statsy

niedziela, 9 sierpnia 2009

O państwowym budżecie

W budżecie na rok 2009 jest zapisane, że na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji zostanie przeznaczonych prawie 14,5 milona zyli. Ile śniadań dla dzieciaków można kupić za prawie 14,5 miliona zyli?

Urząd Rzecznika Praw Dziecka wyda 6,5 miliona zyli. Ile zeszytów można kupić dzieciom za 6,5 miliona zyli?

Na filharmonie, orkiestry, chóry i kapele przeznaczono ponad 59 milionów zyli. Ile kursów języka obcego można kupić za ponad 59 milionów zyli?

Wydatki na centra kultury i sztuki to ponad 209 milionów zyli. Ile ubrań i butów można kupić za ponad 209 milionów zyli?

Co w tym wszystkim jest najważniejsze? Otóż to, że ludzie, którym zabrano te pieniądze, już za TE pieniądze jedzenia, butów, ubrań, książek, kursów, komputerów, leków, samochodów, wczasów, wódki, mebli, domów i wszystkiego innego NIE KUPIĄ.

15 komentarzy:

Jajcenty pisze...

Ano,

Klasyk - Bastiat.
Właśnie jakieś wydawnictwo wznawia go jako "Dzieła Wszystkie", a wśród nich "O tym co widać i czego nie widać".
Muszę przyznać, że takie ujęcie sprawy jest bardzo obrazowe. Mi to pomaga, kiedy muszę komuś wytłumaczyć, że podatki, roboty publiczne, zasiłki i tym podobne sprawy są głupie i szkodliwe.

pozdrawiam Autora.

wyrus pisze...

>Jajcenty

"O tym co widać i czego nie widać" to super tekst. I ważne jest to, iż Bastiat mówi to, co mówi, w przystępny, obrazowy sposób. Np. ten przykład z wybijaniem szyb co ma być niby fajne, bo powoduje, że szklarz ma robotę :-)

Pozdro.

Jajcenty pisze...

>Wyrus,

Tak, ten przykład jest chyba najbardziej znany i dobrze pokazuje, w którym momencie społeczeństwo traci, a w którym zyskuje gospodarczo.
Heh, ja lubię ten tekścior, który Bastiat, zdaje się, wygłosił w parlamencie Francji, żeby linię kolejową zbudować z samych przerw, bo będzie kupa nowych miejsc pracy :-)).
No i jeszcze petycja producentów świec o wydanie zakazu korzystania ze światła słonecznego...

wyrus pisze...

> Jajcenty

"No i jeszcze petycja producentów świec o wydanie zakazu korzystania ze światła słonecznego..."

Właśnie - rewelacja :-)))

Pozdro.

smootnyclown pisze...

Prohibitia - oni wydają Bastiata:)

Inna sprawa, co w takim razie będzie ze stroną www.bastiat.pl, czy jakoś tak. Stronka jest cały czas w budowie i miały tam być wszelakie bastiatowskie treści. Ale jeżeli je wydadzą drukiem - i to w dwóch tomach -, to ja nie wiem, co z tym może być...

marta.luter pisze...

Oj,Wyrusie!
"otóż ludzie,ktorym zabrano te pieniądze,już za TE pieniądze jedzenia,ubrań,książek itd.. NIE
KUPIĄ.
Ludzie,którym zabrano te pieniądze
kupią to i jeszcze inne,bo im zostanie.
Nie kupią ci,którzy i tak by nie kupili,bo dostana w Caritasie.
Będą za to mieli Urzędy,o których nawet nie słyszeli.
I jeszcze filharmonię.
Czy Caritas funduje bilety do filharmonii? :)

wyrus pisze...

>marta.luter

"Ludzie,którym zabrano te pieniądze
kupią to i jeszcze inne,bo im zostanie."

Owszem, kupią, ale nie za TE, czyli ZABRANE pieniądze. Kupią za to, co im zostanie. Powtarzam jednak - za TE pieniądze, które im ZABRANO, już niczego nie kupią.

Pozdro.

marta.luter pisze...

Zgoda.
Za te,które im zabrano już nic nie kupią.
Ale na filharmonię bym dała:)

wyrus pisze...

