statsy

czwartek, 3 maja 2012

Łatwa szansa dla Tuska

Igor Janke mocno się podniecił oświadczeniem JarKacza w sprawie bojkotu europejskich rozgrywek w nogę na Ukrainie, a jak się podniecił, to napisał tekst, który zaczyna się tak:

Przyznam, że jestem bardzo, bardzo niemile zaskoczony. Aż nie chce mi się wierzyć w to, co czytam. Kaczyński przyłącza się do niemieckich apeli o  bojkotu Euro2012 na Ukrainie.  To nie tylko poważny błąd. To polityczna głupota. Działanie na krótka metę, wbrew polskiej racji stanu.

A kończy się tak:

Niestety bardzo marna  doraźna partyjna taktyka wzięła górę nad interesem kraju.  Kaczyński popycha nie tylko Janukowycza w stronę Putina.  Popycha Ukrainę w stronę Rosji. Bardzo to smutne i bardzo źle wróży na przyszłość.

Między jednym a drugim cytatem Janke napisał też coś takiego:

To wspaniały prezent dla Moskwy. 

Tak jak obłudne wezwania Niemców do bojkotu, Niemców, którzy współpracują z łamiącą na masową skalę prawa człowieka Rosją na wielu polach, wpycha to Ukrainę i Janukowycza w ramiona Moskwy. I odcina od Zachodu
.

Jak Janke uzasadnia tezę, wedle której JarKacz działa wbrew polskiej racji stanu? Ano uzasadnia tak:

My nie gramy o tego, czy innego premiera czy prezydenta siedzącego w Kijowie. Gramy o to, by Ukraina była państwem niepodległym i by była częścią Zachodu. To jest w naszym interesie, od tego zależy nasze bezpieczeństwo.

Nie mam zielonego pojęcia, czy Janke ma rację czy nie ma, nie wiem też, czy JarKacz działa wbrew polskiej racji stanu czy nie działa. Nie wiem tego wszystkiego, bo nie znam się na polityce tak, jak znają się na niej JarKacz, Putin, Merkel, Obama itd. Nie potrafię powiedzieć, czy JarKacz zrobił potężny błąd, czy też zagrał świetnie prawidłowo oceniając sytuację na wiele ruchów do przodu. Jakim cudem miałbym to wiedzieć, kiedy ja nawet nie wiem, czy w tej partii, granej w 1972 roku podczas finałowego meczu o szachowego mistrzostwo świata Fischer, decydując się na atak falangą pionków policzył sobie to wszystko wcześniej, czy po prostu samo tak jakoś wyszło? Oto tekst tej partii - Andrzejowi- Łódź, o ile tego jeszcze nie zna, szczęka opadnie :-))

Borys Spaski - Robert Fischer, Reykjavik 1972, 13. runda

1. e4 Nf6 2. e5 Nd5 3. d4 d6 4. Nf3 g6 5. Bc4 Nb6 6. Bb3 Bg7 7. Nbd2 O-O 8. h3 a5 9. a4 dxe5 10. dxe5 Na6 11. O-O Nc5 12. Qe2 Qe8 13. Ne4 Nbxa4 14. Bxa4 Nxa4 15. Re1 Nb6 16. Bd2 a4 17. Bg5 h6 18. Bh4 Bf5 19. g4 Be6 20. Nd4 Bc4 21. Qd2 Qd7 22. Rad1 Rfe8 23. f4 Bd5 24. Nc5 Qc8 25. Qc3 e6 26. Kh2 Nd7 27. Nd3 c5 28. Nb5 Qc6 29. Nd6 Qxd6 30. exd6 Bxc3 31. bxc3 f6 32. g5 hxg5 33. fxg5 f5 34. Bg3 Kf7 35. Ne5+ Nxe5 36. Bxe5 b5 37. Rf1 Rh8 38. Bf6 a3 39. Rf4 a2 40. c4 Bxc4 41. d7 Bd5 42. Kg3 Ra3+ 43. c3 Rha8 44. Rh4 e5 45. Rh7+ Ke6 46. Re7+ Kd6 47. Rxe5 Rxc3+ 48. Kf2 Rc2+ 49. Ke1 Kxd7 50. Rexd5+ Kc6 51. Rd6+ Kb7 52. Rd7+ Ka6 53. R7d2 Rxd2 54. Kxd2 b4 55. h4 Kb5 56. h5 c4 57. Ra1 gxh5 58. g6 h4 59. g7 h3 60. Be7 Rg8 61. Bf8 h2 62. Kc2 Kc6 63. Rd1 b3+ 64. Kc3 h1=Q 65. Rxh1 Kd5 66. Kb2 f4 67. Rd1+ Ke4 68. Rc1 Kd3 69. Rd1+ Ke2 70. Rc1 f3 71. Bc5 Rxg7 72. Rxc4 Rd7 73. Re4+ Kf1 74. Bd4 f2 0-1

Nie wiedząc tego wszystkiego, o czym napisałem, że tego nie wiem, przyglądam się komentarzom pod wpisem Jankego i wielu innym komentarzom, no i dwie kwestie podobają mi się najbardziej. Po pierwsze bardzo podoba mi się to, że te wszystkie ciotki Matyldy, którym od 10 kwietnia bardzo podobała się Rosja, które nie widziały niczego złego w tym, że budujemy pomnik bolszewikom, że Ławrow ustawia naszą dyplomację do pionu, że Ruscy przy okazji śledztwa smoleńskiego robią sobie z nas jaja itd., dzisiaj, parę godzin temu, po tym, jak JarKacz swoje oświadczenie obwieścił, uznały, że wpychanie Ukrainy w objęcia Rosji to zło, albowiem Rosja niedemokratyczna jest, imperialna jest, antyeuropejska jest i w ogóle zła jest.

