazi, po telewizjach łazi, no nie da rady, musimy tę beatyfikację odwołać. Magdalena Sroda mieszka tutaj: i tu adres".
I ja tak myślę, że wtedy by juz ktoś Środę zajebał szpadlem i byłby spokój.
Sami górale by ją roznieśli na ciupaskach.
Szkoda, że tak B16 nie zrobi, jeden kłopot by był z głowy.
>Amin
"No bo jak jest myśleć lepiej: że jest słaba na umyśle, czy że jest cyniczną funkcjonariuszką?"
No chyba dla Środy większy honor, żeby myśleć, iż ona jest funkcjonariuszką, ale... co z tego, że to dla Środy lepiej? Amicus Plato sed magis amica veritas i te sprawy :-)))
Pozdro.
>Nicek
A ja myślę, że niech se ta Środa chodzi po radiach i telewizjach, bo jakby jej zabrakło, to inna podobna Środzie by chodziła - takiemu Kuźniarowi pomysłów nie zabraknie na zapraszanie gości. I lepiej, niech to Środa chodzi, bo ludzie maja już ją obcykaną - zaczyna się program, pokazują, że w studiu jest Środa i już ludzie mają ubaw. To chyba dobrze jest?
:-))
to jest bardzo dobrze, zwłaszcza, że największy ubaw jest z tego, jak sobie człowiek pomyśli, że są na tej naszej Ziemi ludzie, którzy jej bełkot biorą poważnie. Jak sobie takie coś człek pomyśli, to wtedy dopiero jest beka straszna.
wyrus&nicek
Szpadel lepszy. Kuźniar sobie zaprosi kogoś innego, ale szczęśliwie osierociłoby to pokolenia studentów Środziny z UW.
>Andrzej-Łódź
No i co z tego, że osierociłoby studentów? Zaraz znalazłby się ktoś odpowiedni dla studentów, tak jak zawsze znajdą się odpowiedni goście Kuźniara. Moim zdaniem dobrze jest, kiedy w kółko pokazuję się ograne ludki - Środy, Iwińskie, Kiki, stare Kuźniary itd.
Wyrus,
a nie lepiej, jakby B16 odwołał beatyfikację i powiedział, że to przez nich, tych wszystkich Kuzniarów, Środę i resztę? Może by ich grupowo ludzie zatłukli?
;)
>Nicek
No nie lepiej, bo po co zatłukiwać kogokolwiek w jakimkolwiek związku z wyniesieniem na ołtarze Papy? Moim zdaniem lepiej jest, jak jest.
Ty patrz, jakie są postępy postępu. Tym magikom z Krakowa każą dać ekspertyzę, chociaż do czarnych skrzynek dostępu nie mieli. Ciekawe też, co będą gadać w telewizorach na temat tego, że sąd uznał, że menażeria wybory sfałszowała w Wałbrzychu. Myślisz, że jest jakaś granica, po przekroczeniu której ciemniaki się obudzą, czy będą już łykać wszystko, co się im do łykania poda?
Przy okazji Środy - widziałeś to? To moje małe filmowe odkrycie - Jarocin 85 (od 2 min.) Miłej zabawy:)
pozdr.
http://www.youtube.com/watch?v=_lX_2FGqu-E&feature=related
Nicek
Lukaj na 11. i 12. odcinek Justified :-)
12 jeszcze nie widziałem, ale 11 dobry, w ogóle ta seria fest jest
Prześlij komentarz