statsy

środa, 14 września 2011

W trybie wyborczym

Cała ta niby demokracja, w które żyjemy, to rzecz jasna ustrój obrzydliwy, niemniej jednak ma swoje dobre strony. Nie wszyscy zgodzą się w kwestii tego, co w tej niby demokracji jest dobre, a co złe, niemniej jednak wydaje się, iż wielu ludzi byłoby skłonnych uznać, że do dobrych stron należy możliwość ośmieszania tego cudacznego ustroju. Wyobraźcie sobie, że jutro jakaś partia organizuje konferencję prasową, na której przedstawiciel tejże partii wygłasza ten oto tekst:

Donald Tusk jest bardzo dobrym człowiekiem. Również bardzo kocha Polskę. Jest świetnym premierem, który dla Polski zrobił mnóstwo dobrego. Za czasów rządów Tuska w Polsce co roku wzrasta PKB i maleje dług publiczny. W ogóle zadłużenie Polski maleje w dużym tempie. Rząd Tuska obniżył podatki i stworzył doskonałe warunki dla prowadzenia biznesu. Zgodnie z interesem narodowym rząd Tuska wzmocnił polski przemysł, zwłaszcza przemysł stoczniowy. W czasie rządów Tuska przeprowadzono reformę finansów publicznych, reformę służby zdrowia oraz reformę systemu emerytalnego. W ostatnich czterech latach oddano wszystkie zaplanowane na ten okres odcinki autostrad i innych dróg. Usprawniono kolej, która teraz jest jedną z najsprawniej działających kolei na świecie. W sprawie śledztwa smoleńskiego Tusk wykazał się profesjonalizmem i powierzył prowadzenie śledztwa Rosjanom, co dało doskonałe wyniki - jest to efekt efektywnej współpracy strony polskiej z rosyjskimi śledczymi i ekspertami. Najbardziej spektakularne sukcesy rząd Tuska osiąga w czasie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej - przykładami znaczenia Polski stojącej na czele Unii są chociażby organizowane przez Polskę konferencje w sprawie kryzysu w Libii czy kryzysu gospodarczego w Grecji. Telewizja publiczna została zupełnie odpolityczniona, podobnie jak radio publiczne. Długo można wymieniać sukcesy rządu Tuska - wybudowano znakomite, relatywnie najtańsze na świecie stadiony, tysiącom uczniów ofiarowano laptopy, budowa warszawskiego metra idzie pełną parą, a w Wałbrzychu nie sfałszowano wyborów samorządowych. Rząd Tuska z pewnością jest najlepszym polskim rządem w historii.

Tego samego dnia inna partia kabluje na tę pierwszą partię do sądu twierdząc, że ów tekst to kłamstwa. Ta druga partia żąda, żeby sąd w trybie wyborczym rozstrzygnął, czy przedstawiciel pierwszej partii nie nakłamał na konferencji prasowej. Wyobraźcie też sobie, że media poświęcają sprawie pozwu złożonego przez drugą partię tyle samo miejsca, ile poświęciły pozwom PO przeciwko PiS-owi oraz PSL-u przeciwko PiS-owi. No i jakiś sędzia dostaje tę sprawę. Co zrobiłby ten biedny człowiek?

12 komentarzy:

Jajcenty pisze...

Jeśli będzie normalny, to zachowa się jak gajowy ze starego skeczu o partyzantach.

A ja wczoraj widziałem w tv, jak Kaczor stał sobie gdzieś i mówił do ludzi, że po wyborach (wygranych) będzie wprowadzał udogodnienia i ułatwienia dla przedsiębiorców.

WPROWADZAĆ UDOGODNIENIA I UŁATWIENIA...

Ktoś z jego otoczenia powinien mu opowiedzieć stary dowcip o skinheadach, którzy bohatersko uratowali życie staruszce, przestając ją kopać.

wyrus pisze...

>Jajcenty

"Kaczor stał sobie gdzieś i mówił do ludzi, że po wyborach (wygranych) będzie wprowadzał udogodnienia i ułatwienia dla przedsiębiorców."

