statsy

czwartek, 1 września 2011

Są ludzie

Są tacy dziwni ludzie; nie mam pojęcia, ilu ich jest, ale wiem, że są, którym podoba się, że w Polsce rośnie zadłużenie i to szybko jak nigdy dotąd, że rosną podatki, że szkoła jest rozwalona, że drogi są rozwalone, że koleje są rozwalone, że "służba zdrowia" jest rozwalona, że system emerytalny pada na pysk, że pieniądze z OFE zabrane, że pieniądze z rezerwy demograficznej zabrane, że resztki suwerenności oddajemy urzędnikom w Brukseli, że śledztwo smoleńskie oddaliśmy Ruskim, że odznacza się ludzi, którzy nie zapewnili bezpieczeństwa głowie państwa, że wojsko leży na łopatkach, a marynarka wojenna leży i kwiczy, że za gaz płacimy cholernie drogo, że budujemy najdroższe na świecie stadiony, że stadiony są zamykane, że w telewizjach niektórzy mają "przyjaciół", że kupuje się głosy w wyborach lokalnych, że rząd bredzi o Katarczykach i daje się robić w bambuko Chińczykom, że minister spraw zagranicznych chce dorzynać watahy, a premier zapowiada, iż niektórzy wyginą jak dinozaury, że prezydent oficjalnie zaprasza Jaruzelskiego, że dziennikarze milczą o wielu istotnych tematach, że komisje sejmowe robią sobie jaja z samych siebie, że sędziowie są mułłami.

Są ludzie, którym to wszystko się podoba, ale nie wiem, ilu tych ludzi jest. Może jednak więcej jest ludzi, którym to wszystko się nie podoba, co?

2 komentarze:

GierKa pisze...

U mnie w pracy wszystkim się TO nie podoba. Ach! Jak bardzo nawet! ... tylko, że oprócz mnie i jednej młodej koleżanki, pozostali uważają, że rządzący obecnie nie mają z TYM nic wspólnego. I pewnie zagłosują jak zwykle na PeŁo.

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Fajne teksty masz:)
Większości się to nie podoba ale niektórzy boją się "katoli" ( nie wiem czemu) albo tego ,że homoseksualiści nie będą mogli adoptować dzieci albo ,że murzynom w Afryce się pogorszy.
No różne takie mają obawy.
"Lud" , widziałam dziś rano , rozpoczął na wsi rok szkolny mszą.
Tłumy waliły do kościoła. Nieśli sztandar szkolny.
Przemawiał proboszcz i dyrektor szkoły.
Potem dzieci poszły na cmentarz zanieść znicze i kwiaty na groby z 1939r.
Nie wiem jak to wytłumaczyć.
Pozdr