A w owym czasie wielki był podział wśród ludu. Wielu nie wypełniało woli Pana, a ich przywódcy prowadzili ich krętymi ścieżkami i nie pozwalali im wstąpić na Drogę Pańską. I powiedział Prorok Większy: - O ludu, który błądzisz! Nie daj się prowadzić przywódcom, których wzrok jest zamglony. Nie podążaj za tymi, którzy odwrócili się od woli Pana! Ludu nieszczęsny, który błądzisz, wróć na prostą drogę Pańską, w przeciwnym bowiem razie wyginiesz, jak wyginęły potwory i bestie w epoce naszych praojców!
I wiele innych rzeczy mówił Prorok Większy, bo kochał swój lud i ronił łzy nad tymi, którzy byli prowadzeni na zgubę. Ale przywódcy prowadzący wielu ścieżkami krętymi nie słuchali tych słów. Ich uszy były zamknięte na słowa mądrości. Ich serca były zatwardziałe. W ich sercach nie było miejsca na słowo Pana.
I niebawem nadszedł ten dzień, w którym przywódcy prowadzący wielu krętymi ścieżkami, wyginęli. Wyginęli jako potwory i bestie w epoce praojców. Tak oto spełniło się proroctwo.
I wielki podniósł się lament pośród tych dzieci ludu, które błądziły idąc za swoimi przywódcami. I wyszli przed namioty i gromadzili się, aby płakać. I wołali: - Panie, o Panie! Cóżeś nam uczynił!
Lecz serca ich pozostały zatwardziałe na wolę Pana. Śpiewali słowa psalmisty:
Pan jest moim Pasterzem:
nie zabraknie mi niczego.
Pan pozwala mi leżeć
na czerwonych ręcznikach
i prowadzi mnie do wód,
gdzie mogę odpocząć.
ale nie rozumieli tych słów.
A wielu Proroków Mniejszych wołało wtedy: - O ludu biedny! Odwróć swe serca od tych, którzy prowadzili cię na zgubę! Przestań wierzgać, o ludu głupi! Przestań opłakiwać tych, którzy zaprowadzili cię na ścieżki kręte. Wsłuchaj się w głos Pana i wejdź na Jego drogę!
I wielki był lęk, bo ci, którzy błądzili, rośli w siłę, a serca ich zatwardzały się coraz bardziej. I nie słuchali Proroków i mówili: - A cóż to za Prorocy, którzy obracają się przeciwko ludowi swemu?
Ale mówiąc to, mylili się, albowiem Prorocy wypełniali wolę Pana, który chciał, aby Jego lud nawrócił się i odpoczął nad ożywczymi wodami, leżąc na czerwonych ręcznikach.
I wiele innych rzeczy mówił Prorok Większy, bo kochał swój lud i ronił łzy nad tymi, którzy byli prowadzeni na zgubę. Ale przywódcy prowadzący wielu ścieżkami krętymi nie słuchali tych słów. Ich uszy były zamknięte na słowa mądrości. Ich serca były zatwardziałe. W ich sercach nie było miejsca na słowo Pana.
I niebawem nadszedł ten dzień, w którym przywódcy prowadzący wielu krętymi ścieżkami, wyginęli. Wyginęli jako potwory i bestie w epoce praojców. Tak oto spełniło się proroctwo.
I wielki podniósł się lament pośród tych dzieci ludu, które błądziły idąc za swoimi przywódcami. I wyszli przed namioty i gromadzili się, aby płakać. I wołali: - Panie, o Panie! Cóżeś nam uczynił!
Lecz serca ich pozostały zatwardziałe na wolę Pana. Śpiewali słowa psalmisty:
Pan jest moim Pasterzem:
nie zabraknie mi niczego.
Pan pozwala mi leżeć
na czerwonych ręcznikach
i prowadzi mnie do wód,
gdzie mogę odpocząć.
ale nie rozumieli tych słów.
A wielu Proroków Mniejszych wołało wtedy: - O ludu biedny! Odwróć swe serca od tych, którzy prowadzili cię na zgubę! Przestań wierzgać, o ludu głupi! Przestań opłakiwać tych, którzy zaprowadzili cię na ścieżki kręte. Wsłuchaj się w głos Pana i wejdź na Jego drogę!
I wielki był lęk, bo ci, którzy błądzili, rośli w siłę, a serca ich zatwardzały się coraz bardziej. I nie słuchali Proroków i mówili: - A cóż to za Prorocy, którzy obracają się przeciwko ludowi swemu?
Ale mówiąc to, mylili się, albowiem Prorocy wypełniali wolę Pana, który chciał, aby Jego lud nawrócił się i odpoczął nad ożywczymi wodami, leżąc na czerwonych ręcznikach.
9 komentarzy:
Prorok Większy przemawia tak, że każdy Go rozpoznaje, tzn. przemawia "niepłynnie".
Największy z Proroków Mniejszych ma krótką, przystrzyżoną brodę, nosi okulary i ma na imię tak, jak ja.
---------------------
Moja córka miała kiedyś lekcję religii poświęconą prorokom. Katechetka odpytywała dzieciaki zadając pytania naprowadzające i jakoś to szło.
Kiedy przyszło do Jonasza, podpowiedź brzmiała: "no, dzieciaki, kto siedział kilka dni w wielkiej rybie?"
Na to koleżanka mojej córy z ławki mówi tak: "Wieeem! Dżepetto!!"
pzdr
Wyrusie,
"Prorocy wypełniają wolę Pana,który
chciał,aby Jego lud nawrócił się o odpoczął nad ożywczymi wodami,leżąc
na czerwonych ręcznikach"
Ja wszystko rozumiem , ale dlaczego na "czerwonych"?:)
>marta.luter
W Psalmie jest "na zielonych pastwiskach", ale ja, z sobie tylko znanych względów, napisałem "na czerwonych ręcznikach"
:-)))
Wyrusie,
Wykażę się empatią.
Symbol luksusu?:)
Poza tym. Jest Księga Wyjścia. Ty napisałeś Księgę Przejścia.
Się wychodzi , przechodzi aby gdzieś wejść. Gdzie jest Księga Wejścia?
Pozdr
>marta.luter
"Symbol luksusu?:)"
Nie. Absolutnie nie o to idzie :-)))
***
"Gdzie jest Księga Wejścia? "
Pisze się. Już się pisze.
Pozdro :-))
Wyrusie,
"Nie o to idzie"
Chyba nie masz na myśli czerwonych ręczników z małymi , złotymi - sierpem i młotem:)
Na Księgę Wejścia - czekam:
>marta.luter
"Chyba nie masz na myśli czerwonych ręczników z małymi , złotymi - sierpem i młotem:)"
Nie pytaj mnie, "co autor ma na myśli", bo i tak nie powiem :-)) Poważnie - nie powiem :-) Patrz tylko, jak te czerwone ręczniki siedzą w tekście! No bomba!
:-)))
Bomba!:)
amen
Prześlij komentarz