statsy

środa, 15 kwietnia 2009

Ankieta

Co lepsze?

1. a) okradać pracującego chłopa, męża i ojca dzieciom i ukradzioną mu kasę dawać menelowi, który i tak pozostanie menelem
b) nie okradać pracującego chłopa, męża i ojca dzieciom i nie dawać kasy menelowi, który i tak pozostanie menelem

2. a) wyjebać z roboty ratowniczkę medyczną, która zmuszona jest w pracy dźwigać więcej niż 20 kg za jednym zamachem i pozbawić ją dochodów
b) pozwolić ratowniczce medycznej pracować tak, jak chce i zarabiać

3. a) nie pozwolić Romanowi Klusce produkować i sprzedawać sery
b) pozwolić Romanowi Klusce produkować i sprzedawać sery

4. a) ustanowić prawo skutkujące tym, że broń będą mieć tylko bandyci
b) ustanowić prawo skutkujące tym, że broń będą mieć i bandyci i porządni ludzie

5. a) uznać i za pomocą Trybunału Konstytucyjnego ogłosić, że emerytury to nie coś, co się należy człowiekowi płacącemu składki emerytalne, tylko świadczenie socjalne, które państwo może, aczkolwiek nie musi, wypłacać po uważaniu
b) pozwolić ludziom zabezpieczać swoją przyszłość tak, jak chcą

Każda odpowiedź a) to jeden punkt. Każda odpowiedź b) to zero punktów. Zobacz, kim jesteś:

- jeśli uzbierałeś 1-4 punktów, to jesteś rozmemłaną cipą

- jeśli uzbierałeś 5 punktów, to jesteś człowiekiem wrażliwym, troszczącym się o bliźnich, walczącym o sprawiedliwość społeczną - Twoi idole to Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Angela Merkel, Fidel Castro

- jeśli nie uzbierałeś żadnego punktu, to jesteś pojebem, który nie kocha ludzkości, który uwielbia żyć w zatomizowanym społeczeństwie, który marzy o napadaniu na słabszych, który jest admiratorem monopoli, który popiera wyzysk człowieka przez człowieka, który nie rozumie Ananke - bardziej znanej pod nazwą konieczności dziejowej, który jest fucking far from rationality - Twoimi idolami są Augusto Pinochet, smootnyclown, Janusz Korwin-Mikke oraz Artur Nicpoń.

16 komentarzy:

r306 pisze...

WyrusPrzeciez nie bylbym soba gdybym...
Ale szukajac dziury w calym - TYLKO pytam - nie sugeruje odpowiedzi :)

1. Jakie naklady bys musial poniesc, aby obronic sie przed bandami klusujacych meneli?

2. Gdzies gleboko w tym zdaniu jest teza: kobiety nie powinny byc ratowniczkami medycznymi (made by Nicpon :)). Ale udam, ze nie widze i zapytam: jaka ratowniczka powinna do Ciebie przyjechac (oczywista nie jakas tam panstwowa) bys jako odbiorca uslugi byl zadowolony? ;) PS - czy taka, ktora pracuje jak chce? :) (to zart)

3. Ochrona patentowa ma cos tu do gadania? Wyrus, wlasnie - nie dyskutowalismy o patentach...

4. Chociaz odpowiadam b) to swirdzam, ze to tylko uluda wolnosci...

5. Ermmmm to nie TK tylko zmiana konstytucji potrzebna. Czasem TK naprawde jest bezradny hehehehe
Bez pytan ;)

Telemach pisze...

To wszystko było by takie proste, gdyby rzeczywistość też chciała być prosta i nieskomplikowana a punkt widzenia jeden, słuszny i niepodważalny. I wynikająca z niego perspektywa jej postrzegania.
Tak jednak, drogi autorze nie jest i wbrew Twym radykalnym sugestiom bardzo nieczęsto jesteśmy konfrontowania z prostymi wyborami wynikającymi z dychotomicznej wizji świata, wizji w której jest jedna słuszna i jedna błędna odpowiedź.
Nie chciałem psuć zabawy ale sprowadzanie świata do modelu binarnego odbieram jako pozornie atrakcyjne a w istocie absurdalne.

wyrus pisze...

