statsy

środa, 9 stycznia 2008

Jedni i drudzy

Dawkins troszczy się o wierzących ludzi, gdyż żal mu tych, którzy wierzą w brednie i którym wiara zamyka drogę do prawdziwego poznania. Po co Dawkins się troszczy?

Przed Bożym Narodzeniem redaktor w telewizorze z wielkim zatroskaniem pytał Terlikowskiego o to, jak sobie radzą podczas świąt ludzie niewierzący. Po co redaktor pytał o to Terlikowskiego?

W opinii jednych drudzy żyją w bajkowym świecie, który przystoi jedynie dzieciom. W opinii tych drugich świat jest dla tych pierwszych historyjką opowiadaną przez idiotę. Dlaczego tak jest?

Ci są dla tamtych otumanionymi baranami, z kolei tamci uważają tych za gadające mięso. Dlaczego?

Jacek Filek pisze: "Dyskusja tzw. 'wierzących' z żywionym przez nich stereotypem człowieka 'niewierzącego' ma tak samo mało sensu jak dyskusja tzw. 'niewierzącego' z żywionym przezeń stereotypem 'wierzącego'. Dla owych 'wierzących' 'niewierzący' to niechybnie kanalia, a dla owych 'niewierzących' 'wierzący' to po prostu idiota."

I stwierdza:

"Nie sposób pokładać nadziei w dyskusji kanalii z idiotą."

Brak komentarzy: