statsy

wtorek, 14 lipca 2009

ALLELUJA!!!

No bo jak nie Alleluja, skoro Alleluja?
Oto już za chwilę wilk pójdzie z jagnięciem na piwo,
a lew z koźlęciem wspólnie zajarają trawkę.
Rząd polski wybuduje wspaniałe drogi
i jeszcze wspanialsze autostrady,
a żadnego opóźnienia przy budowie stadionów nie będzie.
Wojciech Sadurski przeczyta ze dwie książki traktujące o ekonomii dla początkujących
i pojmie, że pielęgniarki nie muszą być państwowe,
a Sławomir Sierakowski dostanie jeszcze więcej darów od państwowych darczyńców.
Żaden człowiek nie zazna wykluczeń społecznych,
boiska będą w każdej gminie,
a szklanka mleka dla każdego ucznia.
Z komisji do spraw nacisków odejdą Wróbel i Mularczyk,
Rosja stanie się demokratycznym państwem prawa,
parytety płci zaczną obowiązywać w NHL oraz NBA,
i nikt nie powie na komucha "komuch", a na Szweda "Szwed".
Pandemii już żadnej nie będzie,
służba zdrowia przestanie niedomagać,
a nawet zacznie domagać
i cały świat zaśpiewa tę pieśń.
Wszystko to stanie się wtedy,
gdy Jerzy Buzek zasiądzie na swoim tronie
i spełni się proroctwo Jana Apostoła:
I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową,
bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły,
i morza już nie ma. (Ap 21,1)
A Jerzy Buzek, jak powiada Jan,
otrze z ich oczu wszelką łzę,
a śmierci już odtąd nie będzie.
Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu
już odtąd nie będzie,
bo pierwsze rzeczy przeminęły. (Ap 21, 4)

-------------------------------------------------------------
Z OSTATNIEJ CHWILI

Coś się zaczyna pieprzyć. Oto Dziennik donosi:

Jerzy Buzek objął fotel przewodniczącego Parlamentu Europejskiego i.. wziął się za dementowanie własnych oświadczeń o planowanych działaniach na rzecz praw kobiet i homoseksualnych związków partnerskich. "To bardzo wygodne postępowanie. Ten człowiek nie ma żadnych poglądów" - gani go europosłanka SLD Joanna Senyszyn.

A o co idzie? Ano o to:

Buzek oświadczył dziś, że wbrew wcześniejszym deklaracjom nie popiera wszystkich postulatów polityków europejskich odnośnie związków homoseksualnych. Określił także swoje priorytety - informowanie ogółu opinii publicznej o tym, jakie prace są prowadzone w Parlamencie Europejskim. "To przecież podstawowa rzecz i jądro demokracji" - stwierdził.

Jasne - jądro demokracji!!! A przecież niedawno było tak:

Właśnie za tą zmianę frontu skrytykował go europosłanka Joanna Senyszyn. "Podczas spotkania z frakcją europejskich socjalistów przedstawił się jako zwolennik praw gejów i kobiet. Pierwszych - do związków partnerskich. Drugich - do aborcji. Obiecał popierać parady równości i ruchy feministyczne. Żaden tam konserwatysta. Po prostu socjalista całą gębą. Nic, tylko na takiego głosować" - pisała na swoim blogu.

A to ci psikuśnik, ten Jerzy Buzek :-)

2 komentarze:

Aceton pisze...

Ja czekam na inne cuda. Oto bowiem Donald zawiódł i wkrótce okaże się sprawcą nieszczęść wszelkich i podwyżki podatków. Już nawet "Szkiełko Lemingowe" i kpt. Stokrotka nie są dla Donalda tak mili jak niegdyś. Gospodarka się załamie, a naród wpadnie w czarną rozpacz. I wtedy pojawi się On. Przejdzie kawałek po wodzie, przywróci Polakom "nadzieję na godne życie" i walnie od niechcenia jeszcze tak z 5 innych cudów. A dziennikarze słowo jego każde z dziobka spijać będą niczym prawdę objawioną. I po tym go właśnie poznamy. Nasz przyszły Prezydent. A imię jego będzie Andrzej. Albo Paweł. Albo jeszcze inaczej. Chyba właśnie trwa casting i reżyser jeszcze nie zadecydował, kogo w tej roli obsadzi.

marta.luter pisze...

Wyrusie,a Senyszyn to stara a głupia.Buzek zabiegał o głosy w różnych frakcjach i każdej mówił to co jej było miło słuchać.
POLITYK :) Teraz jak go wybrali
otrzepuje z siebie frajerów.
Tuskowo pieje "hosanna",bo Tusk obiecał narodowi Buzka na stanowisku szefa PE i słowa dotrzymał!
Niczego innego nie obiecywał,więc co do reszty to "stracone złudzenia".