Dobrze, że nie mówił, iż dzięki państwu ludzie mogą pracować, kultywować swoje zwyczaje i upodobania oraz oddychać :-))

marta.luter pisze...

Jajcenty,
"Wprowadzać udogodnienia i ułatwienia"...
Podobnie jest z "pomaganiem młodym ludziom".
Pomagać to trzeba staruszce przejść na pasach.
Tu wystarczyłoby nie przeszkadzać.
Ktoś to powinien zaskarżyć w trybie wyborczym jako niezgodne z równością obywateli wobec prawa:)

GierKa pisze...

Jajcenty

„Ktoś z jego otoczenia powinien mu opowiedzieć stary dowcip o skinheadach, którzy bohatersko uratowali życie staruszce, przestając ją kopać.”

Z powyższego cytatu wynika, że cały czas rządzi Kaczyński i zawzięcie kopie, a po wyborach, jak go wybierzemy, przestanie kopać.

Noooooo… to by wyjaśniało, dlaczego taka jedna znajoma nienawidzi Kaczyńskiego za to, że wciąż przeszkadza i przeszkadza Tuskowi … właściwie we wszystkim! Przy czym zgadza się z tezą, że Kaczyński premierem nie jest. Przynajmniej tak mówi…

… ale oczywiście biorę pod uwagę moją ewentualną miałkość prowincjuszki w rozumieniu wysublimowanych intelektualnie porównań…

Jajcenty pisze...

>> GierKa,

"Z powyższego cytatu wynika, że cały czas rządzi Kaczyński i zawzięcie kopie, a po wyborach, jak go wybierzemy, przestanie kopać."

Wynika? A niby w jaki sposób? Możesz to wykazać?

Jedyne, co z tego wynika, to to, że (podobnie jak tuskowe) Kaczyński albo ma problem z widzeniem roli wolnych przedsiębiorców w społeczeństwie i w państwie, albo ewentualnie nie ma takiego problemu, tylko na użytek kampanii gada głupoty.

Podpowiem: kompletnie zatruta ściekami rzeka nie potrzebuje wielkich przedsięwzięć technicznych ani innych, aby stać się na powrót czystą. Wystarczy przestać spuszczać do niej ścieki, a po kilku latach można się kąpać, łowić rybki i przyrządzać zupę rakową.

I proszę: daruj sobie cierpkie uwagi o wysublimowanych porównaniach, a czytaj uważniej.

pozdrawiam :-)

GierKa pisze...

Jajcenty
1.
„Wynika? A niby w jaki sposób? Możesz to wykazać?”

Elementarna logika zdarzeń: uratowali staruszkę ci sami, którzy uprzednio ją kopali.
Przez ostatnie 4 lata kopał Tusk (trzymając się porównań) a Kaczyński dopiero się wybiera na scenę zdarzeń.
Ciekawe, że szczególnie ci, którzy nieuważnie czytają, taki zarzut stawiają innym. Odniosłam się jedynie do przywołanego przez Ciebie powiedzenia i twierdzę, że ma się on nijak do poprzedzających go treści.

2.
„Podpowiem: kompletnie zatruta ściekami rzeka nie potrzebuje wielkich przedsięwzięć technicznych ani innych, aby stać się na powrót czystą. Wystarczy przestać spuszczać do niej ścieki, a po kilku latach można się kąpać, łowić rybki i przyrządzać zupę rakową”

Pouczenie powyższe przyjmuję z pokorą na klatę, chociaż się z treścią nie zgadzam.
Otóż do „kompletnie zatrutej rzeki”, aby doprowadzić ją do stanu o jakim i Tobie i mnie się marzy, nie można spuszczać ścieków – tu pełna zgoda; jednak aby to osiągnąć należy spowodować ich oczyszczanie, co wymaga już i sporych pieniędzy i przedsięwzięć technicznych.

3.
Podtrzymuję, oczywiście moje cierpkie uwagi, które po przeczytaniu odpowiedzi na mój komentarz, wzmocniły swoją rację bytu.

Pozdrawiam

Jajcenty pisze...

