O tym, że Wiadomości reżimowej telewizji zacyniły, iż borowiki zeznały, że ich, borowików, nie było na lotnisku pod Smoleńskiem 10 kwietnia, napisałem wczoraj. Dzisiaj Wirtualna Polska donosi:
Wiadomości TVP1 dotarły do zeznań, jakie oficerowie BOR - odpowiedzialni za zabezpieczenie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu - złożyli w prokuraturze. Wynika z nich, że na lotnisku w Smoleńsku nie było oficerów polskiej ochrony. Przebywali w położonym kilkanaście kilometrów dalej lesie katyńskim. Według "Wiadomości" na obecność BOR na lotnisku mieli się nie zgodzić Rosjanie.
Wcześniej szef BOR gen. Marian Janicki zapewniał, że polska ochrona była na lotnisku w Smoleńsku.
- Nie rozmawiałem z generałem Janickim na ten temat, ale będzie okazja (na rozmowę) jak wrócę do kraju. Na pewno poproszę o wyjaśnienie, jeśli chodzi o sprzeczności, bo funkcjonariusze publiczni - czy to jest szef BOR, czy funkcjonariusze BOR - muszą mieć w sprawach, które ich dotyczą, mniej więcej podobne informacje i podobny pogląd - powiedział Tusk na briefingu prasowym w Brukseli.
Dwie sprawy. Po pierwsze - to jak to jest; premier po ponad pięciu miesiącach od wydarzeń w Smoleńsku nie wie, czy funkcjonariusze BOR-u byli na lotnisku?? Czyli co - nie interesował się tym? Nie dostał raportów wszystkich możliwych służb i urzędasów? No chyba nie dostał i chyba się nie interesował, skoro powiada, że musi z Janickim o sprawie pogadać. Moim zdaniem to jest bardzo ważne wyznanie Tuska.
Po drugie - jeśli wierzyć dziennikarzom, Tuska nie obchodzi stan faktyczny, nie obchodzi go to, czy borowiki na lotnisku były czy ich nie było. Tuskowi zależy tylko na tym, żeby cała ta borowikowa ekipa miała ustaloną jedną wersję, żeby wszystkie borowiki miały podobny pogląd. Czy rozumiecie, co Tusk mówi?
Roger Scruton w książce Kultura jest ważna napisał tak:
Zamiast obiektywizmu mamy tylko "intersubiektywizm" - innymi słowy, konsensus. Prawdy, sensy, fakty i wartości uchodzą dzisiaj za negocjowalne.
Ja Scrutona lubię, bardzo go lubię, bo - wbrew temu, co się wydaje niektórym ciotkom Matyldom - ja jestem konserwatysta i to taki hardcorowy konserwatysta. Mój konserwatyzm to jednak temat zupełnie osobny - teraz idzie mi o to, że ja, Scrutona bardzo lubiąc, raz dwa mogę się przyczepić do tego, co Scruton napisał, ale tu musiałbym dać długaśny wykład na temat tego, z jakiego powodu mógłbym się czepiać Scrutona; nie jest to jednak miejsce na taki wykład. Powtórzę tylko swoje pytanie: czy rozumiecie, co Tusk mówi?
Wiadomości TVP1 dotarły do zeznań, jakie oficerowie BOR - odpowiedzialni za zabezpieczenie wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu - złożyli w prokuraturze. Wynika z nich, że na lotnisku w Smoleńsku nie było oficerów polskiej ochrony. Przebywali w położonym kilkanaście kilometrów dalej lesie katyńskim. Według "Wiadomości" na obecność BOR na lotnisku mieli się nie zgodzić Rosjanie.
Wcześniej szef BOR gen. Marian Janicki zapewniał, że polska ochrona była na lotnisku w Smoleńsku.
