Polscy handballiści dostali w dupę od Macedonii i teraz trzeba nam kolejnego cudu, żebyśmy awansowali do półfinałów rozgrywanych w Serbii Mistrzostw Europy. W meczu z Macedonią nasi mnóstwo razy dali dupy waląc piłą w bramkarza, zamiast wrzucić tę piłę do siatki. Z drugiej strony znowu rysowali nas sędziowie. O takich meczach mnie się nie chce gadać, a gadanie, że sami sobie jesteśmy winni, bo nie wykorzystaliśmy iluś tam świetnych okazji, strasznie mnie wkurwia. Jak widzę, że nas sędziowie rysują, to stawiam tezę, że niezależnie od tego, jak te świetne okazje byśmy wykorzystywali, i tak drukarze nie pozwoliliby nam wygrać.
Bogdan Wenta, treneiro naszych handballistów, powiedział kiedyś, że jak chcemy wygrać jakąś ważną imprezę, ale wygrać, a nie wziąć srebro czy brąz, bo to akurat robimy, to se musimy tę imprezę zrobić u nas. Ciotkom Matyldom wyjaśniam, co znaczy u nas: otóż u nas oznacza w Polsce.
Lewaki z pewnością oburzą się na to, co powiedział Wenta. No bo jak to? Przecież sport to fair play, uczciwa walka, rzetelne sędziowanie itd. Co tu ma do rzeczy miejsce, w którym rozgrywane są sportowe zawody? Prawaki natomiast doskonale rozumieją, co mówi Wenta. A co Wenta mówi? Otóż Wenta mówi to, że jak chcemy coś wygrać, to musimy zagrać u siebie, bo sport sportem, zasady fair play zasadami fair play itd. ale tu nie o sport chodzi, tylko o życie.
I jeszcze jedno - moim zdaniem Wenta jest zbytnim optymistą. Dlaczego tak myślę? Ano dlatego, że jakbyśmy nawet zorganizowali jakieś mistrzostwa u siebie, to i tak nie byłby to żaden atut, bo my byśmy z tego atutu zrezygnowali w imię idei polegającej na płynięciu, jak gówno, w głównym nurcie. Co myślicie?
Bogdan Wenta, treneiro naszych handballistów, powiedział kiedyś, że jak chcemy wygrać jakąś ważną imprezę, ale wygrać, a nie wziąć srebro czy brąz, bo to akurat robimy, to se musimy tę imprezę zrobić u nas. Ciotkom Matyldom wyjaśniam, co znaczy u nas: otóż u nas oznacza w Polsce.
Lewaki z pewnością oburzą się na to, co powiedział Wenta. No bo jak to? Przecież sport to fair play, uczciwa walka, rzetelne sędziowanie itd. Co tu ma do rzeczy miejsce, w którym rozgrywane są sportowe zawody? Prawaki natomiast doskonale rozumieją, co mówi Wenta. A co Wenta mówi? Otóż Wenta mówi to, że jak chcemy coś wygrać, to musimy zagrać u siebie, bo sport sportem, zasady fair play zasadami fair play itd. ale tu nie o sport chodzi, tylko o życie.
I jeszcze jedno - moim zdaniem Wenta jest zbytnim optymistą. Dlaczego tak myślę? Ano dlatego, że jakbyśmy nawet zorganizowali jakieś mistrzostwa u siebie, to i tak nie byłby to żaden atut, bo my byśmy z tego atutu zrezygnowali w imię idei polegającej na płynięciu, jak gówno, w głównym nurcie. Co myślicie?
13 komentarzy:
Za parę miesięcy się przekonamy.
Przypuszczam, że w wiodących mediach pojawią się jakieś stęki, że dobrze byłoby, aby nas sędziowie trochę rysowali, bo gdyby byli przychylni albo nawet tylko neutralni, to będzie nacjonalizm, szowinizm i futbolowy faszyzm.
