statsy

sobota, 15 maja 2010

Kim był Lech Kaczyński?



Jeszcze niedawno ciotki Matyldy postrzegały Rosję jako dziki, azjatycki kraj. Kraj, w którym wysadza się w powietrze budynki ze swoimi obywatelami, kraj, który napada na małe państwa, kraj, w którym giną niepokorni dziennikarze i działacze opozycyjni. Jeszcze niedawno ciotki Matyldy protestowały przed ruską ambasadą, bo im się nie podobała wojna w Czeczenii, śmierć Politkowskiej, śmierć Litwinienki, śmierć Markelowa i Barburowej.

Tak było jeszcze niedawno, ale wystarczyło, że w Smoleńsku poległ Lech Kaczyński, a ciotki Matyldy już inaczej postrzegają Rosję. Teraz Rosja to dla nich bratni kraj, z którym trzeba się jednać. Rosja jest teraz w porządku. Putin jest w porządku. Miedwiediew jest w porządku. Ruscy śledczy są w porządku. Ruska komisja jest w porządku.

Kim był Lech Kaczyński, że jego śmierć sprawiła, iż ciotki Matyldy zmieniły swój światopogląd?

23 komentarze:

Anonimowy pisze...

"Wrogowie naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi".
Czy jakoś tak.

Skoro udało się Ruskim zniwelować takie zagrożenie dla świata i demokracji, jakim był Kaczyński, to te drobne wpadki z Czeczenia, Litwinienką i wysadzonymi blokami mieszkalnymi można im chyba puścić w niepamięć, nie?
Nie było to zbyt fajne wszystko, ale skoro unistożyli zło największe, to chyba nie są tacy znowu ostatni.

:-)

wyrus pisze...

>Artur

A to zagrożenie ze strony LK na czym polegało? Że gościu chciał, być może naiwnie, żeby Polska choć trochę rządziła się sama?

Problem jest jednak gdzie indziej - obowiązująca wersja jest przecież taka, że to wypadek był, bo durny pilot, który wieży nie słuchał itd. Więc jak to wpływa na opinię o matuszcze Rosji? Dlaczego ta opinia się zmieniła?

Anonimowy pisze...

A to zagrożenie ze strony LK na czym polegało? Że gościu chciał, być może naiwnie, żeby Polska choć trochę rządziła się sama?"

I co, to jest twoim zdaniem mało?
Dla ludzi, którzy chcą, żeby Polska była przez obcych rządzona to jest zbrodnia największa.

"Dlaczego ta opinia się zmieniła?"

Mądrość etapu. Dla ciebie czy dla mnie to jest trudne, no ale my nie przeszliśmy odpowiedniego treningu w dwójmyśleniu, to i trochę nas to swędzi. Ale dla takiego typowego urobionego nowoczesnego hominida to na prawdę nie jest żaden problem i on to łapie w lot.

Przyjmuje to na klatę i już.

wyrus pisze...

>Artur

No ale co takiego fajnego jest w Rosji? W Wikipedii sprawdziłem (aczkolwiek nie wiem, czy Wikipedii można ufać :-)) że ich produkt krajowy brutto na łebka jest mniejszy niż u nas, a ten PKB powiązany z parytetem nabywczym też jest mniejszy. Jednym słowem - biedniej tam. Więc co innego jest tam super?

***

"Przyjmuje to na klatę i już."

O kurwa!!! Teraz to mnie zastrzeliłeś. Przyjmują na klatę i już? Jestem pełen podziwu!

:-)

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Zawsze o tym marzyli , tylko Ruscy
nie mieli ochoty. Zaczęli dawać sygnały już na Westerplatte,gdzie
podczas wystąpienia Kaczyńskiego ,Tusk "strzelał japy" pod tytułem - "Boże ,z kim ja muszę pracować".
Gdy Kaczyńskiego zabrakło a Putin otworzył ramiona , rzucili się łkając ze szczęścia całować Cara po
rękach.
Ruscy potrzebują jakiejś komitywy
z Europą bo ich wkrótce Chiny zjedzą. A Polska jak zawsze stała w poprzek drogi.
Co tam paru Czeczeńców wobec tak słodkiego pojednania:)

wyrus pisze...

>marta.luter

"Ruscy potrzebują jakiejś komitywy
z Europą bo ich wkrótce Chiny zjedzą."

Nie znam się na tych wielkich politykach, ale myślisz, że co - zmontujemy tu w Europie jakąś dzielną armię, do kupy np. z Holendrami, Belgami i Włochami i nabijemy tych Chińczyków?

