statsy

wtorek, 19 maja 2009

Krwiożerczy profesor Winiecki

Prof. Jan Winiecki powiesił tekst, w którym wyłożył jak krowie na rowie, że kapitalizm jest najlepszym systemem. Winiecki zwrócił uwagę na to, że żaden inny system nie daje ludziom takiej wolności oraz szansy na zamożność, aczkolwiek z tego właśnie powodu wielu kapitalizmu nie lubi:

Bowiem wielu ludzi mogło znaleźć wygodną wymówkę dla postrzeganego przez nich faktu, iż nie odnieśli materialnego sukcesu. Niewolnik tłumaczył brak sukcesu swoim statusem niewolnika; chłop pańszczyźniany takoż. W komunizmie, systemie, w którym wszyscy wprawdzie formalnie byli równi, ale przedstawiciele rządzącej awangardy byli r ó w n i e j s i, również można było tłumaczyć brak sukcesu brakiem przynależności do „układu” (pardon, przodującej klasy – pomyliłem epoki!).

Mises pisał o tym samym we Wspomnieniach:

Zwolennicy interwencjonizmu to ludzie, którym się nie powiodło w świecie konkurencji wolnorynkowej, tak, jakby sobie tego życzyli. Uciekają więc do „zbawczego kłamstwa” interwencjonizmu, które pociesza ich za przeszłe niepowodzenia i tworzy iluzje przyszłych sukcesów. Dzięki niemu znajdują uzasadnienie swoich niepowodzeń, za które mogą obwinić niedoskonałe społeczeństwo.

Winiecki zresztą prawie Misesa cytuje, kiedy pod koniec tekstu pisze:

Kapitalizm musi więc bronić się przed nieudacznikami, którzy korzystając z jego dobrodziejstw (wypracowanych przez tych pracowitszych i zdolniejszych), winią kapitalistyczną gospodarkę rynkową za swoje niepowodzenia.

Dalej Winiecki pokazuje, że kapitalizmu nie lubi mnóstwo intelektualistów, którzy uważają, iż bynajmniej nie są równi tylko lepsi. Oni też mają pretensję do kapitalizmu, tylko innej natury. Kapitalistyczna gospodarka rynkowa funkcjonuje najsprawniej wówczas, jeśli – stworzywszy ramy prawne i aparat egzekucji tegoż prawa – państwo nie interweniuje zbytnio w gospodarkę.

O tych intelektualistach Hayek w Zgubnej pysze rozumu napisał tak:

Ludzie ci skłaniają się do wyjaśniania bardziej złożonych struktur na sposób animistyczny, jako rezultat planu. Podejrzewają przy tym istnienie jakiejś ukrytej i nieuczciwej manipulacji - konspiracji "klasy" panującej - kryjącej się za "planami", których projektodawców nigdzie nie można znaleźć. (...) Generalnie dla intelektualistów poczucie, że są oni jedynie narzędziami ukrytych, nawet jeśli bezosobowych, sił rynkowych, jawi się jako prawie osobiste poniżenie.

Tekst Winieckiego jest niezły, napisany na tyle prosto, że wydawało by się, iż zrozumieją go nawet ciotki Matyldy, ale nie zrozumiały, co widać po komentarzach. Dla ciotek Matyld Winiecki jest jakimś uosobieniem ideologa krwiożerczego kapitalizmu, a bloger Lizak 1 nazywa kapitalizm zwierzęcym i obarcza ten system odpowiedzialnością nawet za to, że zawalił się dach hali w Chorzowie, że w Kamieniu spalił się hotel robotniczy i że w katastrofie samolotowej zginęło ca 20 wysokich oficerów lotnictwa. I nikt nie zwraca uwagi na to, że Winiecki to taki admirator kapitalizmu, który pisze, że kapitalistyczna gospodarka rynkowa funkcjonuje najsprawniej wówczas, jeśli – stworzywszy ramy prawne i aparat egzekucji tegoż prawa – państwo nie interweniuje zbytnio w gospodarkę.

Świetne jest to zbytnio :-)))

Profesora Winieckiego przedstawiającego swoje kapitalistyczno-zwierzęce poglądy można posłuchać w gadule z Januszem Korwin-Mikke tutaj (jest 11 części tego nagrania, czy jakoś tędy) :

19 komentarzy:

Unknown pisze...

Znów offtop - pisałeś przed opuszczeniem S24, że administracja zobowiązała się do jakiegoś oświadczenia odnośnie przywłaszczania tekstów. Alebo przeoczyłem, albo nic takiego się nie ukazało. Wiesz coś?

Unknown pisze...

.

wyrus pisze...

>kashmir

Nie ukazało się. Ephoros zapewniał mnie dwa razy, że to oświadczenie powiesi, ale nie powiesił. Teraz już nie mają kłopotu, bo nie ma mojego bloga :-)

Pozdro.

smootnyclown pisze...

dwie sprawy, wyrusie.
1. powiedz mi coś o tych Wspomnieniach Misesa, bo strasznie mnie kręcą, ale ani nie czytałem, ani nie mogę znaleźć do kupienia.

