statsy

niedziela, 15 kwietnia 2012

Nicek do mnie gada jak Richard Rorty :-)))

Się dzisiaj z Nickiem kłóciłem za pośrednictwem komunikatora. Generalnie szło o to, że ja mówię, że trzeba argumentować, do ludzi docierać, a Nicek powiada, że to sensu nie ma, bo tu inne mechanizmy działają. No i się zaciąłem i chciałem paszkwil na Nicka napisać, ale w końcu muszę uznać, że - w określonym kontekście - Nicek ma rację, a ja w obłokach bujam.

W książce Filozofia jako polityka kulturalna Richard Rorty, którego pisarstwo uwielbiam pomimo tego, że nie zdziwiłbym się, gdyby Rorty do piekła trafił :-)), lekko się nalewa z Christine Korsgaard, takiej filozofki co się moralnością interesuje, pisząc:

Dla Korsgaard ludzki umysł ma strukturę, którą może odsłonić filozofia transcendentalna. Odsłaniając tę strukturę, filozofia może dostarczyć transcendentalnego argumentu na rzecz prawdziwości moralności oświeceniowej - argumentu, który przekona nawet nazistów i mafiosów, jeśli będą myśleć wystarczająco uparcie i długo.

Przekona nawet nazistów i mafiosów, jeśli będą myśleć wystarczająco uparcie i długo - no nie mówcie, że to nie jest pisarstwo najwyższej próby :-))

OK, to teraz filmik - obejrzyjcie i powiedzcie, czy tu się da znaleźć jakiś argument, który przekona nawet nazistów i mafiosów :-)))

14 komentarzy:

Anonimowy pisze...

z początku chciałem ci dać komenta, ale jak sobie na ten filmik popatrzyłem, to sobie jednak pomyślałem, że ci komenta nie dam ;)

Tyle ci powiem, że w większości przypadków łatwiej by poszło z argumentowaniem mafiozom i nazistom niż tej hołocie.

wyrus pisze...

>Nicek

No moim zdaniem z dogadaniem się z mafiosami problemu nie ma - w końcu Costa Nostra tłumaczy się jako Nasza Sprawa. Wystarczy zważyć siły swoje i mafiosów i już - nikt nie będzie pajacował, o ile ma trochę oleju w głowie :-))

Anonimowy pisze...

Jasne, ale patrz, jak podczas tej debaty, co w niej Coryllus się udzielał, u Sobieskiego, jak ten gościu od Smitha mówił o cosa nostra (albo to Bielecki mówił). Jak noskiem kręcił. Tak samo kręcił, jak na PiS kręcili noskami oni tam wszyscy. Jak to tak samo niekompetentny jak reszta itd.
Szkoda, że Coryllus nie wyartykułował tego swojego za dobrze. No ale miał w sumie dosyć trudną sytuację- sami "jajogłowi" w sumie dosyć zadowoleni ze swojego statusu, na niego jednego, który z nich wszystkich okazał się mieć najwięcej zdrowego rozsądku.

wyrus pisze...

>Nicek

"który z nich wszystkich okazał się mieć najwięcej zdrowego rozsądku."

teza mocno dyskusyjna :-) Np. dla mnie nie jest objawem zdrowego rozsądku mówić jedynie to: ma wygrać PiS, a wszyscy prelegenci to chuje :-))

marta.luter pisze...

Wyrusie ,
A może tak? http://niewierzepolitykom.salon24.pl/408901,czeslaw-bielecki-i-panstwo-inzynierow

Na początek należy zrozumieć państwo.
Jakie powinno być.
Bo na pewno nie powinno być takie jak Cosa Nostra, gdzie dominuje Capo di tutti Capi i za "dobro" nagradza a za "zło" karze.
Jak słyszę Cosa Nostra - mam odruch wymiotny.
Tacy niszczą państwo , podporządkowując interes ogółu swojemu , familijnemu.
Jaka jest dobra rodzina? Taka , która daje wsparcie ale pozwala każdemu ze swoich członków iść własną drogą , zdobywać swoje indywidualne doświadczenia. One potem wnoszone do rodziny , wzbogacają ją.
Takie też powinno być państwo.
Dawać ludziom oparcie. W religii , tradycji. Dumę narodową . Również
w sprawnym działaniu instytucji , prawa , infrastruktury.
Eska dała na Salonie linka do tej dyskusji u Sobieskiego ale uprzedziła ,że długie. Nie mam czasu. Zresztą:) Dla Coryllusa - szkoda:))
Pozdr

wyrus pisze...

>marta.luter

"Tacy niszczą państwo , podporządkowując interes ogółu swojemu , familijnemu."

OK, abstrahując już od mafii, bo to przecież tylko taka figura - załóżmy, że powiem w ten sposób: państwo powinno podporządkowywać wyimaginowany interes ogólny (uniwersalny) interesowi swojego społeczeństwa, czyli dbać o naszą sprawę; naszą - nie ruską, niemiecką, szwedzka czy indyjską, tylko naszą.

Teraz jest dobrze?

:-))

marta.luter pisze...

Teraz OK:))

Amin pisze...

"teza mocno dyskusyjna :-) "

A może Artur zakochał się w tym Coryllusie? No bo jak to inaczej wyjaśnić?

Pozdrawiam

wyrus pisze...

>Amin

Dzisiaj 23 rocznica Hillsborough. Zobacz jakie materiały są na stronie Poolu - są też i inne:

http://www.liverpoolfc.tv/news/latest-news/hillsborough-service-details-2

YNWA!!!

Amin pisze...

Zobaczyłem.

YNWA.

djans pisze...

O widzisz, tu jest dokładnie o tym, o czym Ci chciałem napisać u Nicka, pod wpisem corylla, gdy się powołujesz na przypadek ludzi potrafiących zrozumieć tekst Staniłki. Jak ktoś tekst Staniłki rozumie, to raczej mu niczego tłumaczyć, a jak ktoś nie rozumie, to tłumaczyć nie ma sensu. Trzeba mu zagrać na emocjach - jeśli rokuje, albo dać w łeb, po fakcie dopiero informując, że "to była pierwsza lekcja grzeczności".

Pzdr ;)

djans pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Magdalena pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
joahim pisze...

I oni tych kwiatów i zniczy nie sprzątają? Jak można tolerować taki bałagan? I to naginanie tragedii do własnych celów przez kiboli, brrr!