statsy

czwartek, 5 maja 2011

Polska jest

Polska jest państwem nowoczesnym, jak najbardziej europejskim, o silnej i ugruntowanej pozycji międzynarodowej. Państwem silnym na tyle, że liczą się z nią inne państwa, w tym, co istotne, potężne państwa sąsiedzkie, takie jak Niemcy i Rosja. Liczą się tak, jak jeszcze nigdy się nie liczyły, bo jakby co, to raz dwa możemy te państwa napaść, albo sami, albo z naszymi mocarnymi kolegami - Francją, Anglią, USA, Chinami itd. Możemy je napaść i zrobić im dziurę w dupie; takie Peru też moglibyśmy napaść ale Peru jest bardzo daleko, więc nie musi się nas aż tak bardzo obawiać. Inne państwa sąsiedzkie, czyli Czechy, Słowacja, Litwa, Białoruś i Ukraina to już nawet nie to, że się z nami liczą - one po prostu nie mają nic do gadania, no leżą i kwiczą.

To, że jesteśmy silnym, nowoczesnym, a nawet postnowoczesnym państwem, widać na każdym kroku. Mamy gigantyczny przemysł, kapitalnie rozwinięte usługi, wymiatamy w dziedzinie najnowszych technologii, do tego mamy rewelacyjne drogi, doskonałą komunikację kolejową, ludzie świetnie zarabiają, a wobec tego, że ceny ustawicznie spadają, trudno chcieć czegokolwiek więcej. W tej sytuacji nie ma się co dziwić, że podczas gdy inne państwa europejskie przeżywają spore kłopoty, my fundujemy sobie Orliki oraz mistrzostwa Europy w nogę. Wydaje się, że w kontekście niesłychanego boomu gospodarczego, którego doświadczamy, właśnie czegoś takiego najbardziej nam trzeba - mistrzostw Europy w nogę, a trzeba nam po to, żeby trochę się zabawić po trudach rozkręcania gospodarki, trzeba nam w miły sposób wydać maluteńką część tej nadwyżki, którą dysponujemy.

O tym, że jesteśmy silnym, nowoczesnym, a nawet postnowoczesnym państwem świadczy nie tylko to, co jest, ale także to, czego nie ma. Otóż u nas nie ma afer, dajmy na to stoczniowej czy hazardowej. I żaden funkcjonariusz tajnej policji nie wykorzystuje w swoim procesie cywilnym nagrań zdobytych drogą służbową. Rząd nie inwigiluje obywateli 35 razy częściej, niż robi to rząd niemiecki. I nie do pomyślenia jest, żeby w wyborach samorządowych obywatele oddali dwa miliony nieważnych głosów.

To, że jesteśmy państwem silnym i nowoczesnym, a nawet postnowoczesnym, zawdzięczamy rządowi Donalda Tuska, a to, że mamy świetny rząd Donalda Tuska, zamiast jakiegoś chujowego rządu, zawdzięczamy mądrości i roztropności milionów Polaków, którzy w wyborach demokratycznych wybrali ten rząd, który mamy.

To, że jesteśmy silnym, nowoczesnym, a nawet postnowoczesnym państwem, widać na każdym kroku, także w mediach, z pewnością najbardziej profesjonalnych w Europie, a prawdopodobnie i na całym świecie. No bo powiedzmy sobie szczerze - czy możemy sobie wyobrazić, że w jakiejkolwiek telewizji gościem programu będzie były członek PZPR, Leszek Balcerowicz, a następnie coś tam skomentują były członek PZPR, Józef Oleksy oraz były członek PZPR, Leszek Miller, po czym na temat sytuacji bieżącej wypowiedzą się były członek PZPR, Tadeusz Iwiński i były członek PZPR, Tomasz Nałęcz?

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

yeeaah!

Jajcenty pisze...

Wyrusie,

Jesteś z całą pewnością jaskiniowym, zoologicznym antykomunistą.

A tak przecież nie wolno! Nie wypada!

Jacek Jarecki pisze...

:))) ( też mi komentarz, ale niech zostanie )

PS.
Nasz, niewątpliwie najlepszy w świecie rząd, mógłby zająć się dorabianiem blokom mieszkalnym i kamieni.com nóg biegających

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Bardzoś to zabawnie opisał:))
Jednak ze swojego inteligenckiego punktu widzenia.
Na Salonie wpisał się gość pt.Łobuz.
Dał filmik z rapem kibiców.
Jeżeli nie widziałeś - warto.
Pozdr:)

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Wróciłam do domu , włączyłam radio a tam?
Bezrobocie spada, cena ropy spada,
wartość złotówki rośnie.
Wszystko to potwierdza słuszność
Twoich obserwacji:))
Pozdr

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Jak zaraz nie zniknę , to zdechnę:)
Ale coś Ci muszę opowiedzieć.
W Uważam Rze Ziemnkiwicz opisywał swoją podróż koleją.
Też niedawno jechałam.
Przedział był pusty. Usiadłam przy drzwiach. Zawsze tak robię.
Wiesz , ta miła perspektywa ewakuacji :)))
Dosiadły sie trzy osoby. Dwóch panów i jedna pani. Na oko blisko sześćdziesiątki.
Widocznie wyglądałam poczciwie.
Z rozmowy wynikało ,że są pracownikami uniwersytetu.
Mieli dwa egzemplarze Wyborczej i Tygodnik Powszechny. Inteligencja:)
Pociąg ruszył.Wyjęłam niedoczytane
Uważam Rze.
Oakazali zaniepokojenie , ich wzrok był pełen zdumienia i wlaśn ie zaniepokojenia.
Po jakimś czasie zajęłam sie zaległą lekturą Gazety Polskiej
Przerażeni ludzie dosłownie zbili się w kupkę przy oknie:))
Siedzi jakaś kobieta i blokuje drogę ewakuacyjną!
Czego się spodziewali? Że wyciągnę kałacha?
Jak sobie wyobrażę z jaką ulgą gratulowali sobie szczęśliwego dotracia do celu:)))
Pozdr

Anonimowy pisze...

Marto,

ty się nie śmiej, bo mogli to uznać za groźby karalne

;)