2. czy mogę - a jeśli tak, to na jakich warunkach - puścić ten tekst na Liberalis.pl?

wyrus pisze...

>smootnyclown

O "Wspomnieniach" za chwilę napisze. Co do warunków, to są takie: kopiujesz tekst (pamiętaj o linkach w środku), wklejasz na liberalis i dajesz linka do mnie :-)

wyrus pisze...

>smootnyclown

Co do "Wspomnień". Tytuł oryginalny to "Erinnerungen". Ja to miałem wydane przez Fijorr Publishing w roku 2007, z przedmową Roberta Gwiazdowskiego :-)

Luknij tutaj:

http://www.kruk.osdw.pl/ksiazka/Mises-Ludwig-von/Wspomnienia-wraz-z-kompletna-bibliografia-Autora,42235201887KS

http://allegro.pl/item635406523_ludwig_von_mises_wspomnienia.html

http://www.multibook.pl/25,ludwig-von-mises-wspomnienia.html

Anonimowy pisze...

Wyrusie,
mnie zastanowiło w tym, co napisałeś to o tych ludziach, którzy nie lubią kapitalizmu bo nie odnieśli sukcesu.
Jeśli się wytworzy takią Kulturę, w której pracuje sie po to, by odnieść sukces i to jest tym najwazniejszym, o co trzeba sie bić, to automatycznie produkuje się ludzi, którzy sukcesu nie odnoszą. Stwarza sie ludzi, których dotąd nie było. Owszem, byli ludzie biedni i w pocie czoła zapierdalali na swój chleb powszedni. Ale nie kombinowali w kategoriach sukcesu nie mieli więc też możliwości nie lubić kapitalizmu.
Od tej strony patrząc można powiedzieć, że gwałtowny zwrot w kierunku lewactwa mamy dokładnie w tym samym momencie, w którym pojawil sie kapitalizm- jako nienaturalny system wartości, stricte materialistyczny (jak marxizm, tylko inaczej widzący i uzasadniający przepływ dóbr- ale materialistycznie!), który zgwałcił tradycyjny układ, w którym praca miała znacznie głębszy sens, niż osiągnięcie sukcesu.Zgwałcił i w sposób oczywisty zrodził z siebie komunizm. Marx, Stalin, Hitler i Mao to tylko konsekwencje.
Ludzie mówią, że jak się człowiek spieszy, to sie diabeł cieszy. I jak sobie tak czlowiek policzy ofiary, począwszy od rewolucji antyfrancuskiej do dziś (i to, co jeszcze będzie musiało zginąć), to dochodzi do wniosku, że ludzkość zapłaciła straszliwą cenę za ten skokowy wzrost wydajności. Że strasznie drogo nas wyszły te "najnowocześniejsze, elektroniczne, różowe golarki do pizdy". Drogo w ryj. I wszystko wskazuje na to, że wzięte są na raty a odsetki nadal rosną.

Pozdro

wyrus pisze...

>Artur

Odpiszę, bo to temat arcyciekawy, ale najpierw trochę się kimnę, chociaż dzisiaj nie czwartek. Starość :-)

Pozdro.

Anonimowy pisze...

Wyrus,
pamietasz, jak gadaliśmy o tej rewolucji neolitycznej? Ten profesorek, jak mu było... prof. Wierciński, o! On właśnie twierdzi, że pełnia człowieczeństwa realizowała się wtedy, gdy człowiek podbierał zasoby z ekosystemu, skubał będąc jego naturalnym skladnikiem i katalizatorem. Oczywiście ostro ścinam. Degenera, zdaniem Wiercińskiego zaczyna sie w chwili, w której człowiek osiada i zaczyna uprawiac ziemię. Zaczyna magazynowac zasoby zwiększając swoje bezpieczeństwo. Troche taki niby ZUS neolityczny. Człowiek z życia widzianego z perspektywy tu i teraz, nieustannego zagrożenia, nieustannego wyostrzenia zmysłów i permanentnego polowania zmienia się w gnuśniejącą coraz bardziej małpę. Staje się materialistą.
W świetle tego to, z czym przyszedl Jezus okazuje się bardzo korespondujące z tym przedrewolucyjnoneolitycznym łowcą. Ale i chrześcijańska etyka pracy się w to jakoś wpasowuje. Mentalnie jest to przecież to samo, co tenze łowca, tylko zaadoptowane do warunków. I znowu- protestantyzm, to taka nasza rewolucja neolityczna. To odejście od układu jakoś tam naturalnego, że praca jest wartością i słuzy zyciu. Wystarczy delikatne przesunięcie wektora i zaraz się okazuje, że zycie służy pracy a ta słuzy osiągnięciu sukcesu. A stąd droga jest krótka do ludzi, którzy sukcesu nie odnieśli i zaczynają łakomo patrzeć na cudze dobra łamiąc przykazanie "nie kradnij" w sposób systemowy.
Trochę zrobilem slalomik, ale przecież to nie blog Majora, który nic nie kuma i jedyne co jest w stanie na takie dictum odpisac, to "he he he katole, prawacy, marzy im sie zostac łowcami neolitycznymi"