:-))

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Chyba nie będziemy bić Chińczyków
ale lepiej byłoby dla Ruskich , by
to Europa inwestowała na dalekim wschodzie nie chińczycy.
Pozatym może jakieś technologie czy coś.
Może Anielka powiedziała , no chłopcy , pogódźcie się.
Nie wiemy co Aniela kombinuje i dlaczego wolałaby zgodnych Polaków.
Też się nie znam na wielkiej polityce:))
A miłość lewactwa do Rosji to chyba
taki przejaw "tęsknoty dupy za batem":)

Anonimowy pisze...

No jak dziecko, no jak dziecko!

:D

A kogo obchodzi PKB gdy mowa o MATCE ROSJI?

PKB, też coś!

Z klatą to się zapędziłem. Sorry. Przyjmują na to miejsce, gdzie normalni ludzie mają klatę.

:D

Idę się wódki napić.

Narka!

wyrus pisze...

>marta.luter

Słuchaj, a co ze sprawiedliwością społeczną? Przecież to chyba źle, żeby ZALEDWIE tylu Ruskich miało aż tyle ziemi, a AŻ tylu Chińczyków miało zaledwie tyle ziemi???

:-)

wyrus pisze...

>Artur

To pij na zdrowie. Ja se żołądkowej gorzkiej polewam do szklaneczki i trochę lodu dodaję. Zobaczymy, co będzie :-)))

smootnyclown pisze...

wyrus,
Ja se żołądkowej gorzkiej polewam do szklaneczki i trochę lodu dodaję. Zobaczymy, co będzie :-)))

pan pozwoli, że spytam: miętusek, czy czyścioszek?;)

wyrus pisze...

>smootny

"pan pozwoli, że spytam: miętusek, czy czyścioszek?;)"

Ta klasyczna, żółta, dość słodka żołądkowa. A Ty którą lubisz?

:-)

Jacek Jarecki pisze...

No, Pisałem Ci, gdy pytałeś: " co oni mówią?"
Pozdro

wyrus pisze...

>Jarecki

Słuchaj, ten hymn Kolejorza, coś go powiesił u Anny, ten, co na stadionie go grają a ludzie się drą, to super jest. Nie mówię, że to tak samo jak wtedy, gdy ludzie na Anfield śpiewają YNWA, ale też super :-)))

smootnyclown pisze...

wyrus,
Ta klasyczna, żółta, dość słodka żołądkowa. A Ty którą lubisz?

Ja lubię każdą zimną i 40%-ową:D

wyrus pisze...

>smootny

"Ja lubię każdą zimną i 40%-ową:D"

No co Ty? To "Lodową" też lubisz???

:-)))

smootnyclown pisze...

No co Ty? To "Lodową" też lubisz???

nie znam. Ale jak by była zimna i 40%-owa, to pewnie byśmy znaleźli wspólny język:D

wyrus pisze...

>smootny

"nie znam. Ale jak by była zimna i 40%-owa, to pewnie byśmy znaleźli wspólny język:D"

No nie wiem, ale OK - jak kiedyś spróbujesz znaleźć ten wspólny język, to daj cynę, jak poszło :-)

marta.luter pisze...

Wyrusie,
"Co ze sprawiedliwością społeczną"?
A co ma być?:)
Jak Ruscy wejdą do Europy to im takie cudo zrobią. Ale oni nie są
naiwni.
"Sprawiedliwość społeczną" to oni mają na sztandarach od 1918 roku:)
Po "trupie Polski" do Europy!
Jak w 1920r. Tylko Piłsudskiego już nie ma:)
Kaczyńskiego też. Został jeszcze jeden. Jaki to problem?
Od czego "pożyteczni idioci"?
I inni tacy:)

smootnyclown pisze...

wyrusie,
a ile kosztuje taka połówka tej "lodowej"? Bo ja to wspólny język znalazłem nawet ze Starogardzką (wtedy za 15, czy 14 złotych), z popijaniem gazowaną wodą mineralną w plastykowych, czy tam plastikowych kubeczkach. A ciepła suka była:)

wyrus pisze...

>smootny

"a ile kosztuje taka połówka tej "lodowej""

Pojęcia nie mam. Ja to piłem raz, parę lat temu i wtedy "Lodowa" kosztowała na półlitrze parę zyli mniej niż normalna gorzałka :-))

Wbij na salon24 do Jareckiego, bo Jarecki postawił tam tezę, że Tusk to polityk, a ja oczywiście tezie tej się sprzeciwiam :-))

Anonimowy pisze...

Ty, Smootny, tej Lodowej lepiej nie pij. Z dobrego serca ci radzę.

Anonimowy pisze...

Wyrusie,

chyba jednak rację ma Jarecki, Tusk to polityk. Problem w tym, że nie nasz i realizujący politykę min niemiecką. Ale polityk.