statsy

piątek, 17 grudnia 2010

Pytanie w dwóch punktach

Ciekawe, czy kiedy system finansowy pierdolnie, kiedy system przymusowych "ubezpieczeń" zawali się, kiedy państwo zadłuży się już na tyle, że zbankrutuje, to znaczy przestanie ludziom wypłacać "świadczenia", to:

1. Ciotki Matyldy dalej będą przekonywać się wzajemnie o tym, że za wszelkie zło na świecie odpowiadają kapitaliści, religie, brak praw dla homoseksualistów, brak parytetów na listach wyborczych, ciemniaki nie wierzące w światopogląd naukowy, Gazeta Polska, Jan Pospieszalski, globalne ocieplenie i Jarosław Kaczyński?

2. Ciotki Matyldy dalej będą szczęśliwe, bo co prawda komornik puka do drzwi, ale istotne jest tylko to, że nie rządzi Jarosław Kaczyński?

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

co ciotki Matyldy będą wtedy gadać, to już będzie całkiem nieistotne. Ja się zastanawiam, czy to by nie był dobry pomysł, żeby zrobić coś w rodzaju listy proskrypcyjnej z namiarami na tych wszystkich lewaków, wyborców Platformy i całą tę swołocz. Wiesz, jak przyjdzie co do czego, zeby każdy wiedział kogo odwiedzić i podziękowac mu za to, ze został okradziony i zadłużony.
Co prawda RedWatche skazali we Wrocku, ale to przecież można by zrobić tak, żeby autorzy byli nienamierzalni.
To by mogło być bardzo przydatne narzędzie. Chodzi generalnie o to, żeby jakiś niewinny niczemu Jasiu nie dostał wpierdol, tylko żeby beknęli ci, którzy nam ten syf zafundowali.

wyrus pisze...

>Nicek

"co ciotki Matyldy będą wtedy gadać, to już będzie całkiem nieistotne."

Owszem, to przecież wiadomo, bo zawsze tak jest, natomiast to się zupełnie nie kłóci z moim pytaniem "ciekawe czy...". To są sprawy z zupełnie innych obszarów.

Co do tych list, to moim zdaniem nie ma to większego sensu. No chyba, żeby tak od jutra wszystkie telewizory zaczęły gadać o tym, jak to było od momentu, kiedy "obaliliśmy komunizm" w roku 1989, co kto zrobił w tym czasie, jak się te wszystkie sprawy układały i dlaczego itd. Oczywiście kto jest kumaty i nie jest leniwy, to mniej więcej orientuje się w tej przykrej, najnowszej historii, ale reszta? Nie da się zrobić niczego bez telewizorów. Tu jednak ważna uwaga - nie jest tak, że telewizory zawsze, niezależnie od okoliczności, muszą być takie, jakie są teraz. Telewizory też chcą żyć i to dobrze żyć, a na dodatek specjalnie bohaterskie nie są, więc nie jest rzeczą niemożliwą obrócenie telewizorów o 180 stopni.

Strasznie to duży temat, więc dopowiem tylko to, że kończę czytać książkę Łukasza Warzechy "Lech Kaczyński. Ostatni wywiad". Znakomite. Dowiaduję się wielu ważnych rzeczy czytając ten wywiad. Kurwa, mówię Ci - jakby tak puścić w paru odcinkach ten wywiad w telewizorach i jakoś (nie wiem jak) przymusić publikę do obejrzenia tego, to nie ma bata - parę milionów ludzi straciłoby swoją wiarę :-) Ale tu znowu jest kwestia, o której pisałem - przecież ta książka jest, każdy może ją sobie przeczytać, ale co z tego wynika? Potrzebne są telewizory :-))

Pozdro.