- Nie rozmawiałem z generałem Janickim na ten temat, ale będzie okazja (na rozmowę) jak wrócę do kraju. Na pewno poproszę o wyjaśnienie, jeśli chodzi o sprzeczności, bo funkcjonariusze publiczni - czy to jest szef BOR, czy funkcjonariusze BOR - muszą mieć w sprawach, które ich dotyczą, mniej więcej podobne informacje i podobny pogląd - powiedział Tusk na briefingu prasowym w Brukseli.
Dwie sprawy. Po pierwsze - to jak to jest; premier po ponad pięciu miesiącach od wydarzeń w Smoleńsku nie wie, czy funkcjonariusze BOR-u byli na lotnisku?? Czyli co - nie interesował się tym? Nie dostał raportów wszystkich możliwych służb i urzędasów? No chyba nie dostał i chyba się nie interesował, skoro powiada, że musi z Janickim o sprawie pogadać. Moim zdaniem to jest bardzo ważne wyznanie Tuska.
Po drugie - jeśli wierzyć dziennikarzom, Tuska nie obchodzi stan faktyczny, nie obchodzi go to, czy borowiki na lotnisku były czy ich nie było. Tuskowi zależy tylko na tym, żeby cała ta borowikowa ekipa miała ustaloną jedną wersję, żeby wszystkie borowiki miały podobny pogląd. Czy rozumiecie, co Tusk mówi?
Roger Scruton w książce Kultura jest ważna napisał tak:
Zamiast obiektywizmu mamy tylko "intersubiektywizm" - innymi słowy, konsensus. Prawdy, sensy, fakty i wartości uchodzą dzisiaj za negocjowalne.
Ja Scrutona lubię, bardzo go lubię, bo - wbrew temu, co się wydaje niektórym ciotkom Matyldom - ja jestem konserwatysta i to taki hardcorowy konserwatysta. Mój konserwatyzm to jednak temat zupełnie osobny - teraz idzie mi o to, że ja, Scrutona bardzo lubiąc, raz dwa mogę się przyczepić do tego, co Scruton napisał, ale tu musiałbym dać długaśny wykład na temat tego, z jakiego powodu mógłbym się czepiać Scrutona; nie jest to jednak miejsce na taki wykład. Powtórzę tylko swoje pytanie: czy rozumiecie, co Tusk mówi?
13 komentarzy:
Ja rozumiem. Nie rozumiem dlaczego ten człowiek poczynił takie wyznanie, ale jestem za nie głęboko wdzięczny.
>Amin
"Nie rozumiem dlaczego ten człowiek poczynił takie wyznanie"
Dlatego, że nie umie się upilnować. W powszechnej opinii tym, który w ekipie ciemniaków chlapie najbardziej, jest Jamajka. I rzeczywiście - Jamajka chlapie; no taki już z niego naturszczyk. Ja obok Jamajki stawiam Boniego - Boni jest kochany, co chwila zasadzi takiego baboła, że aż miło. Ludzie natomiast uważają, że Tusk to taki przebiegły lis, który zawsze zagrywa idealnie w kontekście pijaru. Ja tej opinii nie podzielam - dla mnie Tusk chlapie tak samo, jak Jamajka i Boni, tylko mało kto to zauważa. A dlaczego mało kto zauważa? Powiem tak: można naprawdę naprężać się, aby zauważyć błędy, które w trakcie gry popełni Anand, szachowy mistrz świata, ale to naprężanie się nie wystarczy - trzeba jeszcze kumać z szachów tyle, ile kuma Anand :-)
Pozdro.
"Ja tej opinii nie podzielam - dla mnie Tusk chlapie tak samo, jak Jamajka i Boni, tylko mało kto to zauważa. A dlaczego mało kto zauważa? Powiem tak: można naprawdę naprężać się, aby zauważyć błędy, które w trakcie gry popełni Anand, szachowy mistrz świata, ale to naprężanie się nie wystarczy - trzeba jeszcze kumać z szachów tyle, ile kuma Anand :-)"
A to akurat może wcale nie byc prawdziwa teza. Czasem arcymistrzowie robią błędy, które nawet ja rozumiem a na pewno nie znam się na szachach tak jak oni ani nawet tak jak Ty. Prawdę pisząc w ogóle sie na szachach nie znam.