Druga rzecz. Wydaje się, że ciotki Matyldy ciągle jeszcze nie pojęły, że w Polsce premierem nie jest JarKacz, tylko Tusk. Jeśli zastosować terminologię snookerową, to można stwierdzić, że to Tusk stoi teraz przy stole.

Wczoraj w ćwierćfinale snookerowych mistrzostw świata Ronnie O'Sullivan pokonał Neila Robertsona 13:10. Po meczu powiedział, że prowadził otwarta grę, bo taka gra daje mu radość i jest efektywna i dodał, że nie boi się zostawiać rywalom łatwych szans, bo jeśli on, Ronnie, będzie skuteczny, to rywale prędzej czy później ugną się pod jego presją.

Jeżeli JarKacz w tak straszliwy sposób dał dupy, jak to przedstawia Janke, to nic prostszego dla Tuska, który przecież stoi przy stole, niż wykorzystać łatwą szansę pozostawioną przez JarKacza. Czyż nie?

Oczywiście może się okazać, że Tusk przy żadnym stole nie stoi, ale to już jest kwestia pozostająca poza percepcją ciotek Matyld.

12 komentarzy:

Jacek Jarecki pisze...

Szansa...szansa. Że zacytuję tego mojego kolegę, co to nie wyniuchał Suzina za ladą. Jest autorem powiedzonka:

- Czym szansa dla szympansa?

Rzepka pisze...

Ja też mogę powiedzieć, że się nie znam. Ale pierwsze odczucie miałem takie jak w tym cytacie z Zaremby:

"Jestem nieuleczalnym - do pewnej naiwności nawet - rzecznikiem wprowadzania do dyplomacji jak największej dawki etyki. Zwolennikiem "prawoczłowieczego" języka w stosunkach między państwami."

A bo to musi być w tym jakaś kalkulacja? Każdy ocenia według siebie? W każdym razie ja w takim stanowisku Kaczyńskiego żadnej głupoty, ani działaniu wbrew racji stanu nie widzę.

Pozdrawiam

Rzepka pisze...

PS.
Korekta:
działania - nie "działaniu".

marta.luter pisze...

wyrusie,
Przeczytałam Jankego i przejrzałam
komentarze.
Jak zwykle masz rację:)
To ,że Tusk oddaje Polskę Putinowi - jest OK,
Kaczyński "popycha Ukrainę" w stronę
Rosji - nie jest OK.
Nie wiedziałam ,że mamy w Polsce tylu ukraińskich patriotów:)))
Pozdr

marta.luter pisze...

Komentarz poszedł?
Internet tak "muli" , że nawet nie mogę poczty załadować.
A tu ? Działa:))
Pozdr

marta.luter pisze...

Wyrusie,
To co napiszę tylko z pozoru nie pasuje do tekstu:)
Czytam właśnie "Polska Rewolucja a Kościół Katolicki" Butterwicka.
Czas po I rozbiorze , czas Sejmu Czteroletniego.
Takie odległe czasy a takie uczucie
deja vu:)
Amerykański historyk R.H.Lord o polityce carycy:"miała na celu chronić Polaków w ich pozostałych posiadłościach,tak długo jak nie próbują uciec spod jej kontroli i tak długo jak koniunktura w ogólnych sprawach europejskich nie czyni potrzebnym lub pożądanym kupowania poparcia mocarstw niemieckich za weksle wystawione na tradycyjny skarbiec - Polskę. W tych granicach Imperatorowa była zdecydowana na utrzymywanie istniejącego układu".
Albo sprawa biskupa Sołtyka , który autentycznie zwariował i musiano go z zachowaniem wszelkich form odizolować w jego pałacu w Kielcach.
Klienci carycy wykorzystali to do krytykowania nowo powstałego Departamentu Wojskowego.
Suchodolski patetycznie: "Wielki Boże! zkróć lepiey dni życia mego,niech wolny umieram raczey ,aniżeli mam patrzyć
na to przykre
wolności Rzeczypospolitey y współbraci dogorywanie".
Patos Tuska: "Wolałbym się nigdy nie urodzić,niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Twarde dowody? Nie mam - mam wrażenie, to mogę:))
Pozdr

wyrus pisze...

>marta.luter

"Wolałbym się nigdy nie urodzić,niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną"."

To jest bardzo dwuznaczne powiedzenie, bardzo. Podesłałem trop jednemu kolesiowi w salonie24 ale nie zakumał :-))

Anonimowy pisze...

Któremu kolesiowi?:)

wyrus pisze...

Do Matki, co nie wie :-))

"Któremu kolesiowi?:)"

No nie pamiętam przecież :-)) Koleś nie pojął, że to, co powiedział Tusk, może oznaczać to, co koleś myśli, że oznacza, ale może też oznaczać coś zupełnie przeciwnego.

Jajcenty pisze...

>> wyrus,

Widziałeś tę oprawę kibiców Śląska, na meczu z Jagą?

Dobra sprawa.

wyrus pisze...

>Jajcenty

Oprawę widziałem, jasne. Daję linka, żeby se ludzie obejrzeli:

http://www.youtube.com/watch?v=1r3WjPfIAoU

Najbardziej mi się podoba, że we Wrocku żaden dziadek z PZPN-u nie jest w stanie zabrać chłopakom plakatu, napisu czy czegokolwiek. Oni se tam robią, co chcą :-)))

Jajcenty pisze...

>> No na to wygląda, że na stadionie robią co chcą.

Zastanawiam się tylko, co potem POlicja zrobi z materiałami z monitoringu. Czy znowu ostatecznie Szechter nie będzie górą, a Pilecki sponiewierany.