Spadam na parę dni. Na Syberię jadę, jak zwykle. Rybę se tam jakąś złowię, drwa narąbię i ogień zapalę, wódki popiję, ikry pojem i książki poczytam przy świecy. Będę chodzić w grubym swetrze, bardzo ciepłym.
Na Syberii z netem nietęgo, więc nawet lapa nie zabieram i nie będę tu gadać z Wami. A zanim pojadę, chcę powiedzieć to, co powiedział Jacek Gmoch, kiedy się wczoraj w studiu Ligi Misiów z telewidzami żegnał: Wszystkiego dobrego na Wielkanoc.
Na Syberii z netem nietęgo, więc nawet lapa nie zabieram i nie będę tu gadać z Wami. A zanim pojadę, chcę powiedzieć to, co powiedział Jacek Gmoch, kiedy się wczoraj w studiu Ligi Misiów z telewidzami żegnał: Wszystkiego dobrego na Wielkanoc.
:-)))
5 komentarzy:
Wyrus
Szerokich.... torow :)
wyrus, ciekawa jestem gdzie jest ta Twoja Syberia, na Wielkanoc Ci życze powodzienia w rewanżu
pozdrowienia
Wyrus,
dobrych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego
A Szpakowski, który zapowiadając Liv-CHelsea przypomniał, że "nigdy" nie znaczy "zawsze" ("Chelsea nigdy nie wygrała z Liv. na wyjeździe ale nigdy nie znaczy zawsze")? Też jakoś to tchnie Wielkanocnym optymizmem:-)
świątecznie pozdr.
Andrzej-Łódź
wyrusie, zycze Ci spokojnych Swiat Wielkiejnocy. 3maj sie! PS. Bedziesz u Futrzaka za tydzien? stvorek
Prześlij komentarz