statsy

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Czy będzie wynalazek?

Patrząc na to, jak tuskowe na każdym kroku dają dupy, zaczynam się zastanawiać, czy aby racji nie mają ci, którzy stawiają tezę taką, że tuskowe wiedząc, iż nie dociągną do kolejnych wyborów, specjalnie psują wszystko, czego się tkną, a czynią tak po to, żeby wkurwić ludzi, którzy jak już się wkurwią zbyt mocno, to zechcą jakieś zamieszki robić, a wtedy dzielna ekipa rządząca, płynąca w głównym nurcie, wprowadzi stan wojenny i w ten sposób, trzymając ludzi za pysk, zapewni sobie kolejne lata rządów. Ja nie wierzę, że taki jest zamysł tuskowych, bo przecież chyba nawet oni zdają sobie sprawę z tego, że nie byliby w stanie przeprowadzić stanu wojennego. Zaraz by Sikorski coś na twitterze napisał za szybko, Palikot dostałby jakąś cynę i wygadał się w Kropce nad i, nie mówiąc już o tym, że niechby tylko o jakichkolwiek planach wprowadzenia stanu wojennego dowiedział się Komorowski, a dowiedziałby się, to raz dwa wypaplałby wszystko na jakiejś konferencji prasowej. Tak więc zaczynam się zastanawiać nad zasadnością wspomnianej tezy, ale ciągle w nią nie wierzę.

Najnowszymi osiągnięciami tuskowych są: pomysł na to, żeby tę niby autostradę, co jej nie umieli wybudować, otworzyć przed Euro 2012, a po Euro ją zamknąć i dokończyć budowę; burdel z ustawą refundacyjną, dach nad stadionem narodowym co to nie zamyka się przy temperaturach ujemnych, a teraz to, o czym donosi Rzepa. Rzepa donosi mianowicie o tym, że wielu prawników, a za nimi dyrektorów szpitali, jest zdania, że ustawa refundacyjna nie pozwala na to, aby WOŚP przekazała szpitalom zakupione przez siebie pompy insulinowe. No napisały te tuskowe cudaki prawo, jakie napisały i teraz jest duży kłopot. Co zrobią ciotki Matyldy? Z jednej strony święta WOŚP, a z drugiej strony święty rząd Tuska. Jak ciotki Matyldy wybrną z tej sytuacji?

Rzepa pisze:

Ministerstwo Zdrowia poproszone przez „Rz" o interpretację przepisu odpowiedziało, że wszystko zależy od sytuacji i każdą oceni indywidualnie.

Super - oceni indywidualnie. Jak już ministerstwo oceni indywidualnie, to albo pozwoli Owsiakowi na przekazanie szpitalom tych pomp, albo nie pozwoli. Jeżeli nie pozwoli, to bardzo możliwe, że będzie mieć przejebane u ciotek Matyld; wszystko zależy od tego, czym poszczególne ciotki Matyldy zaczadzone są w większym stopniu: uwielbieniem dla WOŚP czy dla Tuska. Jeżeli po indywidualnym rozpatrzeniu ministerstwo pompy przekazać pozwoli, to zaczną się fest jaja, bo każdy, nawet ciotka Matylda (co akurat jest mniej ważne, bo tu chodzi o duże interesy normalnych ludzi) będzie mógł zobaczyć, że ministerstwo jednych dyskryminuje, a drugim pozwala. Jakie jest zatem najlepsze wyjście? Moim zdaniem takie, że trzeba w ustawie dopisać, że zasadniczo zabrania się przekazywania jakichkolwiek zachęt, w tym darowizn i użyczeń, które odnoszą się do leków refundowanych, ale Owsiakowi się nie zabrania. Na pierwszy rzut wydawać się może, że taki zapis byłby najnowszym wynalazkiem w historii światowego ustawodawstwa, jednak precedensy już były, a o jednym nawet pisałem. Oto August von Hayek w Konstytucji wolności stwierdza:

