Wezmą do jakiegoś klubu piłkarskiego trenera i każą mu w następnym sezonie uplasować się w pierwszej trójce. Co zrobią, jak drużyna zakończy ligę na piątej pozycji? Nie wiadomo, może trenera zwolnią, a może dadzą mu jeszcze szansę w kolejnym sezonie. A jeżeli drużyna spadnie z ligi? No wtedy to już trenera wywalą na zbity pysk, bo facet spadł z ligi, czyli spisał się tak źle, że już gorzej nie można. Czy wezmą pod uwagę zapewnienia trenera, że on zespół przygotował do sezonu perfekcyjnie? Rzecz jasna nie wezmą, bo facet spadł z ligi i tyle, nikt nie będzie sobie zawracał dupy tłumaczeniami o perfekcyjnym przygotowaniu zespołu. A kto uwierzy w to, że właściciele klubu trenera nie zwolnią, a na dodatek dadzą mu premię za to, że spadając z ligi uchronił przed tym traumatycznym przeżyciem jakiś inny zespół? Kto w to uwierzy?
Wezmą jakiegoś Janickiego na szefa BOR-u i każą mu ochraniać prezydenta, marszałków obu izb, premiera, ministrów, szefa kancelarii prezydenta i innych ważnych osób. Co zrobią, jak Janicki nie ochroni prezydenta i wielu ważnych osób? Ano nic nie zrobią. Czy wezmą pod uwagę zapewnienia Janickiego, że wizyta była przygotowana perfekcyjnie? Zapewne wezmą. A co z faktem, że ludzie zginęli, z czego wynika, że Janicki spisał się tak źle, że już gorzej nie można? No z tym faktem nic, bo tu ważniejszy jest aksjomat, iż wizyta została przygotowana perfekcyjnie. Co jeszcze mogą zrobić? Na pewno mogą przyjąć za dobrą monetę zapewnienie Janickiego o tym, że on swoich ludzi na wieże kontrolną nie posłał, bo to mogłoby spowodować stres ruskich kontrolerów. Czy to już wszystko, co mogą? Nie, nie wszystko. Mogą jeszcze przejść do porządku dziennego nad tymi słowami Janickiego, że sprawdzanie lotniska oraz obecność BOR-owców na wieży nie leży w kompetencji formacji, jaką jest BOR. A czy im się coś zmieni w głowach, kiedy przypomną sobie, jak to parę dni temu amerykańskie służby w związku z przylotem prezydenta Obamy wręcz opanowały całe Okęcie? Nie, nic się im w głowach nie zmieni. Dlaczegóż by miało? No dobra, ale przecież ludzie są na tyle kumaci, że wiedzą, jak o swojego prezydenta perfekcyjnie zadbał Janicki i jak o swojego prezydenta skutecznie zadbali Amerykanie. Jasne, ludzie wiedzą, ale jakie to ma znaczenie?
OK, co jeszcze mogą zrobić Janickiemu? Wiadomo co, mogą go awansować.
Wezmą jakiegoś Janickiego na szefa BOR-u i każą mu ochraniać prezydenta, marszałków obu izb, premiera, ministrów, szefa kancelarii prezydenta i innych ważnych osób. Co zrobią, jak Janicki nie ochroni prezydenta i wielu ważnych osób? Ano nic nie zrobią. Czy wezmą pod uwagę zapewnienia Janickiego, że wizyta była przygotowana perfekcyjnie? Zapewne wezmą. A co z faktem, że ludzie zginęli, z czego wynika, że Janicki spisał się tak źle, że już gorzej nie można? No z tym faktem nic, bo tu ważniejszy jest aksjomat, iż wizyta została przygotowana perfekcyjnie. Co jeszcze mogą zrobić? Na pewno mogą przyjąć za dobrą monetę zapewnienie Janickiego o tym, że on swoich ludzi na wieże kontrolną nie posłał, bo to mogłoby spowodować stres ruskich kontrolerów. Czy to już wszystko, co mogą? Nie, nie wszystko. Mogą jeszcze przejść do porządku dziennego nad tymi słowami Janickiego, że sprawdzanie lotniska oraz obecność BOR-owców na wieży nie leży w kompetencji formacji, jaką jest BOR. A czy im się coś zmieni w głowach, kiedy przypomną sobie, jak to parę dni temu amerykańskie służby w związku z przylotem prezydenta Obamy wręcz opanowały całe Okęcie? Nie, nic się im w głowach nie zmieni. Dlaczegóż by miało? No dobra, ale przecież ludzie są na tyle kumaci, że wiedzą, jak o swojego prezydenta perfekcyjnie zadbał Janicki i jak o swojego prezydenta skutecznie zadbali Amerykanie. Jasne, ludzie wiedzą, ale jakie to ma znaczenie?
OK, co jeszcze mogą zrobić Janickiemu? Wiadomo co, mogą go awansować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz