statsy

czwartek, 6 września 2012

Zapytaj listonosza

Czy pan premier kłamie czy nie kłamie w sprawie tego, co wiedział o Amber Gold? No bo ABW panu premierowi notatkę już pod koniec mają dała, ale czy to wiemy, co w notatce było napisane? Przecież nie wiemy, a zatem skąd nam wiedzieć, czy pan premier kłamie, czy też przeciwnie – nie kłamie?

A z innymi sprawami jak jest? Czy pan premier dobrze podziałał w sprawie śledztwa smoleńskiego, czy też zrobił tak, jak Ruscy chcieli, żeby zrobił? A w ogóle to z Polską jak jest? Jest ta nasza Polska państwem sieciowym z obszarami wyłączonej władzy, jak twierdzi Jadwiga Staniszkis, czy też nie jest? No i jest nasza Polska postkolonialna, czy nie? A pan premier co – szkodzi Polsce, czy raczej prowadzi ją na zielone pastwiska? A jeśli szkodzi to dlatego, że trochę nie umie, czy dlatego że leniwy, czy jeszcze z innych powodów? Jeśli jednak nie szkodzi, tylko prowadzi Polskę na zielone pastwiska, to dlatego, że chce, a na dodatek umie?

Nie mogę już słuchać tych wszystkich gaduł w radiu i telewizji i nie mogę czytać tych wszystkich tekstów, w których ludzie gadają i piszą o Tusku tak, jakby to był normalny, porządny polityk. Najgorzej, że większość tych ludzi naprawdę uważa, że Tusk jest politykiem podobnym do prawdziwych polityków. Nie wiem, dlaczego ludzie tak uważają. Bo Halicki coś powie w programie u cioci Danusi albo w programie u innej cioci? To mi przypomina tych, którzy zastanawiają się nad tym, czy zwierzęta mają jakieś uczucia. Marc Bekoff w książce O zakochanych psach i zazdrosnych małpach pisze, że kiedy studenci pytają go o jakiś dobry przewodnik po zwierzęcych emocjach, to on odpowiada, że należy popytać listonosza; jednym z najlepszych znawców psich uczuć jest Dave, listonosz, który od lat przynosi pocztę Bekoffowi. I tyle.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ooooo! Wyrus na blogu:)

W kwestii Tuska.
Ludzie traktują go jak prawdziwego
polityka dlatego , że nie wiedzą jak
wygląda "prawdziwy" polityk.
Niektórzy przeczuwają:)
Kiedyś już , nie pamiętam czy u Ciebie opowiadałam jak słyszałam
rozmowę dwóch staruszek z Kresów.
Jedna wspominała zachwycona: "Jak
u nas na zabawach w Domu Ludowym
pięknie grali". "Eee tam" - odpowiedziała druga - "tak ci się
zdaje , bo my nic lepszego nie słyszeli".
Z Tuskiem jest podobnie:)
Pozdr


Jajcenty pisze...

Z tym listonoszem to dobry przykład, bo odwołuje się do zdrowego rozsądku zwykłego człowieka.
Tak jak ten sędzia, który rozpoznawał czy ma do czynienia z pornografią czy "sztuką" w ten sposób, że "jak widział, to wiedział".

Pozdrawiam.