statsy

czwartek, 9 czerwca 2011

Rozgrzany polski sędzia i Arsene Wenger

Czytam na wp.pl:

Sędzia, który prowadzi proces wytoczony Jarosławowi Kaczyńskiemu przez byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka zwrócił się do prezesa PiS z pytaniami mającymi ustalić, czy będzie on w stanie odpowiadać w procesie ze względu na stan zdrowia psychicznego - ustalili reporterzy śledczy RMF FM Marek Balawajder i Roman Osica.

Sąd Rejonowy w Warszawie w swoim zarządzeniu zawarł cztery pytania. Po pierwsze, chce się dowiedzieć, jak nazywają się leki, które przyjmował Kaczyński po 10 kwietnia 2010 roku. Po drugie: jaki lekarz przepisał mu te lekarstwa. Po trzecie: czy Jarosław Kaczyński nadal przyjmuje środki, które oddziałują na psychikę. I po czwarte: czy lider opozycji wcześniej już korzystał z porady psychologa, neurologa lub psychiatry, a także czy obecnie z takich porad korzysta.

Na odpowiedź prezes Prawa i Sprawiedliwości ma siedem dni. Sąd zastrzega w piśmie, że nieudzielenie odpowiedzi w terminie będzie uznane za odmowę
.

Łapiecie? Sąd chce wiedzieć, jakie leki JarKacz zażywał po 10 kwietnia 2010, chociaż o Kaczmarku powiedział, co powiedział, ze dwa lata wcześniej. To jest ZSRR i to jawny ZSRR. I teraz tak - ludzie normalni walczą o swoje, o swój światopogląd, o swoje poglądy itd. ale pewnych granic nie przekraczają. Normalny człowiek w walce o swoje poglądy nie zabija innych, nie upokarza ich, nie niszczy im życia, nie tyka najbliższych swoich przeciwników itd. To jest jasne. I kiedy człowiek normalny widzi, że inni ludzie sięgają po metody, którymi on, człowiek normalny, się brzydzi, to on, normalny człowiek, nie może popierać tych, którzy po owe obrzydliwe metody sięgają.

To, o czym piszę, dzieje się we wszystkich możliwych kontekstach - i tych dużych, jak polityka, i tych mniejszych, jak sport. Oto ładna historia. 13 lutego 1999 roku w piątej rundzie piłkarskiego Pucharu Anglii Arsenal zagrał z Sheffield United. Kanonierzy wygrali 2:1, a drugi gol dla nich padł tak, że gracze Sheffield wybili piłkę poza boisko, bo jeden z ich kumpli leżał na murawie kontuzjowany; londyńczycy wybili piłkę z autu, Kanu przebiegł z piłką spory kawałek, a nikt mu nie przeszkadzał, podał do Overmarsa i ten szlachetny Holender strzelił bramkę. Po meczu stały się dwie kapitalne rzeczy. Po pierwsze bukmacherzy zwrócili kasę tym, którzy obstawili remis. Buki oddały w ten sposób zarobione pieniądze, ale uznały, że to będzie gest, który się opłaci - nie tylko i nie przede wszystkim w sensie materialnym. Po drugie, trener Arsenalu, Arsene Wenger, wkurwił się na swoich zawodników i zaproponował klubowi z Sheffield powtórzenie spotkania. Po prostu - Wenger nie chciał wygrać tak, jak wygrali jego zawodnicy, a nie chciał, bo to jest człowiek, a nie chuj łobaty. I stało się tak, jak chciał Wenger - mecz powtórzono 23 lutego i Arsenal znowu wygrał 2:1. Tu macie potwierdzenie tego, że pierwsze spotkanie zostało anulowane - odsyłam do najlepszej na świecie stronie dotyczącej statystyk piłkarskich; wbijcie tu: England Cup 1998/99 i szukajcie meczów piątej rundy.

Różnica między sytuacją, w której pewni ludzie niszczą JarKacza, a sytuacją z meczu Arsenal - Sheffield polega na tym, że trener Kanonierów, Wenger, w najgorszym razie przegrałby mecz, natomiast ludzie, którzy niszczą JarKacza walczą o życie - wygrana w wyborach zapewnia im bezkarność, przynajmniej na jakiś czas. A przegrana w wyborach? Sapere aude.

5 komentarzy:

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Przed chwilą przeczytałam Yankę u G.Wszołka :
"W latach 2006-2007 sprawował funkcję szefa gabinetu politycznego ministra rolnictwa i rozwoju wsi Andrzeja Leppera, a następnie od 10 maja 2007 do 27 sierpnia 2007 był sekretarzem stanu w MRiRW (jako bezpartyjny, z rekomendacji Samoobrony RP)."
To o panu sędzi Jabłońskim, prowadzącym proces.
Pozdr

Łukasz pisze...

Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem więc proszę żebyś doprecyzował:
Czy Buki:
1) Rozliczyły ten mecz jako remis (osoby stawiające na kanonierów przegrały swoje zakłady)?
2) Wypłaciły wygrane zarówno tym którzy stawiali na Arsenal jak i tym którzy typowali remis?

@ Marta: możesz dać link?


Co do meritum to sędzia jest kryty, bo powie, że kwestia nie w tym czy gdy JarKacz mówił to co mówił o Kaczmarku był poczytalny tylko czy jest obecnie, bo wszak świra to do psychuszki można zamknąć a nie do zakładu karnego gdzie jest tylu przyzwoitych wyborców jedynie słusznej partii.

wyrus pisze...

>Lukasz

Buki wypłaciły tym, którzy postawili na Arsenal, natomiast nie mam pewności, czy czym, którzy obstawiali remis wypłaciły wygrane, czy tylko zwróciły stawkę; wydaje mi się, że zwróciły stawkę.

Pozdro :-))

wyrus pisze...

>Lukasz

Tu mas zlink, o który prosiłeś Martę:

http://wszolek.salon24.pl/314215,standardy-osicy-i-balawajdera#comment_4508074

Słuchaj, z salonem24robisz tak, że jak znasz nick blogera, to wbijasz na główną stronę salonu i tam po prawej u góry jest wyszukiwarka - wpisujesz nick i Ci znajdzie :-)))

Łukasz pisze...

Tja, a jakbym wklepał w google to bym nawet znalazł gdyby to było na blogmedia, tekstowisko.com, niepoprawni.pl wordpressie czy gdzie tam nieznany mnie ziomek pisuje itd.;p

Nicka nie znałem i nie wiedziałem, że pisze na salonie:).
Dzięki za link.
Pozdro