Ten wrzut Tuska przypomina mi bardziej Twój dawny wpis w którym odwołałeś sie do partii jakiegoś arcymistrza. I ten arcymistrz wziął i przegapił mata w jednym czy dwóch ruchach (byłbym wdzięczny za przypomnienie o kogo chodziło).
Z całym szacunkiem dla Twojego kunsztu szachowego - te akurat wpadkę można zauważyć kumając z szachów znacznie mniej.
Ten wrzut Tuska jest mniej więcej na poziomie Klicha, który osiemnaście dni po Smoleńsku dostał pytanie czy zamierza zwrócić się do NATO o zdjęcia satelitarne z miejsca katastrofy i odpowiedział pełen zdumienia: "A czemu takie zdjęcia miałyby służyć". Przyznał tym samym, że tuż po katastrofie nie chciał wiedzieć co z wrakiem i ofiarami wyprawiają KGBowcy.
>Amin
1. "A to akurat może wcale nie być prawdziwa teza."
Oczywiście, że nie musi.
2. "Czasem arcymistrzowie robią błędy, które nawet ja rozumiem"
Jasne, że tak, ale mnie szło o błędy takie, jak podwalenie figury czy przeoczenie bicia, tylko o błędy takie, które może zauważyć tylko ktoś na fest poziomie.
3. "nie znam się na szachach tak jak oni ani nawet tak jak Ty"
Nie kieruj się wrażeniami - skąd możesz wiedzieć, na ile ja się "znam na szachach"? Ładnie o szachach piszę, owszem, ale to nie musi mieć jakiegokolwiek przełożenia na siłę mojej gry :-)
4. "(byłbym wdzięczny za przypomnienie o kogo chodziło)."
Najbardziej ekstremalnym przypadkiem, o jakim napisałem, było to, kiedy Kramnik, były mistrz świata, w partii granej przeciwko programowi Fritz, podstawił mata w jednym posunięciu :-)
5. "Ten wrzut Tuska jest mniej więcej na poziomie Klicha"
Bardzo możliwe, ja nie wiem, jak jest, napisałem tylko swoje zdanie. A jest ono takie, że Tusk nie umiał się upilnować. Oczywiście bardzo możliwe, że w pewnym stopniu idzie też o to, że Tusk nie bardzo umie wypowiadać się precyzyjnie - po prostu nie radzi sobie z językiem. Rzecz jasna posługuje się językiem o wiele sprawniej niż np. Jamajka, ale do takiego Millera to mu daleko.
Pozdro.
First things first. Oglądasz gdzieś meczyk ze Stiełą (czy jak to cholerstwo należy pisać)? Jakiś dobry striming?
"Nie kieruj się wrażeniami - skąd możesz wiedzieć, na ile ja się "znam na szachach"?"
Popraw mnie jeśli sie mylę, ale gdzieś kiedyś pochwaliłeś się swoim rankiem. A może nie rankiem tylko jakimś zakresem ranka? Nie pamietam - ale pamiętam, że po przeczytaniu tego wpisu/komenta (znowu nie pamietam) umieściłem Cię w szufladce "zna sie na szachach".
"Jasne, że tak, ale mnie szło o błędy takie, jak podwalenie figury czy przeoczenie bicia, tylko o błędy takie, które może zauważyć tylko ktoś na fest poziomie."
No i jak jest? To wyznanie Tuska, że dotychczas nie wie ilu borowików było na lotnisku oraz to, że go nie interesuje jak było naprawdę byle zeznania sie zgadzały - to taki błąd to z takich błędów co go tylko mieszacze zauważają czy może właśnie z takich co to nawet lajkoniki pośmiać się mogą? Bo na moje to raczej to drugie niż pierwsze.
To samo mam z tym Klichem co to nie wie do czego służą zdjęcia satelitarne z miejsca katastrofy.Przecież mógł odpowiedzieć cos w stylu 'korzystamy z pomocy naszych sojuszników stosownie do potrzeb' i byłoby gites. A ten wziął i podstawił figurę.