Jeśli np. w meczu z ruskimi trafi się nam karny, to młody Mazowiecki napisze, że wywieranie na sędziego presji, aby odgwizdał rękę w polu karnym, będzie niekorzystne z punktu widzenia stosunków z sąsiadem i że to pisowski faszyzm i prymitywna zemsta za rzekome złe obchodzenie się z wrakiem tupolewa.
Takich tekściorów bym się spodziewał w wiodących tytułach prasowych.
Ja tak sobie myślę, że do Polski na Euro 2012 zostaną zaproszeni sami tacy sędziowie, którzy będą drukować mecze przeciwko nam. I wtedy nie będzie takiego blamażu, że nasze orły dostają w dupę od pierwszego meczu, tylko Polacy się będą wkurwiać, że oszuści sędziowe naszą świetną drużynę krzywdzą, a Tusku wtedy wyjdzie i jak z tym angielskim sędzią powie, że chętni by go zabił, a wtedy zostanie pokochany na nowo przez polactwo zjednoczone we wspólnym poczuciu krzywdy wyrządzonej im przez obcych. A Jacek Żakowski, zapytany o zdanie, powie że to nie jest żaden szowinizm, ani żadna ksenofobia, że to jest zdrowy i naturalny odruch narodu.
A 10 minut później, w innym programie, pytany o to, czy powinniśmy dawać kasę na ratowanie Grecji, powie że najwyższa pora zrezygnować z narodowych szowinizmów, że naród to pojęcie przestarzałe i żeby nie świrować, bo jacy "oni"? Jacy "obcy"? Skoro jesteśmy jednym wspólnym europejskim domem.
Wyrusie,
Wypowiem się po Euro.
Jak profesor Wolniewicz u Pospieszalskiego:)
http://www.youtube.com/watch?v=VZ-N-rZ8PE0
Pozdr:)
Dziękuję uprzejmie:)
>marta.luter
Bardzo proszę :-))
Wyrusie,
Poznaję właśnie katolików wyrafinowanych.
Niezwykłe doznania:)
Zajmuje ich sedewakantyzm lub msza
Neońska.
Znają na pamięć nazwiska biskupów i kardynałów i myśli przez nich wyrażane. Wiedzą nawet w jakim celu one są wyrażane.
Ciekawe czy pamiętają pacierz.
Chyba ci od Nicponia ze wsi są fajniejsi:))
>>Marto,
Nicpoń przytoczył kiedyś któregoś ze swoich kumpli, który mawiał, że "my katole to strasznie lubimy ruchać, pić piwko i oglądać meczyki".
Wybacz mi ten cytat, ale to po to, żeby się z Tobą zgodzić - wyrafinowany katol to jak Szaweł z Tarsu: dyszy żądzą zabijania, zabijania wiary, nadziei i miłości.
Życie jest piękne i jak najbardziej powinno w sobie zawierać również katolskie ruchanie (Małżonki), picie piwka (z Przyjaciółmi) i oglądanie meczyków (jak kto uważa).
Pozdrawiam :-)
Wyrusie!!
Właśnie mam TVN24.
Zapowiedzieli program
Po informacji o wraku Tupolewa będzie
o zamachu na Kenedy'ego!
Pozdr
Narobiłam alarmu:)
Nie na Placu Czerwonym , tylko na Prospekcie Kalinina , nie samochody a rowery , nie rozdają tylko kradną:)
Rozdzielili te informacje jakimś ble,ble,ble o rolnictwie.
Tak bardzo czekam na "wiosnę".
Może to jednak jest już jakiś przebiśnieg?
Pozdr:(
Wyrusie,
Trafiłam na takie coś:)
http://youtu.be/Pi0dl9iNBaE
wyrus,
Zespół się zmienia, a Kuyt jest zawsze na swoim miejscu.
pozdro
wyrus,
"Polscy handballiści" - ostatnio usłyszałem w tv wersję "futboliści ręczni".
Niezłe, podobnie jak "zdolności manualne nóg" J.Tomaszewskiego.
Wyrusie,
Znasz tę stronkę?
Bardzo ciekawa:)
http://www.kompromitacje.blogspot.com/
Prześlij komentarz