statsy

wtorek, 25 marca 2008

Ostatni sędzia i pierwszy król



Samuel błogosławi Saula

źródło


Samuel był ostatnim sędzią Izraela. Dobrze sprawował sądy nad swoim ludem. A kiedy postarzał się, sędziami ustanowił swoich synów, Joela i Abiasza. Ci dwaj jednak nie chodzili drogą Samuela, gdyż szukali własnych korzyści, przyjmowali podarki, wypaczali prawo.

Zupełnie jak politycy.

W tej przykrej sytuacji starszyzna Izraela udała się do Samuela i poprosiła go, aby ustanowił króla. Uparli się, że chcą mieć króla. Mówili:

Król będzie nad nami, abyśmy byli jak wszystkie narody, aby nas sądził nasz król, aby nam przewodził i prowadził nasze wojny!

Chcieli mieć nad sobą władzę, bo już im się nie podobało funkcjonować jedynie w oparciu o przymierze z Bogiem. Chcieli upodobnić się do innych narodów.

Zupełnie jak politycy, którzy nie spoczną, póki nie zaprowadzą swojego bydła na wspólne europejskie pastwiska.

Samuel zmartwił się z powodu pomysłu starszyzny i modlił się do Pana, a Pan powiedział mu:

Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówi do ciebie, bo nie ciebie odrzucają, lecz Mnie odrzucają jako króla nad sobą. Podobnie jak postępowali od dnia, w którym ich wyprowadziłem z Egiptu, aż do dnia dzisiejszego, porzucając Mnie i służąc innym bogom, tak postępują i z tobą. Teraz jednak wysłuchaj ich głosu, tylko wyraźnie ich ostrzeż i oznajmij im prawo króla, który ma nad nimi panować.

A zatem Pan nie zachował się jak politycy przed referendum na temat integracji europejskiej i podczas debaty o ratyfikacji traktatu reformującego. Również Samuel, będąc posłusznym Panu, nie postąpił jak polityk, lecz powiedział Izraelowi co będzie, kiedy Izrael ustanowi sobie króla. Mówił Samuel do Izraela:

Oto jest prawo króla mającego nad wami panować: Synów waszych będzie on brał do swego rydwanu i swych koni, aby biegali przed jego rydwanem. I uczyni ich tysiącznikami, pięćdziesiątnikami, robotnikami na roli swojej i żniwiarzami. Przygotowywać też będą broń wojenną i zaprzęgi do rydwanów. Córki wasze zabierze do przyrządzania wonności oraz na kucharki i piekarki. Zabierze również najlepsze wasze ziemie uprawne, winnice i sady oliwkowe, a podaruje je swoim sługom. Zasiewy wasze i winnice obciąży dziesięciną i odda ją swoim dworzanom i sługom. Weźmie wam również waszych niewolników, niewolnice, waszych najlepszych młodzieńców i osły wasze i zatrudni pracą dla siebie. Nałoży dziesięcinę na trzodę waszą, wy zaś będziecie jego sługami.

Ale Izrael chciał króla, więc Samuel namaścił Saula. Samuel postąpił zgodnie z wolą starszyzny Izraela, chociaż ostrzegał swój lud tymi słowy:

Będziecie sami narzekali na króla, którego sobie wybierzecie, ale Pan was wtedy nie wysłucha.

------------------------------------------

*cytaty za Biblią Tysiąclecia z ósmego rozdziału Pierwszej Księgi Samuela.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Czyli po polsku mówiąc: przejebane.

W Łodzi mówi sie:przejebane do imentu.

Żyjemy w ciekawych czasach, znaczy...

Andrzej-Łódź

Anonimowy pisze...

wyrus, jak pospadają ze strony głównej teksty Fołtyna na Sg 24 mam ochotę go podpytać o sprawiedliwość społeczną. Mam ochotę potraktować faceta mocno i sprawiedliwie zatem zamierzam zacząć od tego:
" Judasz Iskariot, jeden z jego uczniów, który miał go zdradzić, powiedział: „Czemuż nie sprzedano tego wonnego olejku za trzysta denarów i nie dano biednym" czyli Janem zacznę.

Po mojemu tutaj są całe i wszystkie odpowiedzi na lewicowe gadanie. Masz tam jakąś amunicję?:-D

Może pójdzie lepiej niz z ManemUTD?

Andrzej-łódź

wyrus pisze...

>Andrzej-Łódź

Z tą sprawiedliwością społeczną to sprawa trochę trudna, bo to pojęcie, przynajmniej w niektórych ujęciach, mniej lub bardziej zbliżone do Katolickiej Nauki Społecznej. Ja wyjedziesz z Janem to Foltyn zacytuje w cholerę encyklik i innych dokumentów kościelnych i zrobi się galimatias. Oczywiście nie musi tak być, ale może tak być :-)

Pozdro.

wyrus pisze...

>Andrzej-Łódź

Znalazłem taki kawałek Fryderyka Augusta von Hayeka, który pisze, że sprawiedliwość społeczna to religijny przesąd stający się pretekstem do wywierania na rządy przymusu przez różnego rodzaju grupy nacisku.

Znalazłem to tutaj: http://www.kapitalizm.republika.pl/sprawspol.html
więc nie wiem, z jakiej to książki Hayeka.

O tej sprawiedliwości społecznej to jest gaduła na tydzień, pewnie trzeba sięgać po różne definicje sprawiedliwości w ogóle, przytaczać Rawlsa i innych, św. Tomasza też :-) Kupa roboty. Ale jak zaczepisz Foltyna to daj cynę, podłączę się oczywiście.

Pozdro.

Anonimowy pisze...

"sprawiedliwość społeczna to religijny przesąd"

no, to jest dobra zaczepka:-)

Jutro Łukasza zagadam, mam nadzieję , że podejdzie do tego poważnie.

Dzieki za pomoc-o to mi chodziło, pozdr.
Andrzej-Łódź

Anonimowy pisze...

PS. zanim coś się nie uda:
http://pl.youtube.com/watch?v=9UbqZ_oN5do&feature=related

Przynajmniej można sie posmiac. Polecam linki po prawej str.

Andrzej-Łódź