Trzecim wymogiem prawdziwego prawa jest równość. Zdefiniowanie jej jest równie ważne, ale znacznie trudniejsze niż pozostałych. Stwierdzenie, że każde prawo powinno na równi obowiązywać wszystkich, znaczy coś więcej niż to, że powinno być ogólne w sensie, który zdefiniowaliśmy. Prawo może być absolutnie ogólne w tym znaczeniu, że określa jedynie formalne cechy osób, których dotyczy, a jednak zawierać różne warunki dla różnych kategorii ludzi. Pewne takie klasyfikacje, nawet w grupie w pełni odpowiedzialnych obywateli, są oczywiście nieuniknione. Lecz klasyfikacja w kategoriach abstrakcyjnych zawsze może być doprowadzona do punktu, w którym wyróżniona klasa będzie składać się tylko z konkretnych znanych osób lub nawet jednej osoby.

W przypisku do tego tekstu autor podaje przykład tego, jak można obejść zasadę niedyskryminacji używając jedynie postanowień sformułowanych w kategoriach ogólnych. Otóż niemiecka taryfa celna z roku 1902 (obowiązująca jeszcze w roku 1936) przewidywała specjalne stawki celne dla brązowych i łaciatych krów hodowanych na wysokości co najmniej 300 metrów nad poziomem morza i spędzających każdego lata przynajmniej miesiąc na wysokości co najmniej 800 metrów.

Ciekawe, co tuskowe zrobią z tym pasztetem, który wysmażyli - dołączą zapis o brązowych i łaciatych krowach, czy rzeczywiście zrobią jakiś epokowy wynalazek, który na zawsze przejdzie do historii prawa?

5 komentarzy:

Jajcenty pisze...

wyrus,

Wydaje mi się, że ten tekst:

"zaczną się fest jaja, bo każdy, nawet ciotka Matylda (co akurat jest mniej ważne, bo tu chodzi o duże interesy normalnych ludzi) będzie mógł zobaczyć, że ministerstwo jednych dyskryminuje, a drugim pozwala."

i ten tekst z twojego poprzedniego wpisu:

"Nawet jeśli ludzie mają jakąś wiedzę, obojętnie z jakiego źródła, to i tak nie bardzo umieją z tą wiedzą zrobić cokolwiek pożytecznego, bo nie kojarzą faktów, nie mają odpowiednich narzędzi itd."

że te tekst są, przynajmniej do pewnego stopnia, w sprzeczności.

Myślę, że żadne Matyldy nie zobaczą, że ministerstwo różnicuje ludzi. Ty zobaczysz i ja też, i jeszcze sporo ludzi, ale nie ci, których określasz Matyldami.

wyrus pisze...

>Jajcenty

Teksty nie są w żadnej sprzeczności :-)) Napisałem, że ciotka Matylda może zobaczyć fakt i dodałem, że to akurat jest najmniej ważne; nie napisałem, że ciotka Matylda coś pożytecznego z wiedzą o fakcie zrobi, np. jakiś wniosek wyciągnie :-))

Jajcenty pisze...

Ok, precyzyjna odpowiedź.
Dzięki.

Anonimowy pisze...

Stan na teraz jest taki: http://www.tvn24.pl/-1,1731552,0,1,ministerstwo-wosp-moze-przekazac-pompy-insulinowe,wiadomosc.html i pytanie, czy boski Jurek uwierzy na słowo, czy będzie chciał na piśmie, jak lekarze?

marta.luter pisze...

Wyrusie,
I właśnie dlatego ICH nie lubię.
Bo ONI psują państwo.
A ja jestem republikańska i bardzo sobie dobre państwo cenię.
Zaczęli psuć "na złość" Lechowi Kaczyńskiemu i teraz nie potrafią się zatrzymać.
"Niech im smród nogi pokrzywi" jak mawia jeden mój znajomy:))