statsy

wtorek, 31 sierpnia 2010

Wyłączyłem telewizor

Pod tekstem pt. Zielony balonik triarius powiesił wczoraj komentarz, w którym napisał, że Ludgwiga von Misesa uważa za idiotę. Mises przed triariusem bronić się nie może, bo od dość dawna nie żyje, ale nawet gdyby żył, to przypuszczam, że i tak nie dałby triariusowi odporu. Z jakiego niby powodu miałby dawać? A w ogóle to paradnie wygląda, kiedy gościu z szachowym rankiem 1600 ELO stwierdza, że Vishi Anand, mistrz świata, to marny gracz, albo kiedy jakiś student akademii teatralnej utrzymuje, że Peter O'Toole to kiepski aktor, albo kiedy chłopak, który do tej pory jedyne, co opublikował, to parę tekstów na swoim blogu, powiada, że Gombrowicz za bardzo pisać nie umiał.

***

Wieczorem włączyłem telewizor, zrobiłem szybki przegląd tego, co się dzieje w tv i telewizor wyłączyłem. Zanim jednak wyłączyłem, obejrzałem minutę jakiegoś filmu - nie wiem, co to za film i nie wiem, gdzie go puszczali. W każdym razie scena była taka, że jakaś babka mówi do jakiegoś chłopaka, który o innych poetach miał opinię mniej więcej taką, jak triarius o Misesie: - Zdaje się, że jesteś poetą, ale powinieneś wiedzieć, że świat ciężko się napracował, zanim doszedł do momentu, w którym jesteśmy i że przed tobą było paru innych poetów.

Czy chłopak cokolwiek z tego zrozumiał, to nie wiem, bo, jak napisałem, wyłączyłem telewizor.

17 komentarzy:

triarius pisze...

Ale kiedy się Wyrus wypowiada o triariusie, to nie jest to samo?

;-)

Pzdrwm

wyrus pisze...

>triarius

Nie jest to samo, bo wyrus nie pisze o ludziach per "idiota". wyrus ma na tyle oleju w głowie, żeby nie pisać "idiota" ani o Karolu Marksie, ani o Keynesie, ani o Kołakowskim, ani o Dawkinsie, ani o triariusie.

Pozdro.

Jajcenty pisze...

Wyrusie,

Przez ciekawość: O kim piszesz per "idiota"? Jakie warunki musi spełnić delikwent, żeby się u Ciebie załapać na to określenie? Czy w ogóle da się takie warunki ustalić?

pozdrawiam

wyrus pisze...

>Jajcenty

***O kim piszesz per "idiota"? ***

O nikim. "Idiota" to termin medyczny, a ja medykiem nie jestem i nie mam kompetencji do tego, żeby o kimkolwiek pisać per "idiota".

Pozdro.

Jajcenty pisze...

wyrusie,

No tak, w ścisłym sensie terminy "idiota", "matoł" czy "kretyn" były dawniej używane w psychiatrii.
Nie wiem, czy dziś tak bywa, chyba nie.
Ale po Twojej notce przyszło mi do głowy, że nie bez powodu na pierwszym miejscu wśród siedmiu grzechów głównych jest pycha. I zdaje się, że leży ona u podstaw pozostałych sześciu.

pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Idiota to fajne słowo i popularne! Liczba ludzi, do których pasuje rośnie lawinowo.

triarius pisze...

Ale rebe Mises wszystkich, którzy przed jego genialnymi odkryciami nie padają na twarz nazywa "neurotykami".

I to jest fajne?

Bo bardziej naukowe? Bo mniej naukowe? ;-)

Pzdrwm

marta.luter pisze...

Tiaurus,
Rebe Mises?:)
Ludzie tłuką od dwóch dni o J.K. , Krzywonos i Solidarności. Przegapili nawet rocznicę wybuchu II wojny światowej.
A Wy tu z Wyrusem o von Misesie.
Mises był Żydem? I co z tego?:)
Pozdr

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Wywieś chociaż kartkę: "Zaraz wracam". Co nie oznacza , że to będzie "zaraz":)
Gdybyś zszedł z tego świata , to Twoja chyba by napisała: "Dobrzy ludzie. Idźcie w pokoju gdzie tam komu droga , bo ja nie mam głowy do głupot , takich jak blog".

wyrus pisze...

>marta.luter

"Gdybyś zszedł z tego świata..."

A kiedy umrę, potną mnie na małe gwiazdki, a one tak ślicznie rozświetlą niebo, że cały świat zakocha się w tej nocy.

:-))))))))

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Fajnie,że żyjesz:)

Anonimowy pisze...

Wyrus,

noż kurwa, włacz już telewizor!

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Wywaliłeś telewizor?
A szkoda:)
Dziś w tvpinfo była taka pani "bkondynka" i rozmawiała (trochę za dużo powiedziane) z gośćmi o polskiej umowie gazowej z Rosją.
Zapytała pan Piotra Woźniaka , byłego ministra gospodarki : "To Polska jest między Europą a Rosją"?
"Zawsze tam była" - odparł pan Woźniak nieco zdumiony.
Potem pan Andrzej Szcześniak - ekspert paliwowy powiedział , iż
"Gazprom zapewnił ,że umowa jest
zgodna z prawem unijnym":))
Wzruszyłam się. Taka ufność.
A Ty świadomie pozbawiasz się takich pozytywnych doznań:)
Pozdr

Mimochodem pisze...

Jakby co, to proszę do mnie sięzwracać per "idiota" bo się nie potrzebnie wpieprzyłem pomiędzy wódkę, a zakąskę(choć uparta ze mnie bestia i swój idiotyczny, finalny "dedukcjonizm" podtrzymuję).
Mam tylko nadzieję, ze mój e-mail mial minimalny(a najlepiej-żaden) wpływ na Twoją aktywność blogową.

Pozdro

wyrus pisze...

>Mimochodem

Twój e-mail na moją aktywność blogową nie miał żadnego wpływu :-) Właśnie Ci odpisałem. Sorry, że dopiero teraz, ale jakoś ten Twój list zapoznałem. Mea wielka wina, a nawet mea maxima wina :-)

Pozdro.

Anna pisze...

Dobry wieczór, strzelę sobie w łeb, jak kolejny raz tutaj zaglądnę (jakby to powiedział Nicpoń) i będzie ten sam tekst na pierwszym planie. Powaga.

Ku..wa jest najsłabszą motywacją, jakiej można użyć względem Autora, a której to pani lekkich obyczajów użył Artur do motywacji:-)))))))))

Jak to się nie uda, to ja użyję ligi angielskiej i wszystkich innych środków żeby tę sytuację zmienić:-))))

pozdrowienia

triarius pisze...

http://antydziad.salon24.pl/227252,antydekalog-leminga#comment_3219815