statsy

czwartek, 29 kwietnia 2010

Moim zdaniem

W dzisiejszym programie Kwadrans po ósmej emitowanym przez telewizje państwową, dziennikarka zapytała ministra Klicha o to, czy Polska zwróciła się do NATO z prośbą o udostępnienie zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy samolotowej pod Smoleńskiem. Klich odpowiedział, że nie wie, w czym takie zdjęcia mogłyby pomóc. Następnie stwierdził, że być może Polska z taką prośbą wystąpi (być może wystąpi!!!) i powtórzył, że nie wie, co te zdjęcia mogłyby dać, skoro Polska ma dobre mapy, pokazujące konfigurację tego terenu. Babka z telewizji była tak zaskoczona kuriozalną odpowiedzią Klicha (takie przyjmuję założenie - że była zaskoczona), że już Klicha nie przycisnęła. Szkoda, bo gościu nieprawdopodobnie się podłożył.

***

Rosja prowadzi swoją politykę. Stosuje przy tym takie, a nie inne metody. Nic na to nie można poradzić. Można natomiast o tym wiedzieć, albo nie wiedzieć. Z jakich powodów można nie wiedzieć? Tych powodów jest kilka. Można nie interesować się tymi sprawami. Można niby się interesować, ale z lenistwa nie czytać, nie analizować, nie mieć wiedzy. Można też nie wiedzieć z powodu tego, iż nie jest się w stanie zrozumieć pewnych spraw.

***

Bush Senior i Jelcyn ogłosili koniec zimnej wojny podczas szczytu na Malcie, który odbył się w dniach 2-3 grudnia 1989 roku. W roku 1992 Jelcyn i Bush ogłosili w Camp David, że USA i Rosja nie uważają się za potencjalnych wrogów. 17 czerwca tegoż roku w Waszyngtonie Jelcyn i Bush podpisali Kartę Partnerstwa i Przyjaźni Amerykańsko-Rosyjskiej.

***

W 2008 roku Tomasz Otłowski pisze:

Wraz z zakończeniem Zimnej Wojny i rozpadem Związku Sowieckiego w 1991 roku zniknęły, ze strategicznego punktu widzenia, wszystkie zasadnicze powody, dla których niemal pół wieku wcześniej powstał Sojusz Północnoatlantycki. NATO nieoczekiwanie znalazło się wówczas w geopolitycznej próżni, którą przez prawie dwie następne dekady próbowano wypełnić, stopniowo zmieniając profil zadaniowy, cele i obszar działania Sojuszu, a także rozszerzając go o kilka państw postkomunistycznych. Pomimo tych działań - co ważne, prowadzonych ad hoc, bez wyraźnej i spójnej strategicznej wizji przyszłości NATO - otoczenie międzynarodowe Sojuszu nie stało się w tym czasie ani bardziej bezpieczne czy stabilniejsze, ani też bardziej przewidywalne. Wręcz przeciwnie, rozwój wydarzeń zarówno w najbliższym geopolitycznym otoczeniu NATO (a więc na obszarze Eurazji i Bliskiego Wschodu), jak i w dalej położonych regionach świata umocnił w ciągu minionych kilkunastu lat elementy chaosu i nieprzewidywalności w relacjach międzynarodowych.
[T. Otłowski. Kryzys roli i pozycji Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wnioski dla Polski. w: Pulaski Policy Papers No. 12/08. 9.XII.2008. ]

***

Są ludzie którzy wierzą w to, szczerze wierzą, że nikt jeszcze nie zna przyczyny tragedii pod Smoleńskiem. Ci ludzie wierzą w to, że Rosja, która potrafiła dokonać tego wszystkiego, co dokonała w swojej historii, która brała udział w wielu wojnach, która posyłała ludzi w kosmos, nie jest w stanie po 19 dniach od tragedii samolotowej przesłuchać zapisów z czarnych skrzynek, nie może zidentyfikować głosów, nie daje rady zsynchronizować danych, nie może poradzić sobie z szumami na nagraniach, nie umie określić godziny upadku samolotu itd. Jednym słowem - ci ludzie szczerze wierzą w to, że Rosja nie wie, co się stało pod Smoleńskiem.

