statsy

wtorek, 21 kwietnia 2009

O demokracji, liberalizmie i pytanie do demokratów

W Espana invertebrada, którego to zbiorów esejów nie czytałem, Jose Ortega y Gasset pisze, że Demokracja i Liberalizm są odpowiedziami na całkowicie odmienne pytania. Demokracja odpowiada na pytanie - "kto powinien sprawować władzę publiczną?" (...) Liberalizm, z drugiej strony, odpowiada na inne pytanie: "bez względu na to, kto sprawuje publiczną władzę, jakie powinny być jej granice".

Pomijam teraz kwestię tego, co dzisiaj oznacza termin liberalizm, natomiast raczej da radę wiedzieć, kto jest demokratą, a kto liberałem. Np., o ile dobrze rozumiem Jego teksty, liberałem jest Wojciech Sadurski, który konsekwentnie określa się mianem liberała i życia za demokrację raczej nie odda. I właśnie z liberałami (mniejsza o to, czy tylko z dzisiejszymi liberałami, czy z liberałami w ogóle) walczy Tygrys. A kto, np., jest demokratą? Nie powiem, bo odpowiedź na to pytanie jest zadaniem domowym dla Czytelników :-)

Friedrich August von Hayek pisząc w Konstytucji wolności o demokracji i liberalizmie, pokazuje ciekawą rzecz:

Różnica między tymi dwoma ideałami staje się bardzo wyraźnie widoczna, gdy wskażemy ich przeciwieństwa: dla demokracji są nim rządy autorytarne, dla liberalizmu - totalitaryzm. Żaden z tych systemów nie wyklucza automatycznie drugiego: demokracja może równie dobrze rządzić metodami totalitarnymi i nie jest niewyobrażalne, żeby rząd autorytarny mógł stosować zasady liberalne.

Na koniec zagadka. Oto w referendum przeprowadzonym wśród ludu, który w ustroju demokratycznym jest suwerenem, postawiono pytanie o to, czy należy wprowadzić prawo nakazujące kastrowanie:
a) wszystkich pedofilów
b) tylko pedofilów, którzy mają co najmniej 18 lat
c) żadnych pedofilów

Wyniki były następujące: odpowiedź a) - 45%, odpowiedź b) - 25%, odpowiedź c) - 30%. I teraz tak - z jednej strony najwięcej zwolenników uzyskało prawo nakazujące kastrowanie wszystkich pedofilów, z drugiej strony większość ludzi zagłosowała przeciwko prawu nakazującemu kastrowanie wszystkich pedofilów. Jakie zatem prawo powinno być uchwalone?

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

myślę, że trzeba ostro poszukać "dobra wspolnego". Bez "dobra wspólnego" nie wiadomo komu jaja ciachnąc a komu nie.

Nie wiem co na to "dobro wspólne" sami pedofile. Jaki jest ich poglad na tę sprawę?

I co im powie Pleoneksja?