>r306

"1. Jakie naklady bys musial poniesc, aby obronic sie przed bandami klusujacych meneli?"

A co Ciebie obchodzi, jakie JA musiałbym ponieść nakłady ??????????????????"2. Gdzies gleboko w tym zdaniu jest teza: kobiety nie powinny byc ratowniczkami medycznymi (made by Nicpon :)"

Nie rozumiem. Po mojemu ratowniczką powinna być ta babka, która chce być ratowniczką. I tyle.

"3. Ochrona patentowa ma cos tu do gadania? Wyrus, wlasnie - nie dyskutowalismy o patentach..."

Cytat z Hayeka:

"Ci sami intelektualiści, którzy mają zwykle skłonność do kwestionowania tych form własności materialnej, jakie są konieczne do efektywnej organizacji materialnych środków produkcji, stali się najbardziej entuzjastycznymi zwolennikami pewnych praw niematerialnej własności wynalezionych bardzo niedawno, związanych - dla przykładu - z procesem wydawania książek i z technologicznymi wynalazkami (tj. prawami autorskimi i patentami)."

Zauważyłeś, jak jeden z drugim kutas, który jest za tym, aby okradać pracującego ojca dzieciom i dawać tę ukradziona kasę menelowi, wkurwia się, kiedy menel ściągnie sobie z netu pirackie nagranie płyty wydanej przez tego kutasa? Czy może jeszcze tego nie zauważyłeś?

"4. Chociaz odpowiadam b) to swirdzam, ze to tylko uluda wolnosci..."

Jaka ułuda? Kiedy możesz mieć broń, to masz więcej wolności niż wtedy, kiedy broni mieć nie możesz.

"5. Ermmmm to nie TK tylko zmiana konstytucji potrzebna."

Tym razem nie napiszę, co tu jest potrzebne. Muszę stopniować napięcie :-)))

Pozdro.

wyrus pisze...

>Telemach

Fajnie. A coś konkretnego dasz radę napisać?

Pozdro.

r306 pisze...

Wyrus
Post z zastowosowaniem BRa :)

Robie dwiescie zastrzezen, a i tak sie wnerwiasz. Yhhhh.
Ale dobra - jedzmy.

1. "A co Ciebie obchodzi, jakie JA musiałbym ponieść nakłady ??????????????????"
Mnie to nie obchodzi w sensie zagladania Ci do portfela. Ba - nawet w koncowce dyskusji bym powiedzial (ale powiem teraz, bo sie denerwujesz), ze nawet jak wiecej - to w sensie paradygmatu NIC TO NIE ZMIANIA.
Chodzilo tylko o stwierdzenie faktu, ktore implikuje okreslone dzialania tych na gorze...

2. "Po mojemu ratowniczką powinna być ta babka, która chce być ratowniczką. I tyle"
Wyrus - checiami to wiesz co...
Przeciez rynek szybko to zweryfikuje i z ratoniczki zostanie tylko plakietka "Ratownik". Pytanie dotyczylo Ciebie jako zamawiajacego usluge ratownictwa medycznego.

3. Ja tylko wspominam ze nie dyskutowalismy, a Ty mi o obeserwowaniu kutasow. No na mily Bog :)
Ja tam wrogiem perwersji nie jestem, ale zeby komus ja narzucac? :)
w cytowanych przez Ciebie tezach Hayka jedno mnie zastanawia - on w argumentacji swojej czesto probuje sie wypowiedziec przez zestawienie skrajnosci. Efektowna to figura, ale malo mowi o tym, co Hayek faktycznie mysli - albo ja jestem za glupi, zeby te mysl do konca odgadnac ;)
Niedawno nazwales Galopujacego zlodizejem, bo zacytowal Twoje slowa z bloga na swoim bez podania autora.
Uznajmy - prosba moja taka - aby ten temat gdzies w wiekszej dyskusji ujac, oddzielnie.