;-)

Pozdro

smootnyclown pisze...

naszło mnie: pod nickiem chcesz być podpisany, czy pod jakimś imieniem i nazwiskiem? A przede wszystkim - czy na Liberalisie nie ma jakiegoś Twojego tekstu już, coby nie mnożyć kategorii, tylko do tamtej wpiąć...?

wyrus pisze...

>smootnyclown

Podpis jak zawsze: wyrus.

Chyba nie ma tam żadnego mojego tekstu. Kiedyś qatryk chyba chciał coś wieszać, ale zdaje się, że w końcu nie powiesił. Ale Ty umiesz tam poszukać lepiej ode mnie :-)

Pozdro.

smootnyclown pisze...

pod "wyrus" nie ma niczego, dlatego pytałem, czy jakoś inaczej może Cię tam nie być. Ale ok, będzie "wyrus":D

Sergiusz TXT pisze...

> wyrusOT: może mi się tylko wydaje, ale Twoje teksty na S24 są jakby na niby zniknięte - w kalendarzu zostały podlinkowania do dni, w których były notki, a jak zobaczysz u Nicponia na liście polecanych blogów nadal pokazuje się liczba Twoich notek sprzed "skasowania". Coś tu kombinejszyn, że tak powiem.

Pozdro.

megakot pisze...

Kluczowa jest integralność osoby ludzkiej. Chcesz liberalnego państwa? Jesteś (a) zły moralnie (b) szpetny estetycznie (c) szkodliwy ekonomicznie.

pozdro,
mgk

Unknown pisze...

Znów offtop:
Drogi wyrusie, stała się rzecz przykra, w związku z Twoim odejściem z S24, w każdym razie jak dla mnie lipa straszna. Dopiero teraz to zauważyłem.

Otóż, co zauważyłem już wcześniej, to że salonik wywalając jakiegoś użytkownika czy kasując konto, wywala też wszystkie komenty, które tenże zostawił. Niemniej jednak myślałem, że z Twoim przypadkiem co innego stało się - znaczy tylko wyleciały Twoje notki, a sam blog (i użytkownik 'wyrus') wciąż istnieje.

A teraz patrzę, a tu lipa straszna - nigdzie na innych, starych notkach, nie ma żadnego komentarza wyrusa! Szczególnie się to rzuca w oczy pod notkami, pod którymi aktywnie dyskutowałeś - gdzie zostało kupę komentarzy zatytułowanych: "@wyrus", a żadnych tychże adresata, przez co cała dyskusja wygląda teraz nonsensownie.

Ja tam nie wiem, czy i jak głęboko masz to w dupie, ale po mojemu to straszna strata jest. Kupę fajnych gadek zmieniło się teraz w niezrozumiały bełkot - a niektóre, które się rozwinęły w gadki 2-stronne, wyglądają przekomicznie (znalazłem np. taką 'litanię' AMN, gdzieś 10 długich komentów pod rząd, a każdy zatutułowany "@wyrus" - wygląda to teraz jak gadka do ściany).

Ponoć masz zarchiwizowany swój blog z S24 wraz z komentami. Ale tamte wyglądają, jakby przepadły.

Czy możesz spróbować pogadać z administracją S24 na ten temat?

kashmir.salon24.pl

wyrus pisze...

>kashmir

Z administracją gadać nie będę, bo to niepoważne dzieciaki są, albo opóźnieni w rozwoju dorośli. Natomiast zrobiłem sobie mirror całego bloga i mam go w takiej formie, jak wisiał, dopóki wisiał, ze wszystkimi komentami itd. Nicek też zrobił mirror, więc wszystko jest zachowane po całości w kilku miejscach. Niedługo wrzucimy to do naszej bazy danych :-) Może też da radę podesłąć Ci mailem całość, ale na tym się nie znam. Jakby coś, to daj cynę.

A, jeszcze jedno - pomyślałem sobie, że jak się potrzebujemy dogadać w różnych sprawach, to może piszmy sobie na priva w nowym naszym miejscu, co?

Pozdro.

wyrus pisze...

>kashmir

Posłałem Ci info testowe na priva w nowym miejscu. Odpisz, to zobaczymy, czy to działa, czy też qatryk musi poprawiać niedoróbki :-)))

Bartek (BD) pisze...

Wyrus,

wasze nowe miejsce to forum http://www.sarmatian.pl/?

Pozdrawiam

wyrus pisze...

>Bartek (ex-DB)

Właśnie to :-)

Pozdro.