statsy

niedziela, 24 października 2010

Szlag mnie trafia

Empik wydaje taką gazetkę, co się nazywa tom's kultury. No i w numerze 20 z października/listopada dali krótki wywiad z Jeffreyem Archerem, tym gościem co napisał m.in. hiciora pod tytułem Kain i Abel. OK, na razie zostawiamy Archera w spokoju.

Co jakiś czas ludzie rozmaici pytają mnie, co jest najważniejsze w pisaniu, na co odpowiadam, że najważniejsze w pisaniu jest to, żeby umieć opowiadać ciekawe historie.

Wracamy do Archera, który w tym wywiadzie powiedział, że można nauczyć się dobrze pisać, ale nie można nauczyć się świetnie opowiadać historii.

Mówię Wam, od paru godzin, od kiedy to przeczytałem, szlag mnie trafia, że nie ja wymyśliłem tę pierwszą część Archerowego zdania :-)))




Se kliknijcie w fotkę, to ona się powiększy, ale zdjęcie i tak marne :-)

25 komentarzy:

marta.luter pisze...

Wyrusie,gości miałam, teraz zarzałam.
Jefrey Archer? Nic o nim nie wiem:)
Nie umiem pisać ale umiem czytać.
Co należy zrobić , by przykuć uwagę czytelnika?
Napewno należy opowiedzieć "ciekawą
historię", trzeba też dotknąć "uniwersum' ,tzn.spowodować by czytelnik dostrzegł w opowieści cząstkę siebie.
Jak to zrobić? Nie wiem.
Już mówiłam,ze nie umiem pisać:)
Pozdr

Amin pisze...

Off topic.

Poczytałem sobie Twoją wymiane zdań z baristą (sprezzaturą) i mam dla Ciebie ostrzeżenie nawigacyjne. Facet jest generalnie inteligentnym trollem do czego nawet się przyznał (do trollowania znaczy się):

"strollowac jezuskowych sług to przyjemność, której trudno sobie odmówić, niestety przyzwyczajają się łatwo i czasem się trzeba postarać; moim zdaniem nie nalezy ich atakowac frontalnie, ale powtarzając ich bzdury z zainteresowaniem, przekręcać w kluczowych fragmentach, wtedy rzucą się poprawiać"

Myślę, że facet stosuje tę metodę także w sprawach niedotyczących doktryny.

Pozdrawiam

wyrus pisze...

>Amin

OK, dzięki :-))

Natomiast sprawa jest taka, że barista może sobie chcieć cokolwiek, ale to jeszcze niczego nie oznacza. Niech sobie przekręca co chce, to i tak nie ma znaczenia. To, co u Sadurskiego zostało napisane, zostanie i każdy będzie mógł to przeczytać. I teraz tak - idzie mi o to, że niczego nie możemy stracić, a jedynie zyskać - jest jeszcze trochę młodzieży, która rzetelnie chce się dowiadywać wielu rzeczy :-)) A jak jakiś baran nie rozumie, że barista błaźni się, żądając linków do publikacji Bocheńskiego czy linków do cytowań Tomasza z Akwinu, to taki baran niczego nie rozumie i niczego nie zrozumie, więc dlaczego ma nam na tym baranie zależeć?

Pozdro :-))

Amin pisze...

"To, co u Sadurskiego zostało napisane, zostanie i każdy będzie mógł to przeczytać."

Do czasu aż facet skasuje swoje komenty.

Tak przy okazji - a to może być dobra okazja - chcę Ci nawrzucać za wykasowanie Twoich komentów z różnych gaduł.

Jestem pewien, że miałeś dobry powód żeby się z S24 wynieść i nic mi do tego.

To, że wykasowałeś swojego bloga z cudzymi komentami jakoś przełknąłem: wprawdzie wykasowałeś komentarze innych autorów (czym wysłałeś do kubła ze śmieciami sporo wysiłku i zaangażowania swoich dyskutantów) no ale to oni byli Twoimi gośćmi na blogu więc też nie bardzo można sie skarżyć.

Natomiast to, że wykasowałeś swoje komentarze na np moim blogu czym rozwaliłeś fajne gaduły... no za to mam do Ciebie żal. To jest mniej więcej tak jakbyśmy mieszkali w jednym bloku. Ty przyszedłeś do mnie i dałeś mi prezent. Potem wszedłeś w konflikt z administracją i w związku z tym konfliktem nie tylko wyprowadziłeś się z bloku ale na dokładkę zabrałeś ten prezent z mojego mieszkania.

Ok, rant is over.

Pozdrawiam

wyrus pisze...

>Amin

Jak to skasuje swoje komentarze? To można kasować swoje komentarze??

Słuchaj, nie wywaliłem ani jednego swojego komentarza na żadnym blogu. Jak mi admini bloga zlikwidowali, to automatycznie zniknęły wszystkie moje komenty gdziekolwiek powieszone. Ja z tym nie miałem nic wspólnego.

***

Jak chcesz, to napisz mi na maila swojego maila, to Ci podeślę mirora swojego bloga w salonie24 - tam jest wszystko, łącznie z komentarzami itd.

Pozdro.

Amin pisze...

"Słuchaj, nie wywaliłem ani jednego swojego komentarza na żadnym blogu. Jak mi admini bloga zlikwidowali, to automatycznie zniknęły wszystkie moje komenty gdziekolwiek powieszone. Ja z tym nie miałem nic wspólnego."