>marta.luter

"Ale na filharmonię bym dała:)"

I dobrze. Ludzie dają np. na prywatne teatry. Janda ma teatr, Kamiński ma teatr, inni ludzie mają teatry. I publiczność chodzi na spektakle. Po co zatem państwowe teatry, do których i tak trzeba kupić bilet?

:-))

marta.luter pisze...

Po co państwowe teatry?
Cholera wie.Może,żeby były tanie
bilety dla studentów?
Kiedyś,jak studentka chodziłam
na takie "last minute".Siedziało
się często na podłodze między rzędami,ale było super i za pół darmo:)
Jeżeli prywatne też tak mają,to się odczepiam.
Mają?

wyrus pisze...

>marta.luter

"Mają?"

Nie mam zielonego pojęcia, natomiast nie ma to żadnego znaczenia. Nie widzę powodu, żeby na to, aby w teatrze pracę miał dyrektor, jacyś kierownicy, aktorzy, sprzątaczki, księgowe, kierowcy, charakteryzatorzy, magazynierzy itd. i na to, żeby do teatru za pół darmo chodzili studenci, płaciły tysiące czy miliony ludzi, którzy do teatru nie chodzą. Zauważ, że mnóstwo ludzi nie chodzi do teatru i na teatr pod przymusem płaci, a jakoś państwo nie ściąga haraczu na państwowe burdele. Dlaczego? Przecież ludzie do burdelu chodzą, a w takim państwowym to pewnie i mógłby być półdarmowy wjazd dla studentów, przynajmniej od czasu do czasu.

:-))

Anonimowy pisze...

"Co w tym wszystkim jest najważniejsze? Otóż to, że ludzie, którym zabrano te pieniądze, już za TE pieniądze jedzenia, butów, ubrań, książek, kursów, komputerów, leków, samochodów, wczasów, wódki, mebli, domów i wszystkiego innego NIE KUPIĄ."

Najważniejsze jest coś innego- a mianowicie to, że za te pieniądze te wszystkie rzeczy kupią INNI ludzie. Właściwi. Można by powiedzieć- LEPSI. I o to chodzi.

;-)

wyrus pisze...

>Artur

"Najważniejsze jest coś innego- a mianowicie to, że za te pieniądze te wszystkie rzeczy kupią INNI ludzie. Właściwi. Można by powiedzieć- LEPSI"

Do kaduka!!! O tym nie pomyślałem!!!

:-))

Anonimowy pisze...

Wyrusie,
to był żart tylko po części.
A mniej żartując a bardziej na poważnie- moze to jest własciwa ścieżka? Moze nie powiniśmy pytac- jakim prawem państwo zabiera i daje? itp. Moze powinnismy pytac zacząć róznych Kutzów- w czym pan jest lepszym człowiekiem od pani Jadwigi S. z Pierdzidziurki Dolnej, że ma ona płacić haracz na pańskie utrzymanie?
Skoro demokracja i równośc to chyba to jest zasadne pytanie. Jak myślisz?
Albo inaczej- czy uważa sie pan za lepszego człowieka niz pani Janina S?
Moze doczekamy sie wreszcie jakiejś sensownej odpowiedzi?
Bo o ile jakoś tam jestem w stanie zrozumieć lepszość kogoś, kto potrafi stanąć z bronią w ręku i walczyć, o tyle lepszość róznych komediantów i cyrkówek kompletnie do mnie nie przemawia.

Pozdro

wyrus pisze...

>Artur

"Moze powinnismy pytac zacząć róznych Kutzów- w czym pan jest lepszym człowiekiem od pani Jadwigi S. z Pierdzidziurki Dolnej, że ma ona płacić haracz na pańskie utrzymanie?"

Jasne!!!

Jadę na Syberię, tam moja głowa odpocznie i wrócę do walki :-) Ty się kuruj skutecznie i nie przestawaj się bawić. Rozmaite cielesne dolegliwości nie są żadnym powodem do tego, żeby przestać się bawić. Oczywiście tak tylko gadam, retorycznie, bo wiadomo, jak jest :-)))

Pozdro.