statsy

poniedziałek, 5 lipca 2010

Się radia przestraszyłem :-)

Zrobiłem sobie kawę rano, przyniosłem ją do pokoju, włączyłem program pierwszy polskiego państwowego radia, a tam leciał dziennik po rusku. Ja po rusku to rozumiem książki szachowe, takie monografie traktujące o poszczególnych debiutach i to wszystko co rozumiem w czytaniu, bo na przykład Szestowa po rusku czytać nie umiem. Ani Dostojewskiego. Dostojewskiego to słabo umiem czytać nawet po polsku. Rzecz jasna jakieś proste zdania w ruskiej mowie też kumam i słuchając tego radiowego dziennika zakumałem, że mówią o tym, iż Polsza wybrała prezydenta. Powiem Wam, że byłem pod wielkim wrażeniem. Pomyślałem sobie: - Do kaduka! Ale szybko poszło; przecież Państwowa Komisja Wyborcza nie ogłosiła jeszcze oficjalnych wyników.

Byłem pod wrażeniem, ale tylko przez jakieś pół minuty, bo okazało się, że to był skrót wiadomości w programie Lato z radiem, który to skrót podawany jest w kilku językach.

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

W kilku językach?
Po rusku i niemiecku?

marta.luter pisze...

Wyrusie,
:)))
Dzień dobry.

Anonimowy pisze...

Odkopali Bobbiego Fishera

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Dobranoc:)

Nygus pisze...

Na razie jeszcze nie jest tak źle: są i po polski i po rusku.
Jak już będą tylko po rusku to będzie dopiero do dupy. A jak będą i po rusku i po szwabsku to potem będzie jak zawsze wojna.

Anonimowy pisze...

wia twój stareńki tekst "Traktat ateologiczny" trafiłem tutaj:
http://www.ateista.pl/showthread.php?t=4105
To są jakieś ćwierćmózgi ci kolesie.

wyrus pisze...

>Nicek

Ćwierćmózgi, to prawda, ale nie wszyscy. Niektóre chłopaki w tej gadule nieźle jarzą. A te ćwierćmózgi... no cóż. Ojciec Bocheński przyznał kiedyś, że on jest głuchy na muzykę. I moim zdaniem o to chodzi - ludzie są głusi i ślepi na różne rzeczy: na muzykę, na logikę, na tajemnicę, na piękno, na rzetelność, na sztukę itd. itd. Nic się na to nie poradzi :-))

Pozdro.

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Mogę Ci coś opowiedzieć?
Rozamwiałam dzisiaj z pewną Panią.
Pani lat 50 , wykształcenie wyższe.
Zapytałam o jej córkę bo kiedyś mi opowiadała, że dziewczyna zdała egzamin na aplikację notariuszowską.
Okazuje się ,że w promieniu 200 kilometrów żaden notariusz nie chce aplikanta.
Pani trochę zmartwiona pocieszyła się mówiąc: "teraz po wyborach będzie nowy rząd ,zmieni się minister i może coś poprawi"
Trochę mnie przytkało. Powiedziałam ,że wybory parlamentarne będą na jesieni przyszłego roku , teraz były prezydenckie.
Pani trochę zmarkotniała ,że będzie musiała jeszcze tak długo czekać.
Głosowała na Komorowskiego.
Czy ludzie wiedzą po co włażą za ten parawan?:)

Anna pisze...

wyrus,

no i mamy finał, Holendrów z Hiszpanami, a Angole i Argentyńce siedzą już w laczkach przed telewizorem, ciućmoki jedne,

jeszcze mi Diego za to odpowie!

jedyny Angol z krwi i kości wprawdzie zagra, Kuyt, ale to żadne pocieszenie..

pozdrowienia:-)

joahim pisze...

Co do głuchoty na muzykę i na tajemnicę - właśnie całkiem przypadkiem przeczytałem wywiad z Björnem Ulvaeusem, gdzie się okazało że można być niegłuchym na jedno, a absolutnie głuchym na drugie - wydaje mi się, że jak ktoś napisał i zagrał "Dancing Queen" (ja wiem, to homohymn, tekst okropny, ale te chórki, ta linia basu!) to nie może być jednocześnie aktywnym członkiem Szwedzkiego Towarzystwa Humanistycznego - a jednak może!

Pan Björn różne rzeczy pisze o swoim zaniepokojeniu rosnącym terrorem religijnym, ale zwróciłem uwagę na jedno - Wyrusie, jest kasa do wzięcia! Otóż, Szwedzkie Towarzystwo Humanistyczne ogłosiło, że da 100 000 koron komuś, kto wykaże zdolności ponadnaturalne w "warunkach kontrolowanych naukowo".

http://abbamikory.blogs.com/

Jakbym był złośliwy to bym od razu zapodał tych, co zakrzywiają czasoprzestrzeń w okolicy Smoleńska, żeby się zgłosili...Albo tych, co konstruują polski budżet. Ale nie jestem złośliwy, więc może coś zaproponujesz?

wyrus pisze...

>joahim

Kłopot w tym, że cokolwiek jakikolwiek człowiek wykaże, nawet w warunkach "kontrolowanych naukowo" to i tak wszystko to, co człowiek wykaże bdzie naturalne. Nie ma czegoś takiego, jak "NADNATURALNE" (chyba) :-)))

Pozdro.

joahim pisze...

ha, wiedziałem, że w tym jest jakiś haczyk!