statsy

czwartek, 9 kwietnia 2009

Powiem, jak Jacek Gmoch powiedział :-)

Spadam na parę dni. Na Syberię jadę, jak zwykle. Rybę se tam jakąś złowię, drwa narąbię i ogień zapalę, wódki popiję, ikry pojem i książki poczytam przy świecy. Będę chodzić w grubym swetrze, bardzo ciepłym.

Na Syberii z netem nietęgo, więc nawet lapa nie zabieram i nie będę tu gadać z Wami. A zanim pojadę, chcę powiedzieć to, co powiedział Jacek Gmoch, kiedy się wczoraj w studiu Ligi Misiów z telewidzami żegnał: Wszystkiego dobrego na Wielkanoc.

:-)))

5 komentarzy:

r306 pisze...

Wyrus
Szerokich.... torow :)

Anna pisze...

wyrus, ciekawa jestem gdzie jest ta Twoja Syberia, na Wielkanoc Ci życze powodzienia w rewanżu

pozdrowienia

Anonimowy pisze...

Wyrus,

dobrych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego

Anonimowy pisze...

A Szpakowski, który zapowiadając Liv-CHelsea przypomniał, że "nigdy" nie znaczy "zawsze" ("Chelsea nigdy nie wygrała z Liv. na wyjeździe ale nigdy nie znaczy zawsze")? Też jakoś to tchnie Wielkanocnym optymizmem:-)

świątecznie pozdr.
Andrzej-Łódź

Anonimowy pisze...

wyrusie, zycze Ci spokojnych Swiat Wielkiejnocy. 3maj sie! PS. Bedziesz u Futrzaka za tydzien? stvorek