statsy

wtorek, 29 listopada 2011

Na szybko

Z moich doświadczeń wynika, że ciotki Matyldy jeszcze nie wiedzą, czy to dobrze, czy źle, że Polska ma być niemieckim landem. Albo inaczej - ciotki Matyldy jeszcze nie potrafią sobie zracjonalizować faktu, że Polska ma się stać niemieckim landem. Ciotki Matyldy czekają na to, co powiedzą autorytety w telewizjach założonych przez ojców założycieli. A zatem na razie ciotki Matyldy są w ciemnej dupie.

16 komentarzy:

Jajcenty pisze...

Wyrusie,

Ale ja też właściwie czuję się w ciemnej dupie po tym, co słyszę i czytam.
Niby nie uważam się za ciotkę Matyldę, ale może pora to zrewidować?...

wyrus pisze...

>Jajcenty

OK, ale powiedz, czy Ty jesteś młody wykształcony z wielkiego miasta? Albo czy Ty jesteś jak posłanka Kidawa-Błońska? Czy Ty, niezależnie od wszystkiego, MUSISZ uznać i jakoś to sobie wytłumaczyć, że to dobrze, że Polska ma być niemieckim landem?

MacBlacker pisze...

Znów mamy wybór jak przed II Światową - albo niemiecki land, albo rosyjska republika...
No ewentualnie jeszcze do wyboru rozbiory...

I nie pytaj mnie co jest gorsze...

Jajcenty pisze...

Wyrusie,
młody - już nie do końca, po 40-tce,
wykształcony - no tak, inżynier jestem i magister,
z wielkiego miasta - zdecydowanie nie.
Kidawa-Błońska jest głupia i do tego zakłamana, a ja taki nie jestem.
No i ja nie uznaję, i (jak przypuszczam) nigdy nie uznam, że status landu czy riespubliki jest dla Polski dobry.

No i git - z Twoją pomocą, wyrusie, udało mi się przekonać siebie samego, żem nie Matylda.
Chyba na tę okoliczność walnę browara.

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Ciotki Matyldy nie wiedzą jak mają usiąść.
Na szczęście Jarosław dał konferencję prasową i Ziobro też dał.
Wszystkie Ciotki a chyba i "Wujowie" , bo nie wiem czemu ich tak oszczędzasz , cieszą się teraz ,że Kaczor ma inne zdanie niż rząd.
Bo jakżesz tak , by opozycja miała inne zdanie? Powinna mieć takie samo:))
Inaczej to powód do śmiechu albo oburzenia. A co powiedział Sikorski? A jakie to ma znaczenie?
Pozdr

Anonimowy pisze...

Moraine się obudził:
http://moraine.salon24.pl/368698,kto-szantazuje-polske
Kurwa, a jak się to chłopu mowiło po dobroci, to nie wierzył. Będzie takich przybywać, a ja chyba zostanę teraz fanem twórczości Kashmira. Mam nadzieję, że będzie pisał, bo to będą perły sowieckiej propagandy.

szmatola pisze...

A to my jeszcze nie jesteśmy niemieckim landem?

szmatola pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
marta.luter pisze...

Wyrusie,
Wyklarowało się!
Tusk dał głos - Sikorski OK , Kaczyński szkodzi Polsce:)
Kamień z serca. Jest tak jak zawsze.

RagingLou pisze...

Towarzyszu Wyrus, trzymacie widze linie. Sluszna. I dobrze. Wiecie, ze Was kontroluje okresowo, regularnie.

Ja linie przestalem trzymac. Nie zebym pokochal Tuska. Nie to. Trauma mnie trzyma powyborcza. No i ryja Brudzinskiego nie moge ogladac, a on znow sie pojawia.

Ale ja chcialem jakies ksiazkowe rekomendacje, jesli wolno prosic.
I przy tej okacji chcialem spytac, czy zajmowales sie poczatkami chrzescijanstwa, czy inaczej mowiac - fenomenem powstania chrzescijanstwa, cechami, ktore uczynily je tak atrakcyjnym i przelomowym. Grzebales w tym?

wyrus pisze...

>RagingLou

"Grzebales w tym?"

Grzebałem. Jak inaczej? Co bym rozumiał ze św. Tomasza z Akwinu czy z Hegla, czy z kogokolwiek innego, jakbym nie grzebał? :-))

Dwie ciekawe rzeczy dość nowe:

1. Gottfried Schram. Pięć rozdroży w dziejach świata. PIW. Warszawa 2009.

Chodzi o dwa pierwsze rozdziały - o Izraelu i o chrześcijaństwie.

2. Paul Veyne. Początki chrześcijańskiego świata (312-394).

Fajna rzecz, a na końcu jest super esej - "Czy Europa ma korzenie chrześcijańskie?", w którym Veyne stawia tezę, dla niektórych trywialną, ale dla innych nie, że zarówno Europa jak i chrześcijaństwo są rezultatem epigenezy.

Dla jasności - podrzucam te dwie książki, bo są nowe i, co ważniejsze, nieschematyczne.

Pozdro.

wyrus pisze...

Dopisek

Ten Veyne to wydany przez "Czytelnika" w roku 2009.

RagingLou pisze...

Wysmienicie, Towarzyszu.

Ostatnio u mnie Zyzak i Anna Solidarnosc. Przekonalem sie do Bolka. To fenomen. Wyplynac przy takich "argumentach" osobistych, przy takich mozliwosciach intelektualnych, organizacyjnych itd. - to trzeba byc jednak geniuszem. Szczerze mnie Bolek zafascynowal.

wyrus pisze...

>RagingLou

Który Zyzak u Ciebie - pierwszy czy drugi? Ja drugiego właśnie przestudiowałem - cztery noce prawie, ale z zaglądaniem do odnośników i oglądaniem tego, do czego Zyzak dawał linki na youtube na przykład.

RagingLou pisze...

Zyzak pierwszy. Opozniony jestem jak rasowy brytyjski Kolonista w Indiach w Dawnych Dobrych Czasach.

Politycznie to wczoraj i dzis naszlo mnie tak zyczeniowo-instynktownie, ze trzeba bedzie wrocic do korzeni - przyszloscia jest ONR.

Kaczynski schylkowy i tym marszem 13 grudnia zagral zupelnie defensywnie, odslniajac calego siebie. Mam na mysli sposob dzialania i proby pozarcia tego, co wyroslo obok. Ale jest na to za slaby, o czym swiadczy najlepiej rozpaczliwosc w podjeciu proby przejecia Marszu.

Takze KORowcom dawnym, ergo zydo-masono-komunie :) przyjdzie podziekowac i wrocic do tradycji narodowych. Tak mnie naszlo.

Mam jednak dwie obawy, gorace obawy. Pierwsza to rusofilstwo, jakies kurwa brednie o slowianszczyznie itp. Ale moze po Smolensku ten element odpadnie. Druga obawa to WSI. Mlodych wilczkow radykalnych latwo spenetrowac, bo na stadionach sie to rodzi i w bezprawiu, wiec latwo "pozyskiwac".

Jesli jednak jakos ONR (ogolnie mowie, haslowo, nie zeby konkretnie ten i tu ONR) ominie te meandry, to mysle ze ma przyszlosc. A KORowcy - do Sulejowka.

RagingLou pisze...

No i wycisnijcie jakas lekture, ktora wydala sie wam pasjonujaca ostatnio albo i nie ostatnio, Lou miec w tej kwestii do was zaufanie.