4. "Jaka ułuda? Kiedy możesz mieć broń, to masz więcej wolności niż wtedy, kiedy broni mieć nie możesz."
Jakos tak w posiadaniu okreslonych przedmiotow nie upatrywalbym zrodel wolnosci... Czasem wolnosc ich uzycia stwarza wieksze zniewolenie... Umowmy sie - dla nie to uluda. Ale tak jak napisalem - stawiam na b_ bo dal kogos moze to stanowic czynnik wolnosci, wiec nie oponuje.

5. "Tym razem nie napiszę, co tu jest potrzebne. Muszę stopniować napięcie :-)))"
No masz - ja tylko z formalna uwaga wystapilem :)

djans pisze...

r306 czepia się Pan bezpodstawnie.

Ad 1
Od czego jest policja?

Ad 2 Zamiast ratowniczek medycznych można wpisać robotnika budowlanego. Nie wiem jak obecnie w PL, ale w UK kodeks zabrania mu podnosić więcej, niż 25 kg

Ad 4
Ułudą bezpieczeństwa jest zakaz posiadania broni. Polscy gangsterzy pobierali lekcje na wojskowym poligonie, kupili od oficera karabinki ak i ręczne granatniki p-panc. Żołnierze w tym czasie grillowali dla nich kiełbaski...

Pozdro

r306 pisze...

djans
Pewnie, ze sie czepiam. Gorzej - czepiac sie bede - nawet jak powodu (tego u podstaw nie bedzie). Prosze zgadnac - dlaczego? :)

1. Policja - za free nie robi, vide - naklady na policje.

2. Nie za bardzo o to biegalo :) Poza tym, to te grupy zawodowe same chcialy - zeby "pracowac w godnych warunkach".
To jest pewien paradoks - ostatnio dyskutowalem z ojcem bezsens rozwiazywania umow z operatorem tv satelitarnej - tylko po to, aby podpisywac nowa z nowymi promocjami. Bezens totalny, ale....
wynikajacy wlasnie z prawa, o ktore tak konsumenci walczyli - czyli ochrony praw nabytych po podpisaniu umowy. Operator nie moze bowiem zmieniac warunkow podpisanej umowy. Zawsze wymaga to zgody obu stron, a wiec aneksowania danej umowy. Prosciej (szczegolnie dla dystrybotorow) jest, aby klienci umowy wypowiadali, a pozniej (u nich) podpisywali nowe.
Przykladow, gdy rozdete prawo chroniac nas, jednoczesnie nam szkodzi jest bez liku....

4. Stawia mnie Pan w opcji zwolennikow zakazu. A to juz naduzycie ;) Szczegolnie w kontekscie jawnej deklaracji z mojej strony ;) Ja mowie tylko, ze wedlug mnie, giwera wiszaca mi u pasa by mnie ograniczala. Ot cala filozofia :)

kojonkoski pisze...

Znam jeszcze lepsze rozwiązania:

1. Okradać chłopa i dawać nie menelom, tylko urzędnikom, którzy będą się troszczyć o meneli
2. Wyjebać pracowniczkę i zatrudnić urzędników, którzy będą jej pomagać na bezrobociu.
3. Nie pozwolić Romanowi Klusce sprzedawać serów i zatrudnić urzędników, którzy będą kontrolować, czy nie chce jeszcze czegoś produkować.
4. Ustanowić prawo, aby broń przysługiwała tylko urzędnikom, którzy będą wtedy mogli bezpiecznie kontrolować.
5. Pozwolić urzędnikom, aby zabezpieczali swoją przyszłość pieniędzmi ze składek emerytalnych wszystkich pracujących tak, jak chcą.

djans pisze...

r306

"1. Policja - za free nie robi, vide - naklady na policje."