***

Są ludzie, którzy wierzą w to, szczerze wierzą, że spór polityczny idzie przede wszystkim o sprawy takie, jak sposób zapobiegania wykluczeniom społecznym, walka z bezrobociem, państwowe śluby homoseksualistów, rozdział Kościoła od państwa, walka z korupcją, budowa boisk do piłki nożnej dla młodzieży itd.

***

Bardzo jestem ciekaw, jak w kampanii wyborczej zaprezentują się Jarosław Kaczyński/PiS. Jestem ciekaw, w którą stronę pójdą. Moim zdaniem, jeśli będą pitolić o solidarności, jeśli będą pokazywać puste lodówki, to udowodnią, że są funta kłaków warci. Moim zdaniem PiS musi jasno powiedzieć ludziom, o co idzie gra. Rzecz jasna mogę się mylić. Być może PiS doskonale wie, że nie da się wygrać wyborów pokazując klarownie, o co idzie gra. Dlaczego się nie da? Ano dlatego, że większość ludzi wierzy w to, szczerze wierzy, że że spór polityczny idzie przede wszystkim o sprawy takie, jak sposób zapobiegania wykluczeniom społecznym, walka z bezrobociem, państwowe śluby homoseksualistów, rozdział Kościoła od państwa, walka z korupcją, budowa boisk do piłki nożnej dla młodzieży...

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

...)"Nie miejmy złudzeń(...)"- początek odpowiedzi D.Tuska na pytanie o nie podjęcie próby przejęcie śledztwa przez stronę polską.

Ja już nie mam złudzeń, mam nadzieję, że dożyję czasu, kiedy D.Tusk trafi przed Trybunał Stanu oskarżony o zdradę Stanu.

Nie wiem ,co zrobi J. Kaczyński, ale jeśliby chciał to powiedzieć to,co ja myślę-to musi z tym poczekać do końca wyborów-inaczej przegra na bank,a może odwrotnie, sam nie wiem.

Tyle, że to ,nie dosyć, że by oznaczało wypowiedzenie zimnej wojny Rosji, to mielibyśmy Wojnę Domową i to już nie tylko w Sejmie.

J.Kaczyński musi się zachować odpowiedzialnie- bo to może przyjąć kierunek, o jakim nawet nie chcę myśleć.

Jeśli ja jestem na maxa wkurwiony, to się moge tylko domyślać, co się dzieje w głowach innych, jeszcze większych choleryków ode mnie?


PS z innej beczki-podobno mają nie ujawniać ostatnich sekund(minut?) zapisu rozmów z kabiny pilotów.
Mogłoby się jakimś cudem zdarzyć, że ktoś z załogi miał jaja z żelaza- i mógł dać wskazówkę, co się "spierdoliło".

PS 1 ogólnie ja już olewam to ICH śledztwo- ONI to uzgodnią tak, jak zechcę i tak żeby większość sondażowa to przełknęła.

Anonimowy pisze...

Ano właśnie!

Jak ludzie by przyjęli takie jasne postawienie sprawy?
Wiadomo, media by zaskowyczały, że nienawistnik, że cośtam cośtam, że psuje relacje itp.
No ale jakby to przyjął sam lud, gdyby taką kampanię poprowadzić w sposob przemyślany, spotami, krotkimi wideotwittami ukazującymi jak się sprawy na prawdę mają?

Bo możliwości są w sumie dwie- albo by doszło do jakiegoś totalnego otrząśnięcia, albo do zmasowanego wyparcia i koncentracji na konsumpcji tych wszystkich fajnych i kolorowych dupersznitow serwowanych w niemieckich supermarketach.

To ryzykowne bardzo i chyba nie na kampanie prezydencką. Na parlamentarną jak najbardziej, po roku odpowiedniej padgatowki można by było ludziom wrzucić takie piguły ze skondensowaną prawdą odnośnie tego, jak to wszystko działa. Brutalnie i na ostro.
Na zasadzie takiej jak napisałeś- ludzie, co nam po boiskach piłkarskich itp pierdołach, kiedy jest tak, tak i tak. I co wy na to?