Dobrze rozumiem, że Ty poprosiłeś o wykasowanie bloga a oni wykasowali Ci także komenty z innych blogów gratis?

Jeśli tak to mi zaczyna pulsować żyłka.

mój mail:

amin@liverpoolfc.net

chcę tego mirrora.

PS.

Będzie coś z tego Hodgsona czy nie będzie?

wyrus pisze...

>Amin

"Dobrze rozumiem, że Ty poprosiłeś o wykasowanie bloga a oni wykasowali Ci także komenty z innych blogów gratis?"

No pewnie, a jak inaczej? Przecież nie biegałem po kilkuset blogach żeby wycinać swoje komenty :-))

W sprawie mirrora odbierz pocztę.

Amin pisze...

"W sprawie mirrora odbierz pocztę."

Dzięki, odebrałem.

"No pewnie, a jak inaczej? Przecież nie biegałem po kilkuset blogach żeby wycinać swoje komenty :-))"

Wiedziałeś, że kasując konto kasujesz swoje komenty u mnie?

wyrus pisze...

>Amin

"Wiedziałeś, że kasując konto kasujesz swoje komenty u mnie?"

A gdzie tam, do głowy mi nie przyszło, że tak zrobią. Później zobaczyłem, jak to idiotycznie wygląda, te gaduły pod notkami, kiedy ludzie adresują komentarze do mnie, a mnie w gadule nie ma :-))

Amin pisze...

No faktycznie wygląda to fatalnie.

Widać żem Ci nawtykał bez powodu boś w niczym nie zawinił.

Jeszcze raz dzięki za mirrora.

Pozdrawiam

wyrus pisze...

Amin

YNWA!!!


:-)))

Jajcenty pisze...

Piękna rozmowa.

Zarzut (kulturalnie sformułowany)-> Przyjęcie na klatę i upewnienie się co do meritum -> Wyjaśnienie i zaproponowanie wsparcia (mirror) -> Uznanie swojej pomyłki -> Życzliwe YNWA :-)))

Panowie amin i wyrus - cieszę się, że przynajmniej zaglądając na bloga, mam okazję obracać się wśród przyzwoitych i dobrych ludzi.

pozdrawiam

wyrus pisze...

>Jajcenty

No a jak inaczej - musi być przyzwoicie. Wiesz, my, czyli Liverpool Football Club, może i zajmujemy w tym sezonie 18. miejsce w tabeli, ale to tylko epizod. W końcu jesteśmy największym klubem w Anglii, czarodziejskim klubem. Jak Twoje serce bije w rytmie Anfieldroad, to zawsze będziesz trzymać klasę.

YNWA!!!


:-)))

Anonimowy pisze...

widze, że jajka wylizane na wysoki połysk.

Nie wiem, może na jaką paradę równości idźcie, czy co?

;)

wyrus pisze...

>Nicek

Jajka wylizane i idziemy na paradę. Chodź z nami, wiesz przecież, że you'll never walk alone :-)))

Jajcenty pisze...

>>Nicek,

A odwal ty się, kaczysto-faszysto!
Tak się już miło i salonowo robiło, toś musiał wleźć i popsuć!

;-)))

Anonimowy pisze...

OK, idę z wami, ale będę się domagał 50% parytetu płciowego w związkach!

Jajcenty pisze...

Wyrusie,

A wiesz Ty, że jeśli chodzi o samego Archera, to ja całkiem sporo go czytałem.
"Pierwszy między równymi", "Jedenaste przykazanie", "Co do grosza".
Zwłaszcza to ostatnie było niezrównane, świetna rozrywka.
Ale nie czytałem "Kane i Abel", za to oglądałem serial. Taki dobry serial, co ma początek i koniec, a jest dobrze zrobiony, z dobrą obsadą (Peter Strauss, Sam Neil).

>>Marta Luter - jeżeli nie znasz Archera, to bardzo polecam.

pozdro

Anonimowy pisze...

Kiedyś rozmawialiśmy o tym serialu:
http://www.medicalvideos.us/videos/2663/why-doctors-go-crazzzyyy

pozdr.

Anonimowy pisze...

ej, mnie już też szlag trafia, weź coś napisz, czy co?

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Muszę już znikać ale zajrzałam jeszcze do Ciebie.
Może byś tak coś raczył z siebie
wydobyć? Dźwięk jakiś?:)
Obejrzałam na salonie u złego wilka holenderski film "List z Polski".
No właśnie....
Zaglądam czasem na www.stankiewicze.com.
Tam jest "genealogia".
Nie należy się zrażać. To nie jest strona dla snobów.
Jest np. lista kawalerów Virtuti Militari od 1930r albo spis majątków skonfiskowanych po powstaniach i inne takie.
Polska...
Dobranoc

Jajcenty pisze...

Wygląda na to, że wyrusa ten szlag to naprawdę trafił.

marta.luter pisze...

Jajcenty,
"Wyrusa naprawdę szlag trafił".
Chyba jeszcze dycha,tylko nie ma ochoty na nasze towarzystwo.
Pozdr

wyrus pisze...

>marta.luter

"tylko nie ma ochoty na nasze towarzystwo."

A właśnie, że tak nie jest :-))

Pozdro.

Anonimowy pisze...

Wyrus,

gadasz jak Tusk. Co innego w deklaracjach, co innego w czynach.

;)