W istocie jednak ten elitarny instytut zajmował się fabrykowaniem mitologii. Zatrudnieni w nim luminarze nauki zniekształcali prawdę i odpowiednio dobierali i wytwarzali dowody. (...) Niektórzy naukowcy świadomie manipulowali odkryciami, inni robili to bezrefleksyjnie, nie zdając sobie sprawy, że ich przekonania polityczne wywierają wielki wpływ na prowadzone badania.
Tak pisze Heather Pringle. A o kim Pringle pisze? Otóż Pringle pisze o "naukowcach" zatrudnionych w Ahnenerbe Forschungs und Lehrgemeinschaft. Ahnenerbe to był taki instytut założony w 1935 roku przez Heinricha Himmlera i jego współpracowników po to, aby prowadzić poszukiwania mające wykazać wielki dorobek historyczny przodków Niemców, nawet w epoce paleolitu. Nieźle poczynali sobie ludzie z Ahnenerbe, ale o tym może kiedy indziej. Dzisiaj chciałem tylko dać wyraz mojej radości z tego, że tamte czasy minęły bezpowrotnie. I pomyśleć, że to było tak niedawno temu. Było, ale już nie ma i nie będzie. Dzisiaj żaden instytut nie zajmuje się fabrykowaniem mitologii, żadni naukowcy nie wytwarzają dowodów ani ich nie fałszują - w ogóle polityka nie ma nic do gadania jeśli chodzi o niezależność prowadzenia badań naukowych. Deo gratias, że jest jak jest!
*
Cytat pochodzi z: Heather Pringle. Plan rasy panów. Instytut naukowy Himmlera a Holocaust [The Master Plan: Himmler's Scholars and the Holocaust]. Zysk i S-ka. Poznań 2009.
Tak pisze Heather Pringle. A o kim Pringle pisze? Otóż Pringle pisze o "naukowcach" zatrudnionych w Ahnenerbe Forschungs und Lehrgemeinschaft. Ahnenerbe to był taki instytut założony w 1935 roku przez Heinricha Himmlera i jego współpracowników po to, aby prowadzić poszukiwania mające wykazać wielki dorobek historyczny przodków Niemców, nawet w epoce paleolitu. Nieźle poczynali sobie ludzie z Ahnenerbe, ale o tym może kiedy indziej. Dzisiaj chciałem tylko dać wyraz mojej radości z tego, że tamte czasy minęły bezpowrotnie. I pomyśleć, że to było tak niedawno temu. Było, ale już nie ma i nie będzie. Dzisiaj żaden instytut nie zajmuje się fabrykowaniem mitologii, żadni naukowcy nie wytwarzają dowodów ani ich nie fałszują - w ogóle polityka nie ma nic do gadania jeśli chodzi o niezależność prowadzenia badań naukowych. Deo gratias, że jest jak jest!
*
Cytat pochodzi z: Heather Pringle. Plan rasy panów. Instytut naukowy Himmlera a Holocaust [The Master Plan: Himmler's Scholars and the Holocaust]. Zysk i S-ka. Poznań 2009.
5 komentarzy:
To prawda. Zajebiście, że te czasu już minęły i nie wrócą. Nareszcie jest fajnie!
He, he, he, ładne.
Powinieneś to skonsultować ze Śmigrowską. Zwłaszcza, że wpadła ostatnio w ton histeryczny.
Nie jest tak źle, dopóki nauka nie stwierdziła, że życie zaczyna się np. w 6-tym tygodniu ciąży, naprawdę nie jest aż tak źle:)
pozdr.
Wyrusie,
Od kiedy się dowiedziałam,że mam
również Sieraka na utrzymaniu,to czasu mam coraz mniej.Ale zaglądam :)
Dawne "dobre" czasy nie wrócą ale co myśleć o tłumie ludzi,którzy z determinacją (są już męczennicy)
szturmują "szczyt klimatyczny",domagając się od rządów,by cofnęły ich do epoki kamienia łupanego,na ich własny koszt?
Sami na to wpadli? :)
maria.luter
"Od kiedy się dowiedziałam,że mam
również Sieraka na utrzymaniu"
Możesz zapodać ostatni Najwyższy Czas. Sporo do poczytania na ten temat.
pozdr.
Prześlij komentarz