statsy

czwartek, 3 czerwca 2010

Nad tą drogą nad Smoleńsk tak wiele zgasło gwiazd


Czemu ciepły rzuciłeś swój kąt, czemu tak
może nigdy w daleki nie ruszyłbyś marsz
gdyby prawdę o gwiazdach w tym lesie
znał świat



Jaka jest Rosja, carska, sowiecka czy Putinowska, to normalny człowiek wie. Oprócz ludzi normalnych są jeszcze ciotki Matyldy, które faktów nie przyjmują do wiadomości, ale na to nie ma rady: nie ma rady na to, że ciotki Matyldy istnieją i nie ma rady na to, że ciotki Matyldy faktów nie przyjmują do wiadomości. Jakkolwiek trudno uwierzyć w to, że wystarczą jedna gazeta i dwie telewizje założone przez ojców założycieli, aby mnóstwo ludzi przestało przyjmować do wiadomości fakty, to jednak tak właśnie jest - wystarczą jedna gazeta i dwie telewizje założone przez ojców założycieli.

Zapewne większość z tych, którzy 10 kwietnia polecieli do Smoleńska, wiedziała, co to jest Rosja. Mimo to ludzie ci do Smoleńska polecieli. Moim zdaniem ludzie ci popełnili błąd. A nawet dwa błędy. Pierwszy błąd polega na tym, że polecieli. Drugi błąd jest taki - i tu mi się chce wyć i płakać - że zaufali państwu polskiemu.





5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Fakty mają to do siebie, że są najtrudniej akceptowalne. O ileż przecież łatwiej żyć w świecie dziecięcych fantazji. Zwłaszcza, że od kiedy mamy galopujący postęp w bajkach tych nie występują smoki, wredne czarownice, knujące spiski złe królowe itp straszne istoty.
Są za to teletubisie z torebkami na ramieniu i dobry wujcio na Kremlu.
Kurwa, przecież to się ciągnie już od 1682 roku. Był czas pewne rzeczy zrozumieć, nie?

Z innej mańki, tak sobie myślę, często mamy pretensje do tych naszych przodków, którzy tak Polskę przepierdolili, taką potęgę zniszczyli, przeputali i rozmienili na drobne. My się pytamy- jak to się mogło stać? Dlaczego ci ludzie byli tak durni?
Na ich usprawiedliwienie można powiedzieć, że oni nie wiedzieli jeszcze, jakie skutki ich durnota przyniesie.
Ale dziś?
Wygląda na to, że jednak historia magistra vitae nie bardzo est.

Na pohybel skurwysynom!

Jacek Jarecki pisze...

Nicek
Jak przeputali potęgę, ok, to tez pytanie, ale ja bym w kółko się pytał: Jak stworzyli?

Anonimowy pisze...

JJ,

jasne, to jest pytanie, ale słabe, bo nie na czasie skoro właśnie jesteśmy na etapie przepierdalania a nie budowania.

A budowanie to sprawa dosyć oczywista- najpierw trzeba zacząć od karczowania. W naszej rzeczywistości oznacza to dekapitację około tysiąca największych skurwysynów. Tak, tysiąc skurwysynów wysłanych na sąd boży załatwiłoby sprawę.

smootnyclown pisze...

Benitez odszedł z Poolu....

Anonimowy pisze...

Jak tu wpadnie Marta Luter, to jej powiedzcie, że znalazłem ten program z Jaro i Michnikiem, o który się kiedyś dopytywała.