Skoro nakłady na policję, to nie haracz dla band meneli, by wstrzymały się od grasowania, prawda?
Bo jak inaczej, jeśli nie w kategoriach usprawiedliwienia dla istnienia zasiłków, traktować Pańskie pytanie o wielkość nakładów poniesionych w związku z zabezpieczeniem się przed grasującymi?

Pozdrawiam

r306 pisze...

djansPoczynil byl Pan swego czasu, jako jedna z pierwszych, notke na swoim blogu, dotyczaca problemu kosztow zaspokajania "nastrojow spolecznych".

Ja do tego nie mam nic do dodania :)

Anonimowy pisze...

Przecież Nicpoń jest rozmemłaną cipą (punkt 5)

wyrus pisze...

>anonimowy

1. "Przecież Nicpoń jest rozmemłaną cipą (punkt 5)"

Akurat pomyliłeś się.

2. A Ty jaką cipą jesteś, że się nawet nie podpisujesz?

Pozdro.

Unknown pisze...

Wyrusie, jeszcze tak a'propos tej książki, co Ci polecałem - "Wytwory rzeczywistości" Cohena/Stewarta. Bo wspomniałem o niej w komentarzu do twojej notki na temat wolnej woli, więc warto coś dodać.

Otóż w tej książce jest jeden rozdział właśnie zagadnieniu wolnej woli poświęcony. I obczaj, jaki ma tytuł: "Jeden rozdział chcieliśmy poświęcić wolnej woli, ale jednak postanowiliśmy tego nie czynić, więc oto i on". :)

Ponownie polecam (nawet mogę pożyczyć swój egzemplarz, jak nie znajdziesz).

Pozdrawiam. kashmir.salon24.pl

wyrus pisze...

>kashmir

Prędzej czy później znajdę, bo ja każdą książkę znajdę, jak się uprę :-) Jak będzie to za długo trwało, to moje szukanie, to się do Ciebie odezwę w sprawie pożyczki :-)

Pozdro.

Anonimowy pisze...

Konkretnego? Zajmijmy się zatem pierwszym zestawem pytań.

1. a) okradać pracującego chłopa, męża i ojca dzieciom i ukradzioną mu kasę dawać menelowi, który i tak pozostanie menelem
b) nie okradać pracującego chłopa, męża i ojca dzieciom i nie dawać kasy menelowi, który i tak pozostanie menelem

Zakładasz tutaj że Twoje rozumienie kategorii "menel" jest ogólnie obowiązujące. Wrzucasz do wora z napisem "menel" rozmaite ludzkie losy i tragedie, katastrofy zawinione i niezawinione z dezynwolturą godną lepszej sprawy. Co wiesz o tym człowieku? O jego otoczeniu? O jego stanie zdrowia? O wykształceniu? O szansach które mu się jawiły i które być może zniweczył? A może nie? Skąd czerpiesz wiedzę o uwarunkowaniach które czynią z bliźnich "meneli"?

Pomijasz z lekkością wszystkie aspekty problemu niezawinionej bezdomności, socjopatogennych środowisk i indywidualnych uzdolnień. Do jednego wora pakujesz niedostosowanych, ofiary socjodarwinizmu i dysfunkcyjnych rodzin, niepełnosprawnych i psychopatów. Zasługujących na pomoc i tych którzy ją najprawdopodobniej zmarnują.

Kolego, napisz sam konkretnie kto jest tym mitycznym "menelem" a dopiero później formułuj dezyderaty konkretności. I nie pisz mi proszę że kto jest menelem "każdy wie". Ja zatrudniam ludzi, którzy jeszcze przed kilkoma laty podpadali pod tę definicję.

wyrus pisze...

>pytania

"I nie pisz mi proszę że kto jest menelem "każdy wie"."

A dlaczego miałbym Ci pisać, że każdy wie, kto jest menelem? Kukłę słomianą budujesz po to, żeby ją bohatersko znokautować.

menel - w procesie redystrybucji dochodów strona, która ustawicznie dostaje pieniądze zabrane ludziom, którzy pracują i jednocześnie ten, kto okazana mu pomoc notorycznie marnuje.

I o co było tyle krzyku?