statsy

sobota, 5 stycznia 2008

Blackburn być może błądzący

Wertowałem sobie wczoraj to oto dzieło: Simon Blackburn. Oksfordzki słownik filozoficzny. Redaktor naukowy: Jan Woleński. Książka i Wiedza. Warszawa 2004. Na stronie 50. znalazłem ciekawe hasło:

Bład koniecznej definicji (ang. definist fallacy). Uparte narzucanie własnej definicji jakiegoś terminu dlatego tylko, że służy uzyskaniu przewagi w sporze. Tak właśnie libertarianom zdarza się uporczywie nazywać podatki państwowe kradzieżą, a strażnik ruchu obrony życia nie zechce pewnie zrezygnować z nazywania płodu dzieckiem nie urodzonym.

Jakoś tak się złożyło, że profesor Blackburn nie napisał o kimś, kto uporczywie nazywa określoną formę kradzieży podatkami państwowymi. I jeszcze tak jakoś się złożyło, że profesor Blackburn egzemplifikując nie napisał o człowieku, który nie chce zrezygnować z nazywania dziecka nie narodzonego płodem. Dlaczego złożyło się tak, a nie inaczej? Nie wiem i chyba nie będę rozpatrywać tej kwestii, bo jeszcze dojdę do wniosku, że Blackurn popełnił błąd koniecznej definicji.

Brak komentarzy: