statsy

niedziela, 27 maja 2012

Niech nie sczezną teiści

Ten tekścik to jest taki skrót myślowy, takie ścinanie zakrętów, że aż zęby bolą kiedy się to czyta (wiem, bo przeczytałem), ale nie mam czasu na pisanie szczegółowych wywodów; no cóż, nie zawsze musi być kawior, jak stwierdził był autorytatywnie Johannes Mario Simmel.

Dobra, idzie o to, że teiści często przyjmują postawę defensywną, co moim zdaniem wynika z tego, że wstydzą się bronić swojego stanowiska w sytuacji, kiedy atakują ich prymitywni antyidealiści. Teiści wstydzą się dać odpór prymitywnym antyidealistom, bo im, teistom, wydaje się, że bronienie idealizmu jakieś nienaukowe jest, nienowoczesne, nie postnowoczesne i takie tam. Ale czego tu się wstydzić? Czego tu się bać? Kogo tu się bać? Magdaleny Środy? Jeana-Paula Sartre'a? Bohdana Chwedeńczuka? Richarda Dawkinsa?

Jak już teiści tak się wstydzą swoich emocji, jak się wstydzą tego, że rozróżniają emocje i stany psychiczne od stanów duchowych, z którego to rozróżnienia śmieją się prymitywni antyidealiści, to niech sobie przypomną, a niektórzy uświadomią, że za nimi, teistami, w najogólniejszym znaczeniu polegającym na uznaniu bytu idealnego, stoi Arystokles, czyli pan Platon.

I tyle. Bo czego więcej chcieć, jak się ma trochę oleju w głowie?

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Howgh!!

Tym bardziej, że tacy antyidealiści trzęśli portkami na widok babci z różańcem na Krakowskim. Sam czytałem - byli "przerażeni" i "napełnieni lękiem".

Niby takie zuchy...

pozdr.

A-Ł

Anonimowy pisze...

Sartre.... Bardzo go kiedyś czytałam:)
Chwedeńczuk.... Moje dziecko jest jego uczniem:))
Akurat z nimi można by porozmawiać.
Środę i Dawkinsa sobie darujmy.
Nic nie jest takie , jak się wydaje.
Sartre i jego słynne : "Piekło , to inni".
Czyż nie?

A Henry James?
Jesteś dość oczytany by Ci wyjaśniać.
Znowu będzie "kij w szprychy".
Co oferują teiści? Poświęcanie się dla przyszłych pokoleń i "szczęście wieczne".
A jak ktoś nie wierzy w takie szczęście?
Tylko w takie tu i teraz?
To co?
Taka prof.Szyszkowska , gdy wspomniała ,że krzyż na Krakowskim jej nie przeszkadza , zniknęła z mediów.
Chwedeńczuk sam się wycofał , nie z mediów , tam nigdy nie pasował:)
Trochę niesprawiedliwe jest to, co napisałeś.)
Wolę po stokroć Chwedeńczuka od
Ryszarda Bendera.

Pozdr
_

wyrus pisze...

Do Matki, co nie wie :-))

Bender i Chwedeńczuk reprezentują różne dziedziny - nie ma co ich porównywać.

***

Ja Chwedeńczuka lubię, najbardziej za to, że te wszystkie kapitalne książki potłumaczył :-)

***

"Co oferują teiści?"

Nie o to chodzi. Teiści działają na własny rachunek; nie muszą nikomu niczego oferować. Religia to nie jest ideologia, bo, jak napisał Bocheński, nie zawiera recepty na poprawę świata. teiści to nie komuniści.

***

"Trochę niesprawiedliwe jest to, co napisałeś.)"

Jeżeli już to, co napisałem, rozpatrywać w proponowanych przez Ciebie kategoriach, to uważam, że to, co napisałem, jest bardzo sprawiedliwe :-))

Anonimowy pisze...

Wyrusie,
Bardzo sprawiedliwe?
Być może.
Tylko nie mieszaj tych ,których lubisz, z tymi , którzy na to nie zasługują:)
W lewicy też bywa jakaś tęsknota za prawdą.
Już "odjeżdżam":)
Dobranoc:)

wyrus pisze...

Do Matki, co nie wie :-)

"Tylko nie mieszaj tych ,których lubisz, z tymi , którzy na to nie zasługują:)"

Co? :-) Chwedeńczuka lubię, Rorty'ego lubię, ale to poganie i po co mam się ich bać?

:-))