Anonimowy pisze...

no jasne, że się to jedno z drugim nie kłoci. Tylko własnie ja nie wiem, czy mnie odpowiedzi na te pytania jeszcze interesują. Tzn jakiś czas temu tak sobie myślałem, no jak pierdyknie to wszystko, to co oni zrobią, gdzie oczy podzieją? Tyle, że dziś wcale mnie już to nie ciekawi. Mnie dziś ciekawi bardziej to, komu przyjdzie za to beknąć.
A ktoś będzie musiał.
I teraz tak- to może być tak jak u Girarda w kniżce pt "Kozioł ofiarny", którą Karlin u siebie gdzieś w komencie zarekomendował a ja sobie ją kupiłem i pożarłem. I z tej lektury mi bardzo łądnie wynika, że skoro PiS i pisiaki są dziś szykowani na nowych Żydów, to reszta jest już tylko i wyłacznie czystą mechaniką czasów kryzysu. Jeśli się sprzedaje lemingom Jarosława (i jego zastępy) jako tego, który szczy do mleka, to jak przyjdzie co do czego będzie się tak manewrować tłumem, żeby rozszarpał go (i jego ludzi) na strzępy w akcie oczyszczenia.
W sumie jedyną przed tym obroną jest atak uprzedzający, czyli wszczęcie rozruchów i pokierowanie tłumem zanim zrobią to oni. A to oznacza, że wszędzie tam, gdzie są większe skupiska ludzkie my powinniśmy mieć wytypowane symboliczne cele dla takiego tłumu i tenże tłum na te cele poprowadzić zanim oni przystąpią do endlosung der pisen frage.
Czyli powinniśmy mieć co najmniej jakąś stronę internetową na zasadzie redłocza i tam te cele opisane i w kierunku tych celów powinniśmy prowadzić propagandę.
Inaczej marny nasz los.
Pisząc o "nas" mam na myśli całą prawicową formację a nie mnie czy ciebie jednostkowo.

Jeśli się takie uderzenie uprzedzające przeprowadzi z umiarkowanym choćby sukcesem, to tchózliwe media będą naszą "rewolucję" popierać na wyprzódki modląc się o to, by lud zapamiętał jak popierali a nie jak zwalczali.

Anonimowy pisze...

http://wtemaciemaci.salon24.pl/260345,chlopaki-co-wy-tam-sobie-montujecie-i-po-co

Anonimowy pisze...

na marginesie ciotek Matyld- zauważyłeś, że nasz upośledzony kolega, Kashmir, zamilkł kompletnie?
Byłżeby to przejaw ciotkomatylodwego schowania głowy w śnieg wobec tego, co te skurwysyny z rządu wyprawiają?
Jeszcze przecież nie tak dawno dowodził ze swadą to i owo a tu cisza. W sumie nie bardzo mu się dziwię. Taki niby wolnorynkowiec, tak gardłował za Tuskami i całą tą ferajną, a tu takie cuda wianki.
Musi być chłopu kurewsko wstyd. Albo idzie w tym kierunku, w jakim pociesza się większość tych matołów, że "jakby był Kartofel, to by robił to samo, albo i gorzej".

;)

Jak ja uwielbiam tych wszystkich struganych z psiego gówna Kaszpirowskich!

Jajcenty pisze...

Wyrus, Artur,

Jak to właściwie teraz jest z ciężkimi dragami - wolno nimi przyhandlować albo sobie ukręcić np. amfy?
Bo teraz, jak się daje gdzieniegdzie przeczytać, od ścigania dilerki miałby być sanepid, ale nawet i ta szacowna instytucja musi poczekać na jakieś rozporządzenia, czy coś tam?...
Bo w wiodących tytułach prasowych coś cicho, więc się dopytuję :-)

pzdr

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Prawdę powiedziawszy niewiele mnie martwi co zrobi ludożerka , gdy wszystko gruchnie. Może się nawet powiesić.
"Pytanie brzmi" -(cytat z Wyrusa) - co ja zrobię? Co ja biedna i mnie podobni zrobią , kiedy Kierownicy Kuli Ziemskiej przeputają nasze oszczędności na perfumy i internet?:)
Jajcenty dopytuje co z dopalaczami?
Nic. Może ścigać sklepikarzy Sanepid .Chyba będą sprawdzać czy mają odpowiednią ilość "oczek" sanitarnych w sklepie:)
Producentów narkotyków policja nie może tknąć , póki pani Kopacz nie wyda odpowiedniego rozporządzenia a ona teraz nie ma czasu , bo poprawia po Relidze listę leków refundowanych.
No ,żesz...

kojonkoski pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
kojonkoski pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.