>Amin
1. Meczyk Poolu pewnie gdzieś obejrzę - gdzieś tu znajdę:
http://www.myp2p.eu/index.php?part=sports
http://meczyki.pl
Do wyboru, do koloru.
2. Nie pamiętam, żebym swojego ranka zacynił, ale kiedyś na blogu w salonie24 napisałem, że w symultanie stuknąłem IM (mistrz międzynarodowy) i zrobiłem remis z WGM (arcymistrzyni kobiet). Na pewno dałem też tekst tej pierwszej z wymienionych partii - graliśmy sycylijską, wariant Scheveningen :-)
3. "Bo na moje to raczej to drugie niż pierwsze."
Na Twoje oko. Łapiesz - na Twoje. Czy zauważasz w mediach jakąś burzę, która, po wypowiedzi Tuska, rozpętała się parę godzin temu? No widzisz :-))
Pozdro.
Dzięki. Raz próbowałem na własną rękę znaleźć jakąś strimingową stronkę - wynikiem był zmasowany atak wirusowy na mój komp. No to czas spróbować drugi raz...
"Na Twoje oko. Łapiesz - na Twoje. Czy zauważasz w mediach jakąś burzę, która, po wypowiedzi Tuska, rozpętała się parę godzin temu? No widzisz :-))"
Nie, nie zauważyłem burzy, ale tak sobie myślę, że te wszystkie numery zbierają się w jakąś masę krytyczną i wkrótce się zacznie...
chodzą słuchy, że Putek podpuścił Donka, by przyleciał wcześniej, by wykiwać Kaczora - Donek się zgodził, a po Tragedii, Putek powiedział Donkowi, że jest umoczony... Donek się przestraszył - mimo że nie był umoczony, bo o planach Putka, by samolot spadł nie wiedział; no a jak się przestraszył, to oddał śledztwo Putkowi, żeby ten zatuszował domniemane umoczenie Donka ; )
tak ludzie gadają
jest jeszcze hipoteza RAZa, że jakby się okazało, że to Putek strącił samolot (a takie strącanie za ZSRR było dosyć popularne, głównie swoich tzn. ruskich "działaczy") to trzeba będzie w imię honoru wypowiedzieć ruskim wojnę, a my ani honoru, ani wojska nie mamy
tak w ogóle, to napisałem notkę o konsensusie ; ))) i o tym, że nie można mieć własnego zdania w imię neutralności światopoglądowej, robię nawet przegląd filozofii, co Cię może zainteresować
pozdro
hrabia
>hrabia
Twojego tekściora czytałem. Rewelka! Wpisałem sobie do zakładek i czekam, czy ktoś coś powie w komentarzach. Na razie nikt nic nie mówi, ale zobaczymy, co będzie :-)
Pozdro.
Fajne linki wrzuciłeś Aminowi - właśnie gdy zacząłem korzystać Steaua wrzuciła bramkę. Hyh!
pozdr.
>Andrzej-Łódź
Te dwa adresiki załatwiają wszystko, łącznie z żużlową GP, snookerem i golfem :-)
No strzeliły Rumuny gola, ale to nic, damy radę. Na razie trzeba się cieszyć, że Cole w końcu załadował bramę dla Poolu.
@Wyrus
Dzięki za linki.
Ten Spearing bardzo mnie zaskoczył. Przed sezonem miałem nadzieję, że go sprzedamy choćby za czapkę gruszek, ale tu pokazuje się z dobrej strony. Może coś jeszcze bedzie z zawodnika. Może.
O, widze ze koledzy strimowcy tutaj tez sa ;)
To ja tez dam dwa uzyteczne linki:
www.soccer-live.pl i www.atdhe.net
No i dla ludzi z "dobrym" internetem polecam www.tomciotv.com (jest troche pitolenia sie z rejestracja i sprawdzaniem przepustowosci no i niestety, tylko dla Windowsowcow).
Prześlij komentarz