To by mogło być dla przeciwnikoł politycznych zabojcze totalnie.

Ciekawe jak będzie?

wyrus pisze...

>mimochodem

"a może odwrotnie, sam nie wiem."

O to właśnie chodzi. Cholera.

Pozdro.

wyrus pisze...

>Artur

"Jak ludzie by przyjęli takie jasne postawienie sprawy?"

W tym problem, że nie wiemy tego.

***

"Bo możliwości są w sumie dwie- albo by doszło do jakiegoś totalnego otrząśnięcia, albo do zmasowanego wyparcia i koncentracji na konsumpcji tych wszystkich fajnych i kolorowych dupersznitow serwowanych w niemieckich supermarketach."

Jasne. Nie da się wiedzieć, co by było. To jest tak, jak z przebojami. Nigdy się nie, która piosełka będzie przebojem.

***

"Ciekawe jak będzie?"

To prawda :-))

Pozdro.

Anonimowy pisze...

Tak o tym myślę i myślę, cholera, czy to włąśnie teraz nie jest dobry moment jednak?
Do ludzi coś dotarło, lukier opadł i dopadła ich brutalna rzeczywistość. Jakaś, mam wrażenie większość, bardziej czuje niż kombinuje, że pod tymi tańcami z rozgwiazdami kryje się coś mrocznego i przerażającego, cos, co się potrafi upomnieć o szyszki ze świecznika, a co dopiero o nich, żuczkow, za ktorymi nitk się nie wstawi?

Może to jest czas na takie uderzenie?

Może to jest pomysł, żeby szybko opracować taki treatment kampanii opartej o taką właśnie informację uderzeniową i nadać to w gorę, do Jaro i otoczenia, niech rozgryzają to jako wariant? Mają te swoje sondaże, ktoś im nastroje bada, może to akurat jest właściwa droga?

Tu, co prawda, prezydent niewiele może, niemniej jednak na tym może też, w opozycji do rządu, oprzeć nie tylko kampanię ale i prezydenturę.

Tylko nie mogłby grać na dwie flanki na raz, czyli tu by był potrzebny jakiś ukłon w kierunku Unii i ogolnie Europy. Chyba najbardziej Francja (bo im iskrzy z Niemcami ostatnio fest) i Krolestwo. Ale bez jakiegoś bezpośredniego ataku na NIemcy. Wręcz przeciwnie. Z Niemcami jak najprzyjaźniej. Wręcz ich zalać miłością. Dziękować za słowa otuchy w trudnych chwilach, za wyrazy sympatii i wsparcia. Takie tam bzdety, ktore nic nie kosztują a ładnie wyglądają w kolorowych pismach dla inteligencji.
A po drugiej stronie trzeba chyba wybrać, w ROsji, na kogo grać. Skoro Miedzio się z Putinem szrpie, czyli GRUzawiki kopią dołki pod KGB, czy tam FSB (w sumie to bez znaczenia, jak się nazwie), to trzeba by grać na jedną ze stron. Ja bym obstawiał GRUzawikow przeciw Putinowi, ktory nadzorował śledztwo. Tędy walić.

Pytanie, kto tam teraz trzyma GAZPROM? Wosjkowka czy cywile? Bo jak cywile, to można i walić w NORDSTREAM i tę umowę, co ją Tusiu klepnął ostatnio. I generalnie same wyrazy uznania dla zwykłych Rosjan, dziękować im za okazane ciepło i życzliwość.

To byłby wtedy krotki front. U nas Tusk, jako ekspozytura KGB a po ruskiej stronie samo KGB, ktore mataczy przy śledztwie.

Dobrze kombinuję?

wyrus pisze...