>> GierKa,

O rany, nie lubię tak kawę na ławę, ale skoro trzeba :-) :

Tuskowe "wprowadzają udogodnienia i ułatwienia" w drodze ustaw.
Wygląda mi na to, że Kaczyński zamierza to samo: "wprowadzać".
Całe to "wprowadzanie" zabija staruszkę, jaką jest gospodarka. Trzeba przestać cokolwiek wprowadzać i zrobić tak, jak Wilczek w 1988 - anulować 95% aktów prawnych, WPROWADZONYCH do gospodarki.
Tak jak - podtrzymam - ZUPEŁNE zatrzymanie zrzutu ścieków, a nie ich oczyszczanie, pozwoli rzece oczyścić się samej.
W moim pierwszym wpisie pod tekstem wyrusa nie było nic o Tusku. No było, czy nie? Odniosłem się do planów Kaczora, który ZAMIERZA (jak rozumiem) tak kopać staruszkę, żeby było jej coraz lepiej.
Z mojego tekstu nie wynika, że Kaczyński "zawzięcie kopie", a tylko tyle, że deklaruje, iż będzie to robił.

pozdro.

djans pisze...

@Jajcenty, myślę, że się niepotrzebnie czepiasz. Raz, że zarówno zatruta metalami ciężkimi rzeka się bez ogromnej powodzi, albo wkładu pracy nie oczyści. Podobnie, w sytuacji gdzie rynek kontrolują postesbeckie, oligarchiczne układy, samo uwolnienie MiŚ-ów nie wystarczy.

Z drugiej strony Kaczor mówiący: "zlikwidujemy utrudnienia dla przedsiębiorców" potęgował by swój imidż, jako destruktora, a tak podkreśla, że zamierza budować :)

Jajcenty pisze...

>> Djans,

Jasne.
Ja po prostu staroświecki jestem i czasem łapię się na tym, że oczekuję podczas wyborów mówienia prawdy przez kandydatów.
Frajer po prostu jestem ;-))).

Co do rzeki - obstaję przy twierdzeniu, że nawet z metali ciężkich się oczyści, byle nie truć dalej.

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Wróciłam do Twojego tekstu.
Piszesz: "wielu ludzi byłoby skłonnych uznać, że do dobrych stron należy możliwość ośmieszania tego cudacznego ustroju"
"Ten ustrój" sam się ośmiesza.
Problemem jest poczucie humoru obywateli.
"Mają oczy do patrzenia" a nie widzą , "mają uszy do słuchania" a nie słyszą.
Inwalidzi? czyli Niepełnosprawni?
czyli Sprawni inaczej?:)
Teraz jest akcja : "Niepełnosprawni" do urn!
W Trójce , celebryci zaklejali oczy taśmą malarską i dochodzili do wniosku ,że nic nie widzą.
Potrzebne lupy!
Jedna pani ze Starostwa powiedziała,że jak komisje kupią lupy , to możnaby oskarżyć je o niegospodarność.
Zadzwonił jakiś młody , przytomny słuchacz i powiedział ,że ci , którzy nie dowidzą , chyba o tym wiedzą . I mogliby przynieść własna lupę.
Prowadzącego zatkało.
No "cały pogrzeb na nic":))
Pozdr

mde017 pisze...

Tusk okazal sie porazka masakryczna,
Czy to oznacza ze glosujemy na Jaro "Rezim" Kaczora?

marta.luter pisze...

Wyrusie,
Wybacz ,że Ci zakłócam spokój.
Znasz najnowszą sensację?
Komentarz jakiegoś PeOwca , co się nazywa na D?
Wredny i seksistowski? O młodych kobietach z plakatu wyborczego PIS?
"Strzał w stopę" to mało - zbyt oklepane.
Boy kiedyś pisał: "Inna znów panienka była , nazywała się Ludmiła. Śniło jej się pewnej nocy ,że ją rycerz miał w swej mocy . Tak dzielnie sobie poczynał, aż łóżko wpadło w urynał".
Cytuję z pamięci.
Otóż PO właśnie wpadła w urynał.
Dalej było : "Oto jak nas,prostych ludzi rzeczywistość ze snu budzi".
Jak sądzisz , zbudziła?:))
Pozdr