W długiej historii filozofii wielu było oryginalnych myślicieli, a często zdarzało się tak, że jak jakiś oryginał swoje teorie upublicznił, to te teorie na tyle spodobały się innym, że ci inni za swoim mistrzem szli jak w dym i tworzyli mniej lub bardziej formalne szkoły. Dzisiaj powiem Wam o trzech takich szkołach.
1. Czynnicy.
Ojcem-założycielem tej szkoły był Antistenes z Aten, a wielkie zasługi dla rozwoju szkoły czynnickiej położył uczeń Antistenesa, Diogenes z Synopy. Czynnicy uznawali, że filozofia jest ważna w tym sensie, że nie ma opisywać rzeczywistości, tylko ją tworzyć. Wybitnym czynnikiem nowożytnym był Karol Marks, który stwierdził, że filozofia nie ma świata interpretować, tylko go zmieniać.
2. Słoicy.
Słoicy to byli najbardziej zakręceni filozofowie w dziejach ludzkości. Pierwszym przedstawicielem słoicyzmu był Zenon z Kition, a jednym z ostatnich filozof rzymski, Lucius Annaeus Seneca (Seneka). Seneka ma w swoim dorobku pisarskim fragment, który zupełnie nie przystoi słoikom; fragment, który świadczy o tym, że filozof w pewnym momencie bardzo daleko odszedł od zupełnie zakręconej myśli słoików:
O dziecinne błazeństwa! Po toż z powagą ściągamy brwi? Po toż zapuszczamy brody? Czy to jest to, czego surowi i bladzi uczymy drugich? A chcesz wiedzieć, co rodzajowi ludzkiemu obiecuje filozofia? Dobrą radę. Oto jednego wzywa już śmierć. Drugiego zadręcza nędza. Trzeciemu nie daje spokoju własne albo cudze bogactwo. Tamten boi się złego losu, ten pragnie potajemnie porzucić swą pomyślność. Z tym ludzie źle się obchodzą, z tamtym bogowie. (...) Do nieszczęśliwych ludzi cię wezwano. (...) Pospiesz z pomocą... rozrywając wszelką zaciśniętą pętlę.
(Listy moralne do Lucyliusza V,48,7-8)
Wybitnym współczesnym przedstawicielem słoików jest profesor Jan Hartman, który, wbrew wątpliwościom Seneki, nosi stosowną brodę, ściąga brwi (głównie w programach Jana Pospieszalskiego emitowanych w telewizji reżimowej) oraz - surowy i blady - uczy drugich.
3. Parytotetycy.
Parytotetycy to, mówiąc najogólniej, zwolennicy Arystotelesa. Głównym postulatem uczniów Stagiryty było wprowadzanie parytetów płciowych w każdej dziedzinie życia. Parytotetykom chodzi między innymi o to, żeby Agnieszka Radwańska za wygranie Wimbledonu zarabiała tyle samo kasy, ile za wygranie Wimbledonu zarabia Roger Federer. Parytotetycy ignorują tę okoliczność, że Federer, aby wygrać turniej wielkoszlemowy, musi w pokonanym polu zostawić Nadala, Djokovica i innych mistrzów tenisa, podczas gdy Radwańska dostałaby baty z tenisistą zajmującym w światowym rankingu pozycję numer 4.865. Wybitnymi współczesnymi przedstawicielkami parytotetyzmu są Magdalena Środa, Kazimiera Szczuka i cała ta zabawna Partia Kobiet. Niektórzy podejrzewają, że ukrytym zwolennikiem parytotetyzmu jest redaktor Jacek Żakowski.
1. Czynnicy.
Ojcem-założycielem tej szkoły był Antistenes z Aten, a wielkie zasługi dla rozwoju szkoły czynnickiej położył uczeń Antistenesa, Diogenes z Synopy. Czynnicy uznawali, że filozofia jest ważna w tym sensie, że nie ma opisywać rzeczywistości, tylko ją tworzyć. Wybitnym czynnikiem nowożytnym był Karol Marks, który stwierdził, że filozofia nie ma świata interpretować, tylko go zmieniać.
2. Słoicy.
Słoicy to byli najbardziej zakręceni filozofowie w dziejach ludzkości. Pierwszym przedstawicielem słoicyzmu był Zenon z Kition, a jednym z ostatnich filozof rzymski, Lucius Annaeus Seneca (Seneka). Seneka ma w swoim dorobku pisarskim fragment, który zupełnie nie przystoi słoikom; fragment, który świadczy o tym, że filozof w pewnym momencie bardzo daleko odszedł od zupełnie zakręconej myśli słoików:
O dziecinne błazeństwa! Po toż z powagą ściągamy brwi? Po toż zapuszczamy brody? Czy to jest to, czego surowi i bladzi uczymy drugich? A chcesz wiedzieć, co rodzajowi ludzkiemu obiecuje filozofia? Dobrą radę. Oto jednego wzywa już śmierć. Drugiego zadręcza nędza. Trzeciemu nie daje spokoju własne albo cudze bogactwo. Tamten boi się złego losu, ten pragnie potajemnie porzucić swą pomyślność. Z tym ludzie źle się obchodzą, z tamtym bogowie. (...) Do nieszczęśliwych ludzi cię wezwano. (...) Pospiesz z pomocą... rozrywając wszelką zaciśniętą pętlę.
(Listy moralne do Lucyliusza V,48,7-8)
Wybitnym współczesnym przedstawicielem słoików jest profesor Jan Hartman, który, wbrew wątpliwościom Seneki, nosi stosowną brodę, ściąga brwi (głównie w programach Jana Pospieszalskiego emitowanych w telewizji reżimowej) oraz - surowy i blady - uczy drugich.
3. Parytotetycy.
Parytotetycy to, mówiąc najogólniej, zwolennicy Arystotelesa. Głównym postulatem uczniów Stagiryty było wprowadzanie parytetów płciowych w każdej dziedzinie życia. Parytotetykom chodzi między innymi o to, żeby Agnieszka Radwańska za wygranie Wimbledonu zarabiała tyle samo kasy, ile za wygranie Wimbledonu zarabia Roger Federer. Parytotetycy ignorują tę okoliczność, że Federer, aby wygrać turniej wielkoszlemowy, musi w pokonanym polu zostawić Nadala, Djokovica i innych mistrzów tenisa, podczas gdy Radwańska dostałaby baty z tenisistą zajmującym w światowym rankingu pozycję numer 4.865. Wybitnymi współczesnymi przedstawicielkami parytotetyzmu są Magdalena Środa, Kazimiera Szczuka i cała ta zabawna Partia Kobiet. Niektórzy podejrzewają, że ukrytym zwolennikiem parytotetyzmu jest redaktor Jacek Żakowski.
3 komentarze:
> wyrus,
mam nadzieję, że to pierwsza część cyklu :-)
pozdro
Ciekawe, co byś napisał o rortianach? Pytam jako rortianin. :)
>Bartek (BD)
Sam jestem ciekaw, co bym napisał o rortianach. Jeżeli napiszę, to się przekonamy :-)
Prześlij komentarz