>Artur

Pewnie, że dobrze kombinujesz :-)) Natomiast kłopot w tym, że nie mam zielonego pojęcia, jakie to ma znaczenie, że paru ludzi dobrze kombinuje. Że w ogóle kombinują. Patrz - Alex Ścios kombinuje jak cholera. No on tak pisze, że trzeba naprawę być debilem, żeby pewnych rzeczy nie skumać. Ale co z tego wynika? Moim zdaniem tu leży pies pogrzebany - jak to kombinowanie przełożyć na, że tak powiem, wiedzę publiczną. Przecież te wszystkie tematy w ogóle nie pojawiają się w mediach. O rządzie już nie mówię. Kurwa, kiedy przyjdzie czas na to, żebyśmy zainteresowali się swoimi sprawami? Czy w ogóle przyjdzie taki czas?

Anonimowy pisze...

No tak, wiedzę publiczną.

No ale właśnie jest chyba szansa, że się to może przebić. Będzie kampania i w niej mogą iść rzeczy kompletnie bez cenzury przecież. Więc to jest kwestia opracowania tego kombinowania w formie wideotwittow, ktorkich takich spocikow, ale jak uderzenie pałką, nie jakichś skomplikowanych spraw, jak to u Ściosa. Bo tego ludzie zwyczajnie nie skumają. A prosty przekaz już bez trudu. Chwila jest dobra, bo ludzie są na to czuli teraz i do nich to zwyczajnie przemawia. Grunt jest podatny. Więc może być tak, że z kombinowania kilku ludzi można zrobić fest uderzeniowkę taką, od ktorej ludziom najpierw szczęki poopadają, a w drugim kroku się wkurwią maksymalnie.

Zresztą, ja bym się chętnie podjął zrobienia takiego spotu i jak znajdę czas, to go sobie wystrugam domowym sposobem.
Może w necie narobi zamieszania. Bo tu by na dziś wystarczył prosty kolaż wideo rozpoczynający się plakatem wyborczym Gowina i tym cytatem z nieznanego rozmołcy, ktory mowi: pierwsza zasada w polityce, to pierdolić wyborcow. A poxniej na szybko: Bartoszewski i bydło, Niesiołowski i kilka jego plugastw, Palikot z ktorymś ze swoich wyczynow ale uderzającym w Lecha, Tusku z czymś podobnym, generalnie w 20-30 sekund szybki klip i końcowka- Bronio Komorowski mowi "jaki prezydent taki zamach" i zdjęcie roztrzaskanego samolotu, wyciemnienie i spokojna mowa Jaro, że trzeba kontynuować dzieło, o Polskę dbać itd. Razem- max 40 sekund. Taka torpeda.

Teraz długi weekend idzie i jest szansa, ze będę miał troche czasu, to bym wyskrobał taki spocik.
No ale, do chuja, tym się powinny zajmowac sztaby!

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Większość ludzi reaguje stadnie.
Zaczną się interesować ojczyzną jak dostaną sygnał ,że reszta też się interesuje.
Pospieszalski dał sygnał. Fala się
rozchodzi.Trzeba tylko "dorzucać do
pieca":)
Wiesz,że ludzie wysłali mnóstwo
maili do Coca-Coli ,w związku z
"programem satyrycznym " w Esce?
Coca usunęła logo. Będą nękać centralę w US , by cofnęli sponsoring dupkom.
Naprawdę jstem pełna podziwu!
Bądźmy dobrej myśli Wyrusie.
Jak nic z tego nie wyjdzie?
A bo to pierwszy raz?:)

Anonimowy pisze...

Wyrus!!!

Oglądasz Janka?

Polko powiedział ludowi, jak jest!!!!

wyrus pisze...

>Artur

Janka oglądam, pewnie. Anand i Topałow maja dzisiaj w meczyku rest day, więc se mogę oglądać co chcę :-))

Anonimowy pisze...

Dzisiaj Janek poszedł na prawdę grubo. Ciekawe, ile ludzi to oglądało?

Anna pisze...

Wyrus, już się zaczyna na tych forach Poolu mówić, kto po Beniu? jest już jakaś giełda?

pozdrowienia

wyrus pisze...

>Anna

Nie mam pojęcia, czy jest jakaś giełda. Myślę sobie, że może dobrze byłoby, jak by tak Pool wziął Jose Mourinho :-) Jak Żose pracował w Chelsea, to Benio był jedyny trenerem w Premier League, którego Żose szanował i o którym dobrze gadał :-)