statsy

poniedziałek, 24 maja 2010

Republika Czeska 2, Federacja Rosyjska 1

 fotka stąd

Hokejowymi mistrzami świata zostałi Czesi, którzy w finale stuknęli Ruskich 2:1. Strona czeska zdobyła prowadzenie już w 20 sekundzie za sprawą Klepisza. Ułamek sukundy po syrenie kończącej pierwszą tercję do siatki trafił Rosjanin Dajcuk, ale sędziowie tego gola nie uznali i strona czeska pierwszą tercję wygrała. W drugiej tercji na 2:0 podwyższył Rolinek - zadaje się, że wpakował krążek do bramki nogą, no ale mu tego gola uznali. Strona rosyjska zdobyła bramkę 36 sekund przed końcem meczu, a końcówka spotkania wyglądała tak:



Do tego meczu strona rosyjska miała w mistrzostwach świata serię 27 kolejnych zwycięstw, ale dzisiaj, w myśl powiedzonka skończyło się babci sranie, seria dobiegła końca.

Łączymy się z Rosjanami w bólu i mamy nadzieję, że strona rosyjska odzyska tytuł już podczas najbliższych mistrzostw. Jednocześnie wkurwia nas to, że mistrzostwo zdobyła strona czeska, bo chyba wszyscy wiemy, kto jest prezydentem Czech i czyim on był kumplem.

4 komentarze:

Anna pisze...

"Jednocześnie wkurwia nas to, że mistrzostwo zdobyła strona czeska, bo chyba wszyscy wiemy, kto jest prezydentem Czech i czyim on był kumplem."

:-)

zobaczyć te zawiedzione facjaty strony kacapskiej, po ostatnim gwizdku, nie do przecenienia:-)

pozdrowienia

Anonimowy pisze...

Zapalmy znicze pod ambasadą radziecką!

Anonimowy pisze...

Przez ten sarkazm się pogubiłem. Czy my prosiliśmy już Czechów o wybaczenie za cokolwiek?
:)

pozdr.

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Spojrzałam na tytuł i pomyślałam ;
Ech , nic dla mnie . O sporcie....
A tu taka miła niespodzianka.
Sport łączy , prawda? :)
Klaus jest świetnym przykładem dla zakompleksionych Polaków. Wystąpił w Parlamencie UE , nawrzucał im , część demonstracyjnie wyszła. I co się stało? Nic:)
Premier Topolanek biegał z odkrytym przyrodzeniem wokół basenu u Berlusconiego i co ? Nic.
Teraz Czesi wygrali z Ruskimi. I co? Boją się ,że Ruscy się pogniewają? Jakoś nie.
Pora brać przykład z Czechów. Robić swoje i "dokopywać" Ruskom ,gdzie się da:)
Pozdr