statsy

piątek, 26 sierpnia 2011

Właśnie słucham

Właśnie słucham Tuska, który tłumaczy, dlaczego teraz debaty z PiS-em są niedobre. Ale to są jaja - wystarczyło, że się wczoraj Zyta Gilowska pokazała :-))) Czytajcie to dobrze - jedna babka pozamiatała wszystko :-)))

-----------------------------

DOPISEK

I znowu słucham. I oglądam. Debaty Tuska z Pawlakiem, prowadzonej przez Gugałę :-)  Ależ Gugała ostro jedzie! Na Pawlaka naskoczył, jemu zarzucił, że nie ma polskiego produktu, który podbijałby świat. Pawlak się broni, powiada, że meble robimy i milion samochodów rocznie, ale Gugała nie odpuszcza, jak już Pawlaka złapał, to go trzyma mocno. I dociska, dociska, po męsku dociska! Pawlak w desperacji obwieścił, że mamy jeszcze jakieś fajne montownie, ale nie wiem o jakie montownie chodzi, bo się trochę pogubiłem, kiedy Pawlak o montowniach mówił. Jak to w Necie powieszą, to sobie posłucham, o jakie montownie idzie.

Ale Gugała jest świetny, chyba jeszcze nigdy taki świetny nie był. Ale i Pawlak z Tuskiem nie wypadli sroce spod ogona! Oni dzielnie przeciwko Gugale stają, nie unikają odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, może nawet Pawlak bardziej od Tuska nie unika, a może tylko takie odnoszę wrażenie. W każdym razie debata jest kapitalna, kapitalna! A jeszcze i to jest dobre, że jak tę debatę oglądam, to mnie wspomnienia dopadają, mnie się dawniejsza telewizja przypomina, dawniejsze czasy oraz dawniejsza epoka. Gierkowska.

***

Gdyby ktoś z Was oglądał tę debatę w towarzystwie ciotek Matyld, to niech napisze relację. Jak to było? Ciotki Matyldy usłyszały, że fajne meble robimy i co? Usłyszały, że produkujemy milion samochodów rocznie i co? Usłyszały, że mamy świetne montownie i co? Co na to ciotki Matyldy? Pokiwały głowami z aprobatą? Powiedziały: - O, właśnie, mamy świetne montownie!? Jeszcze coś innego zrobiły?

4 komentarze:

Jajcenty pisze...

Dwójmyślenie. Bardzo klasyczne.

Jajcenty pisze...

oj tam oj tam,

Cesc gola zajebiaszczego strzelił, to jest ważne, a nie jakieś tam montownie.

pozdro ;-)

wyrus pisze...

>Jajcenty

Montownie nie są ważne?? No jak to???

:-))

Anonimowy pisze...

Niedaleko mojego rancza jest taka wioska, Stradomia. Leży przy trasie E8, Moskwa- Mediolan. Via Wawa- Wro.
W tej wiosce znajdują się ruiny starych, przedwojennych jeszcze zabudowań miejscowego majątku.
Ten majątek do niedawna działał. W sensie, że tych pierwszych lat kilka po upadku komuny.
A później się okazało, że to jest nic nie warte. Piękna, zabytkowa zabudowa, gorzelnia, warsztaty mechaniczne, całe to rolnicze zamieszanie. Potężna sprawa.
Przed wojną super, a za komuny jako tako, ale majątek ten dawał żyć ludziom z tej wioski i pewnie jeszcze byli jacyś co dojeżdżali. Bo nie wszyscy przecież mogą być gospodarzami.
Nawet za komuny to dawało ludziom chleb.
A w tzw. "wolnej Polsce" zarasta chwastem, zdziczali aborygeni srają tam po ścianach. Syf i upadek.
I to chyba pokazuje, jaka to jest ta "wolna Polska" naprawdę wolna i Polska.
I to takie chuje łobate, jak Tusku i Pawlak tę Polskę do tego stanu doprowadzili.
Mnie już w sumie nie obchodzi, co oni gadają, aż nie zaczną gadać przed prokuratorem, lub charczeć w pętli przerzuconej przez latarnię.