statsy

czwartek, 29 listopada 2007

Książki pedalskie i książki o Jezusie

W necie podało, że Biedroń napisał książkę i chce, żeby rząd wprowadził tę książkę na listę lektur. Podobnież Niesiołowski stwierdził, że Biedroń "chyba oszalał". Gdybym miał zagrać u buków, to obstawiłbym, że Tusk nie pozwoli swojej ministerce od szkoły zrobić tak, jak Biedroń chce żeby zrobiła, bo na jaką cholerę Tuskowi etykietka pierwszego w historii Polski premiera, który wprowadził do szkół pedalską książkę.

Nie o to jednak chodzi. Chodzi o to, że w Polsce (i w wielu innych państwach też, ale co mnie to obchodzi?) rząd MOŻE wprowadzić do szkoły pedalską książkę. Podobnie jak MOŻE wprowadzić do szkoły książkę traktującą o Jezusie. Mówiąc ogólniej - w Polsce rząd MOŻE wprowadzać do szkół co tylko mu się podoba, dlatego, że w Polsce rząd KAŻE ludziom posyłać dzieci do szkoły i KAŻE nauczać dzieci tego, co rząd chce, aby dzieci były nauczane.

Dictum sapienti sat.

Brak komentarzy: